Szukaj na tym blogu

piątek, 7 kwietnia 2017

PIĄTEK 28 KOLEJKA

Cracovia  Śląsk  1-0

"Nie weszliśmy w mecz tak jak sobie wyobrażaliśmy" to bon-mot pomeczowego wywiadu ze Stepanivićem (Kiepscy FC).
Weszli/wyszli/wybiegli/walczyli i tak dalej.

Generalnie Cracovia chyba "wykręciła" największą ilość strzałów w meczu, w sezonie = 30 sztuk , z tego 20 w "kieredyny".
Co do poziomu i pionu meczu  wystarczy spojrzeć na ilość celnych podań === obie drużyny Cracovia/Kiepscy = 72/71 %



I tyle na temat "meczu o życie" czyli "Cracovia będzie się jeszcze liczyła w walce o utrzymanie".
Śląsk to ta sama ilość/jakość/waga/centymetry co "pasy".
Oj będzie się działo w walce o 13 miejsce w lidze !
Już widzę Wołąkiewicza i Brzyskiego (Cracovia)  grających w 1 lidze ( tam zresztą ich miejsce!).

Co do samej transmisji w Eurosporcie to przeżyłem głęboki zawód.
Oczekiwałem chociaż ,że " jakość i barwę" podniosą moi ulubieni komentatorzy - Strejlau lub Terlecki.
"Dostał mi się" niestety Maciej Żurawski, który jako komentator jest po prostu "bezjajeczny". Opisuje "co widzi" na zasadzie ... "podał piłkę, gdyby strzelił w światło bramki, mógł zagrać lepiej...
Gdzie tu fantazja, gdzie tu "zabawa"?
Nie ma co jej oczekiwać.
 Z CAŁEGO meczu wychwyciłem jedynie to :
--  pan Kwiatkowski nie użył swojego gwizdka w tej akcji.
Niby śmieszne , ale strasznie mało tego w relacji meczowej !


KGHM - Jagiellonia   3-4

Cóż więcej pisać ,gdy pada 7 bramek i szło to tak : 1-0, 1-1, 1-2, 2-2, 3-2, 3-3, 3-4.
Tylko przyklasnąć choć dla Kolejorza remis byłby niezły.

Jest  jednak odrobina dziegciu , a to sędzia Kwiatkowski bo:
- bramka na 1-0 padła z dużego spalonego, którego nawet ja widziałem
- bramka na 3-3 ( dla Jagi) to oczywiste staranowanie bramkarza tak że został powalony, a dopiero potem drugi gracz strzelił bramkę gdy bramkarz (sfaulowany) już leżał na glebie.

Generalnie jednak z liczenia ( odejmujemy te dwie bramki z jednej i drugiej strony) Jaga wygrała bo strzeliła o jedną bramkę więcej.

Komentatorzy:

--  bezpiecznie odprowadził piłkę wzrokiem Polaćek
--  gdzieś te nogi powędrowały w górę faulując Góralskiego
--  już był zalążek PRÓBY zagrania
--  są zawodnicy którzy potrafią grać w zagęszczeniu
--  nie celował w środek bramki żeby trafić w światło bramki



2 komentarze:

  1. GollAnonim12:17:00

    Moja ocena (skopiowana z skądśinąd)
    Moja ocena taka (jako taka!):
    1. Lubin – bramka ze spalonego, i nie ma takiej siły by boczny tego nie widział (albo sie nie nadaje… to won!!!) > potem…
    2. seria dziwacznych „fauli ofensywnych” p/ko Jadze… (później też)
    3. Polaczek, za swe „Malarzowe” wejście we Frankowskiego powinien dostać CZERWONĄ (…..i mamy zupełnie inny mecz)
    4. oczywisty karny na „Beciku” Janoszce!
    (komentatorzy do wymiany, także ten od „ę” i „ą”)
    5. zupełnie prawidłowa bramka Jagi na 3:3, a bredzenie o „faulu na bramkarzu” tłumaczy najlepiej to że komentatorzy dostają pensje w Wwie.
    6. Pani Malarzowa odkryła spisek, stąd ten dyskretny opieprz jaki dała Woźniakowi!

    I co do karnego:

    Mam takie zdanie:
    jeżeli są jakieś wątpliwości co do karnego, to interpretujemy je na korzysc poszkodowanego, bo inaczej piłka traci sens.
    PS ciekawa sprawa.
    a) jak jest brzydki faul w srodku pola, to komentatorzy zakladają zawsze… DOBRE INTENCJE
    b) jak jest faul w polu karnym to: 1) zawsze dodał od siebie 2) nabrał i wymuszał 3) mógł ustać, nie padać – albo inaczej, nie robic takiej (głupiej) miny etc.
    PS A poza tym, Legia musi zginąć (chyba się JKM, ani Katon Starszy nie obrazi!)
    KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GOAL
      Oczywiście n faul na Jonoszce był.
      Jak popatrzysz na to jakie mecze gra w 29 i 30 kolejce Jaga to sądzę, że skończy na 1 miejscu w tabeli.
      Co dalej? Trudno wróżyć. Zresztą Jaga jest dobitnym pryzkładem że piłka nożna to bardzo prosta gra i nie potrzeba Messich czy innych gwiazd żeby całkiem nieżle sobie radzić.
      Tą prostotą Jaga obezwładnia przeciwników silących się na "posiadanie piłki" , atak z wykorzystaniem systemów. Już kiedyś MPolski była Polonia Warszawa grająca bardzo podobny futbol.
      No i Jaga "robi swoje" trochę w cieniu bez "lajków na fejsie" i tego całego pierdolenia.
      Byłoby fajnie gdyby zostali Mistrzem Polski. Lechowi jak widzę wystarcza PPolski.

      Usuń