Szukaj na tym blogu

czwartek, 13 kwietnia 2017

REZERWY LECHA (bajki dla naiwnych)

Rezerwy Lecha to w teorii "rezerwuar" z którego można w razie potrzeby czerpać Pierwszy Zespół Kolejorza.

Niby spełnione warunki takiego podejścia do sprawy bo :
1- charakterny i ambitny trener z dużym doświadczeniem piłkarskim (Djurdjević)
2- zespół złożony z młodych i zdolnych graczy ,gdzie najstarszy ma 24 lata  ( znowu to Monaco - choć akurat z BVB średnia ich wieku = 26,2)
3 - . Do tego Rezerwy mają zaplecze  w postaci silnych juniorów młodszych  ( 3 razy pod rząd MP) oraz silny zespół juniorów starszych

Mam jednak wrażenie, że "czegoś" , jakiegoś elementu w tej układance brakuje.
Bo niby najlepsi, najzdolniejsi "trenują z 1 zespołem", ale jak co to grają w rozgrywkach 3 ligi!
Do tego ( co ciekawe) II zespół Lecha "wzmocniony" właśnie takim zawodnikami wcale nie "rządzi" w 3 lidze i rok w rok "czegoś brakuje" ,by awansować do 2 ligi.
Czyli tak prawdę mówiąc "coś pokazać, coś ugrać" -- więcej niż to legendarne "dostarczanie zawodników do 1 zespołu"i kończenie na 2/3 miejscu "z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku " ( no bo Gumny TRENUJE z 1 zespołem na przykład).
Coś oczywistego, ale jak się popatrzy " w dokumenty" wcale nie jest to oczywiste, bo co innego TRENOWAĆ z 1 zespołem, a co innego GRAĆ w Ekstraklasie w 11 meczowej.
A tak naprawdę to żadne tam "wielkie dostarczanie" skoro np w ostatnim meczu ( u siebie z Wdą Świecie) Lech wygrywa zaledwie 1-0 strzelając bramkę w 67' (Tomczyk).
Skład zaś był wcale niekiepski bo:


Lech II Poznań: Miłosz Mleczko - Jan Andrzejewski, Maciej Orłowski, Filip Nawrocki, Tymoteusz Puchacz - Victor Gutierrez, Niklas Zulciak (46. Wojciech Mielcarek), Patryk Janasik - Marcin Wasielewski, Paweł Tomczyk, Dawid Kurminowski

W relacji rywali zaś czytamy : "Świecinie do meczu z rezerwami Lecha Poznań przystąpili mocno osłabieni. W ich szeregach ze względu na kontuzje i kartki zabrakło Dawida Retlewskiego, Macieja Rożnowskiego i Łukasza Wenerskiego. Na domiar złego po pierwszej połowie na urazy narzekali jeszcze Dawid Wietrzykowski oraz Karol Maliszewski, którzy po zmianie stron nie pojawili się już na placu gry. Mimo to Wda miała swoje bardzo dobre okazje do strzelenia bramki, ale tego dnia zabrakło jej skuteczności i trzy oczka zainkasowali piłkarze Lecha."



Zatem niby było zwycięstwo, niby II Lech jest drugi w tabeli , ale Wda na miłość boską jest dopiero 10-ta w lidze, a poznaniacy grali w naprawdę silnym składzie ( 5 graczy "1 zespołu" zaznaczonych na zielono) + 3 graczy będących często powołowywanych do różnych reprezentacji U-PZPN (tych podkreśliłem) .

A przecież tak często czytam ( i czasem i sam piszę) "dawać tu Tomczyka bo lepszy od Niki Nielsena, niech gra Puchacz i Wasielewski ( niepewne losy Kędziory), może spróbować Gutiereza".
A oni zamiast "ograć leszczy" ze Świecia  dają radę  strzelić zaledwie 1 bramkę.
I do tego czytamy na stronie klubu rywali "... Wda miała swoje bardzo dobre okazje do strzelenia bramki".
Czyli wszystko pięknie ładnie do momentu kiedy młodzi lechici zaczynają "grać z prawdziwymi mężczyznami", nawet tymi z 3 ligi.
Jakie więc perspektywy przed "utalentowanymi graczami rezerw" ?
Tak po mojemu bardzo, bardzo mgliste.
I muszę ostro pochamować swój "dyżurny optyzmizm" kiedy piszę o sukcesach wychowanków Akademii Lecha.
Jak widać wielokrotne MPolski juniorów młodszych tak naprawdę nie mają ŻADNEGO znaczenia "w  klubowym rozliczeniu".
Nie jest tak pięknie jakby się wydawało.
Lech "nie ugina się pod ciężarem" super utalentowanych młodych piłkarzy.
Utalentowanych tak do 16 roku życia. Potem ( jak np Sanocki, Kurbiel, Lis) gdzieś to wszystko "wsiąka w glebę".



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz