Szukaj na tym blogu

piątek, 28 kwietnia 2017

LECH vs KORONA 3-2

Arka Piast  1-1

Patrzę jak gra Arka.
Nic się nie zmieniło mimo zmiany trenera z Nicińskiego na Ojrzyńskiego.
Zresztą nie zmienili się gracze. Nikt jakoś nie pojawił się "za Ojrzyńskiego" więc i zmiana raczej mało możliwa.
Mamy więc "autobus" na połowie Arki i długą na skrzydło.
Tak prosty system, że pisać można prawie nic.
To Piast pokazuje że piłka jest "grą w piłkę". Mieli po 20 minutach meczu 71% posiadania piłki i to nie było "pykanie między stoperami".
Po mojemu to arkowcy grają na "1-0" i zapewne tak będą grali w Warszawie.
Tu pomógł sędzia Jakubik dyktujący karnego za.. rękę, a przecież Herbert (Piast) gdyby nie wyciągał OBU rąk , to padłby centralnie na pysk.
Przypomina mi się ręka Arajuuriego, też pad i piłka trafia w rękę . I też karny. A w obu przypadkach gdyby nie chęć podparcia się to obaj mieliby całą gębę trawy.
Choć generalnie nieważne kto "strzeli bramę" czy nasz gracz, ich gracz czy... sędzia. Nie ma co wybrzydzać ,gdy w oczach widmo spadku, "cięć budżetowych" oraz "weryfikacji kadry" już w 1 lidze..
I wiezli to 1-0, wieżli od bodajże 8 minuty i nie dowieżli. Nie dziwię się bo np między 54 a 50 minutą Arka nie wychodziła dalej niż 30 metrów od swojej bramki i strata, i znowu atak Piasta..
Piast strzelił bramkę grając w 10 tkę.


Na statystyce pomeczowej zaznaczyłem (Arka) celność  podań. Ich 60% to chyba najgorszy wynik w tym sezonie.
Co do ilości fauli ilość też niekiepska choć tu  sędzia Jakubik miał wybitną "melodię na gwizdanie".

- bardzo ładna akcja tylko brakuje celnego strzału ( o Piaście)
- nie było okazji by coś powiedzieć ( przy zmianie i zejściu Formelli)
- Arka na wygraną nie zasłużyła




Lech-Korona  3-2



Co pisać kiedy do teraz Lech traci 3 bramki a nagle już w 1 połowie  dostaje 2 bomby ?.

Ciekawe dlaczego?
Niestety przyczyna beznadziejnie powtarzalna. Za dużo podań  niecelnych w grze , lechici spóżnieni biegowo. Grają trochę jakby na zaciągniętym hamulcu ręcznym.
Brak twardej zaciętości, brak szybkości na tle Korony. Może to ich maksymalne "biegi" ale jak widać nie starczają na kielczan. No i to wywalanie piłki w auty przez obrońców w sytuacjach niegrożnych.
Myślę , że szykują się zmiany, bo zmiany muszą być zarządzone przez Bjelicę

Po 1 połowie oceniam graczy. 

Najlepszych chyba nie ma, może Jevtić, może Robak.
Za to najgorszych można bez problemu wskazać: Burić - te jego "firmowe puste przeloty", Tetteh - jakiś taki "o pół tempa spóżniony", pracujący jakby na lekkim kacu, potrzebujący sekund by zorientować się "w przestrzeni". Wilusz, niestety znowu pechowy. Pewnie "wiatry ocen pomeczowych się zmienią" w stosunku do jego przyszłości w Lechu ( kończy się jego kontrakt w czerwcu 2017 r).
Co jeszcze rzuca się w oczy, to za dużo strat piłki, przegranych przebitek.



Druga połowa

Korona miała 2 setki, bez galaretki.
Burić "odkupił winy" i uciekł z mojej klasyfikacji "na ogóry meczu".
Może  Burić w bramce to była NAJLEPSZA decyzja w meczu Bjelicy? Żeby w ten sposób "przygotować" Jasia do meczu w Warszawie.



Generalnie Korona remisem już "na pierwszym płotku" mogła wykoleić Lecha z walki o Majstra.
O ewentualnej ich wygranej nie mówię, bo nie strzelali więcej niż 2 bramki.

No dobra teraz "słoik ogórów meczowych":
To na bank Tetteh ( dlaczego patrz wyżej), Makuszewski który równie dobrze mógł posiedzieć sobie na trybunach i w ogóle nie istniał na boisku.

Reszta lechitów to oceny w "dolnej strefie stanów średnich" (takie słabe tróje).

Ponad "powierzchnię przeciętności" wystawiali głowę : Robak ( nie żartować że gole z karnych! Widziałem już wiele spartolonych karnych Kolejorza) + Jevtić ( podjął desperacką próbę i dzięki niemu była wygrana) + Trałka ( choć gorzej niż we wcześniejszych meczach), może także zawzięty Kostewycz lepszy od Kędziory na drugiej stronie.

Wygrali , ale czasem wygranie takich gównianych meczów  jest lepsze od wyniku na przykład 3-0 .
AMEN  :-)


4 komentarze:

  1. Anonimowy11:37:00

    Tak sobie myślę o Makuszewskim, że padł trochę ofiarą słabej taktyki NB. Po wstawieniu duetu T-T na środku, skrzydłowi i Majewski trochę stracili partnera do gry w środku i zaczęli niknąć w oczach. Jevtic jeszcze szukał gry z Majewskim, a poza tym jego umiejętności i zawziętość (to o nim mówił przed meczem NB że teraz się okaże,kto jest walczakiem ?) pozwoliły mu zaistnieć. Makuszewski nie ma takich umiejętności i nie jest tak aktywny, zresztą w niektórych meczach jest po prostu bierny. Wczoraj też czekał na piłki i się nie doczekał, chyba lepiej, żeby przy ustawieniu T-T na tym miejscu grał albo Radut albo Pawłowski. Obydwaj kochają mieć piłkę przy nodze, więc może coś by z tego było. W każdym razie lepsi oni niż boiskowe makowe widmo. Jevtic i Robak wczoraj pokazali ząb, pomysł i siłę fizyczną. Trałka i Tetteh słabo, Trałka kiepsko w środku i sprokurowany karny, Teteh cały czas grał jak naćpany a do tego w 100 % winien bramki Wilusza: błąd na środku przy główce koroniarza, błąd przy ustawieniu później, gdy wszyscy pobiegli do kolejnego koroniarza, potem spóźniony przy "blokadzie" strzału - taki psedopiruet z dużej odległości - dużo jak na jedną akcję:) Szkoda Wilusza, bo może siądzie mu znowu psycha, a mam wrażenie że był wczoraj pewniejszy niż Bednarek (ten bardzo słabo). Burić bohaterem drugiej połowy, ale na dłuższą metę nie można być posranym ze strachu przy każdej wrzutce w pole karne. Na puchar musi być parę zmian, może w końcu Radut coś zagra ? Bo na niektóre zmiany NB nie może sobie pozwolić, aktualnie Lech Robakiem i Jevticiem stoi :) Pablo

    OdpowiedzUsuń
  2. Pablo
    Pękł mit super obrony bo puste przeloty Jasia, moment kiedy Bednarek z Kendzim się zderzyłi czy gra w obronie Tetteha to kryminał.
    Oprócz tego co napisałeś, dodam że ciekawe jakie dalsze losy odstawionego Pawłowskiego, który ma kontrakt do czerwca 2019 (!!!) . Nie wiem czy zwróciłeś uwagę że Niki Bille Nielsena nie było nawet w przedmeczowym zestawieniu "graczy nieobecnych" ( a był np Kokalović !!!).
    Sytuacja Pawłowskiego, Bille Nielsena interesująca. W ogóle zapowiada się wiele zmian po lidze ( co z Radutem,Kokalovićem,Wiluszem, Makuszewskim) no i "planowane odejścia transferowe" po Euro u-21.
    Obecnie to Makuszewski, Pawłowski najsłabsi, a obok nich (niestety) Tetteh. Kownacki różwież jakby "stanął" po tak dobrze zaczętej wiośnie.
    Za to bardzo dobrze sobie radzi w Podbeskidziu Gumny !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. GoalAnonim08:41:00

    Emocjonujący mecz, trzymający na-pięcie do ostatniej, doliczonej minuty!
    PS... mnie zaciekawiło czemu, jak sie ma 3ch obronców przeciwnika z żółtymi kartkami,
    gra sie tiki-takę, a nie dynamiczne wejścia solo na faul, wolny i kartkę? ANI RAZU!
    No i... wg. teorii pana Sławka, karnego za wejscie Tralki byc nie powinno, bo...
    Mozdzen dostał piłkę za siebie i nie mógł juz z niej odnieść żadnej korzyści ;)
    PS
    a poza tym, karny na Arce w 100% słuszny, jak i wszystkie pozostałe.
    Nie bąć taki .nowoczesny i tryndy (tendencyjny)
    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal

      Ten Pan Sławek to już celebryta, a jako taki MUSI całować w dupę która sra pieniędzmi. Czyli Legię i Canal plus.
      Już się przyzwyczaiłem że lechita musi być kopnięty z rozmachu w nogi ( jak np kiedyś Kownacki), a jeśli tak jak Jevtić już wyprzedził rywala ścinając zakręt jak dobry rajdowiec i pada POPCHNIĘTY RĘKĄ ( NO CHYBA ŻE RĘKA=BARK) to nawet pisać o takim detalu już się nie chce. Korona za to już niedługo wygra LEuropy i to w cuglach. I tak można pierdolić jak na haju, obecnie co nie zabronione to dozwolone. A jak wiesz GŁUPOTA w Polsce jak najbardziej nie jest zabroniona.
      No i jestem kibolem Lecha a nie Pana Sławka którego oceny latają mi koło pędzla .
      Lech wygrał bo strzelił 3 bramki, Korona przegrała bo strzeliła 2 bramki ( nikt im nie bronił by strzelili 2 następne, a okazje mieli wyśmienite).
      Pozdr

      Usuń