Szukaj na tym blogu

wtorek, 18 sierpnia 2015

ROZLICZENIE TRANSFERÓW... czyli jak się sprawdzam w ocenie

Tak jak śledzę losy ( np taki Kozak Miłosz... były lechita teraz "wymarzony legionista") młodych graczy których "kiedyś namaściłem" na gwiazdy lechickie tak staram się całyczas "trzymać rękę na pulsie" tych co przyszli i tych o których się pisze "wielka nadzieja transferowa i w przyszłości to będzie gwiazda".

Generalnie - pomaga mi to że sam dość długo pogrywałem w nogę, nie mylę się ( tak nieskromnie muszę przyznać).

Nie będę sięgał za daleko w przeszłość, ale pomyliłem się "na plus" ( na wstępie określiłem ich jako turystów zwiedzających Poznań i okolice Browaru) tylko co do : Arajuuriego ( sorry Paulus) i częściowo co do Douglasa. Szkot robi swoją robotę niezgorzej choć gra w obronie to nie jego najmocniejsza strona i już tak nie kwęka jak coś go zaboli ( w sumie grywał bardzo często).
Pomyliłem się "in minus" co do Keity- tu miałem zbyt wielkie nadzieje i długo liczyłem że "gość zaszaleje na skrzydle"- nie zaszalał, przepadł, pozostał tylko "hobby playerem"

Przypominam: niechętnie odnosiłem się do Claasena i Djouma i... miałem niestety rację.
Zdecydowanie ( już na wiosnę 2015) skreśliłem Holmana , który zabiera tylko "powietrze w szatni" innym ( być może młodym graczom z Akademii i rezerw... jakim, przyznam trudno mi na dziś powiedzieć).
Zresztą to niezdecydowanie, kogo można w średnio młodym Lechu określić "talentem" też mnie boli bo "szkolenie stanęło" na Kędziorze, Kownasiu. Inni całkiem dobrze zapowiadający się -są strasznie daleko od pierwszej 18 tki meczowej (Kurbiel, Sanocki, Jóżwiak,,Gładosz, Lis- ten to nawet wypożyczony jak i Bednarek).
 Thomalla to bardziej pomocnik (być może środkowy) niż NAPASTNIK- ot taki nieco lepszy Serafin.
Nie płaczę zresztą za Serafinem który( widać to na pierwszy rzut oka) jest SŁABSZY nawet od rozczarowującego mnie Jevtića.

Podobnie jak w CWKS Akademia robi się tylko "hasłem" a nie prawdziwą "kużnią talentów".
Skorża mający w "zakresie obowiązków" oglądanie się na "młodych" oczywiście nie może "olać tematu" bo stoi nad nim Zarząd rozliczający go z tegoż tematu.
Ale przyznajcie,że  te jego "ruchy" są to wyłącznie ruchy pozorowane i  tak naprawdę NIKOGO nie wprowadził "do szatni" z "kółka młodych obiecujących".Co najwyżej bierze kilku "na alibi" ,na kilka treningów pierwszej drużyny ,by potem "spuścić ich" do rezerw czy CLJ.

Stąd teoria:
1- brak takich młodych graczy
2- Skorża mając rozkaz by osiągnąć sukces nade wszystko nie ma do nich zaufania bądż nie ma czasu 
3 - po prostu ( w przeciwieństwie np do takiego Probierza) Pan Maciej  "nie ma nosa" do takich obiecujących graczy i trzeba by mu chyba przynieść takich "w paczce pod drzwi".
Woli graczy "gotowych" takich jak rozczarowujący: Tetteh, Thomalla czy Dudka ( bo jednak Robaka będę bronił i uważam że jest to całkiem niezły transfer).

I stąd całe to gadanie o dużej ilości meczów i , niby, stąd,realnej  szansie na granie dla "rezerwowych" to można wsadzić między bajdy ludowe, albo co dosadniej... w dupę.
Selekcja poległa i leży.

Skorża obraca się ( jak Smuda) w kręgu kilkunastu nazwisk i robi to wręcz "na siłę" ( klasycznym przykładem jest nędzny Kadar - mógłby grać Wilusz czy Bednarek , albo Ceesay - a przecież można byłoby przyuczać jakiegoś młodego lewego obrońcę)
Możemy mówić co chcemy o Rumaku, ale to on praktycznie ogrywał Kędziorę, Kownackiego ( odstawił Formellę- ale widać u Skorży że to i tak nie jest gość z tzw "potencjałem").

Wnioski:
Tak naprawdę "wprowadzanie młodych" STANĘŁO.
Transfery w przeważającej części ( Holman, Tetteh, Dudka,Thomalla )- to na ten czas bardziej "zaklejanie dziury dziurą" ,a taki Holman powinien ju być spakowany i szykować się na pociąg do Budapesztu.
Czyli, smutne te wnioski, STAGNACJA i bieda z nędzą.
Znowu zdobycie Majstra i.... zaciągnięty hamulec ręczny, kompletny brak dynamiki działania i odwagi , trzeżwej oceny.
Lech zakopał się w dołkach, stanął i "stoi na stacji lokmotywa. ciężka ogromna i pot z niej spływa, tłusta oliwa, stoi i sapie dyszy i dmucha ...".
Wytłumaczeniem... być może... niespotykane UPAŁY... he he he he



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz