Szukaj na tym blogu

wtorek, 20 czerwca 2017

TO SIĘ OGLĄDA

Gorąco polecam tym co nie oglądają ME U-21, by jednak znaleźli trochę czasu na te mistrzostwa.

Jakże inny "klimat" od  "dorosłego grania" np w ME.
Tu sprawa jasna.
Kalkulacji zero. Mus wygrywać.
To widać w każdym meczu. "Winę" ponosi pewnie też sam system : 4 grupy z najlepszymi po 4 zespoły ( w ME "dorosłym" we Francji 2016 było aż 6 grup po 4 zespoły i była cała zabawa z tzw "tabelką z drugich miejsc")..
Tutaj zaledwie 16 zespołów gra między sobą "o majstra".
Nie ma  "przypadkowych" zespołów które "przez baraże w eliminacjach do imprezy" mogły się "doczołgać " do finału w Polsce.
Zresztą wystarczy popatrzeć na "listę obecności", w której brakuje w zasadzie tylko Francji i Holandii ( oba te kraje tradycyjnie dobrze szkolą młodzież).

Poziom turnieju niebotycznie wysoki i tak naprawdę trudno szukać  'słabości".
Tych co mają "muchy w nosie" przekonały mecze Szwecja-Polska ( całkiem niezły i emocjonujący meczyk = 4 bramki) oraz dwa dzisiejsze mecze Serbia-Macedonia ( 4 bramki!) no i pewnie hit tego etapu rozgrywek czyli Hiszpania-Portugalia ( znowu 4 bramki!).
Do pojedynku "iberyjskiego", jego poziomu, umiejętności graczy nijak się przyczepić i można było zapomnieć że to grają zespoły u-21 a nie dorosłe reprezentacje.
No i zjawiskowa bramka Brumy (Portugalia) - koniecznie do odpalenia ( pewnie będzie na YouTube).   https://www.youtube.com/watch?v=wSSUSJ_2PEs

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz