Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 17 lutego 2014

KARNIE KOŃCZYMY 22 KOLEJKĘ

Jutro podsumuję całą 22 kolejkę, bo tego wymaga pierwsza kolejka w roku.

Piast-Wisła 0-1
widzów: 6 228

Jakoś nie mogę zrozumieć dlaczego na Piasta chodzi tak mało ludzi?
Może dlatego, że niedaleko gra Ruch, Górnik? Zespoły z większą "historią' i tradycjami?
Ale przecież w zeszłym sezonie Piast wypadł bardzo dobrze więc kibiców nie powinno brakować.
Skład prawie taki sam, ten sam trener więc zawsze nadzieja że Piast w końcu "odpali trampki".
Jest jak jest. Łdny kameralny stadion , a publiki skąpo.
Co do meczu.
Piast nie ma napastnika ( jak sporo ligowych drużyn). Wisła takiego napastnika ma.
Liczyłem więc że grając u siebie "piastunki" maksymalnie wykręcą - remis i..... było blisko.

Może nie tak blisko , bo "bramka dla Wisły  wisiała w powietrzu".
Wisiała i wisiała i wisiała.
Zresztą mogła sobie wisieć i do końca spotkania bo statystyki pomeczowe Piast/Wisła  strzałów 7/7 STRZAŁÓW CELNYCH   0-ZERO/ DWA (jeden to rzut karny!).
Jak z tego wynika Wisła choć trafiła w bramkę .
Czytając to trudno zrozumieć ,że Wisła miała przewagę, po prostu wyglądała solidniej mimo, że grała prosto.
Często w swoim "starym stylu" czyli "lampa do przodu" może Sarki, Guerrier czy Brożek akurat dojdą do walniętej piły.
Ogólnie Wisła grała szybciej i "były zalążki".
Piast? Trudno wygrać nie trafiając w bramkę rywala , a przecież Jurado w 83'  miał znakomitą sytuację by wyrównać!
Ciekawe , że rzut karny przyjęto bez dyskusji. Gdyby to grał Lech pewnie byłby tekst "wątpliwy rzut karny bo obrońca dostał piłką w rękę którą się podparł" ( tak było np na jesieni przy ręce Głowackiego która wtedy... ręką nie była bo... patrz wyżej).
Karny, Guła, bramka.
Tak w ogóle skład Wisły wyglądał okazale- Miśkiewicz- Głowacki, Bunoza- Chrapek, Stilić, Garguła - Brożek i... pozostali.
Smuda ( co typowe) "ogrywa" 11-tkę i tak będzie do końca ligi, jeśli tylko ktoś mu nie wypadnie z powodu kontuzji-kartek. Będzie grało 13 graczy "do bólu". Czy dadzą radę?
Zobaczymy.
Piast? Na dziś to drużyna "z półki" Jagiellonii  może Lechii. Może 9-10 pozycja. Spaść nie spadnie.

Komentatorzy:
- Wisła poczuła krew na tej stronie ( boiska- przyp mój).

Do wczorajszych meczów "zmielonych" na drobno w necie i gazetach nie będę wracał .
Podam tylko tzw "podstawy" i "śmiszne komentatorskie wstawki"


Ruch-Jagiellonia 1-0
Widzów:  6 000

Wydarzenia meczu:
- Pazdan dostaje kolejną żółtą kartę
- kolejna bramka  "ze stałego fragmentu gry"- Zieniu- wolny !
- Malinowski powinien dostać kartkę za faul na Piątkowskim i powinien być karny dla Jagi (88')
- Sędzia Musiał robi wrażenie , że "uwierzł w swoją boskość". Często błądził, "dawał grać" kiedy były faule wymagające gwizdania, w ogóle "organizował zawody". Byli lepsi od niego ( Stefański i Przybył- debiutant w meczu Lechii). Panie Musiał trochę pokory, bo uniesie się Pan w powietrze i już do nas nie wróci.

Komentatorzy: ( Wijciech Jagoda- kolejna pierdoła saska po Węgrzynie)
- niedawno zdanie Janoszki liczyło się w szatni Ruchu, teraz bedzie liczyć się w szatni Lubina
- mógł jeszcze chwilę poczekać by znależć kilka lepszych adresów
- byliśmy już dzisiaj świadkami próby samobójczej Kuby Tosika
- mierzył w głowę Kuświka, Smektała
- niech Stokowiec ze swoim murem załatwi sprawy w szatni

Wywiady pomeczowe:
- (bramkarz Jagi Słowik) - mieliśmy grać w piłkę, ale nie graliśmy
- (pomocnik Ruchu Surma Łukasz) - musieliśmy stanąc na rzęsach, by zmienić w przerwie oblicze drużyny


KGHM- GZabrze  3-0
widzów: 4 500

Nie kumam. Nowy sezon, przyjeżdża do Lubina wicelider, jest nadzieja na lepszą grę, bo to przecież 1 mecz sezonu wiosennego, a na trybunach ludzi tyle co na meczach ( świętej ppamięci) PGE Bełchatów.
Stadion piękny i ... piękny... i piękny i nic z tego nie wynika ( a miało wynikać).

Mecz rozstrzygnął się " w 7 minutowym pakiecie" 14'-Abwo 19'-Błąd ( błąd bramkarza Witkowskiego bardziej.. he he)  21'- Abwo. Czyli 7 mint = 3-0 i... po meczu.
Drewniak nie zagrał, biegali za to niedawny lubinianin Jeż w Górniku i niedawny zabrzanin Kwiek w Zagłębiu Lubin.
Ot taka ciekawostka obyczajowa.
Biegał też Sobolewski ( kapitan Górnika) , który faulował jak popadnie. Czyli grał "jak potrafi".

Komentatorzy:
- ten kozioł tak niefortunnie odbił się od ziemi ( szmata wpuszczona przez Witkowskiego-GZ)
- to że Zagłębie porawiło 2 bramkami na własne życzenie
- szczał w środek bramki ( ha ha ha... pewnie lepiej niż miałoby być - szczał w poprzeczkę... ha ha ha)

Wywiad po meczu:
- (Łukasiewicz -GZabrze) - trzeba się wziąc do roboty i podwiązać jaja

B. ciekawa uwaga ze studia ... Jan Urban na trybunach ( jakaś sugestia niby, że może niedługo przyjdzie do Górnika za Wieczorka. Byłaby to naturalna zmiana, bo przecież Urban to zabrzanin.
 Tylko pytanie... czy Górnika stać by zatrudnić Urbana i płacić kontrakt Wieczorkowi?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz