Szukaj na tym blogu

niedziela, 9 sierpnia 2015

CZY LECH .... TO JUŻ TYLKO "MIŚ POLSKI"?

"Mistrz"- brzmi bardzo poważnie, słowo budzi uznanie , oczekujemy solidności i fachowości.
To ktoś kto z góry patrzy na innych bo UMIE, POTRAFI.
Niby ma tzw "papiery i upoważnienia", ale już sam tytuł MISTRZ brzmi grożnie i powinien powodować by patrzeć NA MISTRZA z szacunkiem.

Wystarczy jednak by Mistrz spieprzył parę ważnych "robóT', zostawił "niedoróbki", niedopilnował, a cała "sława", poważanie, szeptana reklama ,idzie w diabły.
Zaczyna się wyśmiewanie po kątach z Mistrza, a może już wtedy żarty z "Misia"?

I przypominają się wierszyki i ten też : patrzcie dzieci-to jest miś-miś wam bajkę powie dziś- co miś bajki nie zaczyna- w mordę misia skurwysyna.
Na razie Lech zaczyna się pisać - "mistrz"...z małej litery.
Wystarczy jednak jeszcze kilka  wpadek, a z mistrza zrobi się "Miś Polski".
Znana nam z dzieciństwa pluszowa zabawka, przytulanka, z oberwanym uchem.
Coś niepoważnego, nieco zapomnianego dla dorosłego kibica, ale darzone sentymentem.
Taki milutki, niepoważny, zakurzony "miś".
"Ktoś ważny ", ale niemodny, porzucony, nie mający już głównego miejsca wśród nowszych zabawek.
A wiadomo sentyment w piłce to rzecz ważna, ale liczą się WYNIKI !

Do tego 2 mecze niedzielne.
Oglądałem oba.
Lechia potwierdziła- PRZEREKLAMOWANI ( Mila na ławce i z niej nie wstał). Kiepscy"miażdża" trybunami - 7 939 luda.
Legła - mecz na remis przy czym Wisła (Boguski) nie strzeliła karnego (obronił Kuciapka).

Chyba nie będzie tak jak się obawiałem że "legijne dziwki" bedą wygrywać jak leci.
Nie będą.
Nikolić pilnowany przez DOBRYCH ligowych obrońców nie istniał, Duda "ten z Interu" słabo, "ten z Benfiki" na ławce. Czyli  reklama wyprzedza (mocno) życie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz