Szukaj na tym blogu

sobota, 15 lutego 2014

SOBOTA - DZISIAJ PODANO NIECO PIŁKI NOŻNEJ

Do uczty piłkarskiej daleko, ale dzisiaj podano zdecydowanie lepsze dania niz wczoraj , ot taki niezły schabowy z pyrkami i rozwodniony kompot z wiśni .

Cracovia-Zawisza  0-2
 widzów  8 001

Ze strachem przed meczem pomyślałem "oby nie to co wczoraj".
Cracovia jak pozostałe zespoły (Podbeskidzie, Widzew-paradoksalnie, Korona) grając BEZ NAPASTNIKA (tradycyjnie chory Dawid Nowak) niestety musiała paść.
Bo jak wiemy... dobrymi chęciami piekło wybrukowane.
Patrząc na ten mecz myślałem, że mecz podobny do walki Foreman-Muhammad Ali w Zairze.
Tam Ali prowokował, dawał sobie obijać rękawice ,by w pewnej chwili ,po kilkunastu rundach ruszyć i znokautować Foremana.
Zawisza tak właśnie gra.
Daje się rywalowi wyszumieć biegając o tyle  o ile, by ruszyć zdecydowanie koło 60-70' na rywala i często go dobić.
Dziś też tak było i dwie setki Cracovii to były setki "wylane za kołnierz".
Potem w 73" rzut rożny i Drygas strzela na 0-1.
Znowu ataki Zawiszy, chyba ma ze dwie niewykorzystane okazje bramkowe ( Carlos) , by na koniec Masłowski "zostawił nogi i dał się sfaulować" i kolejny w tej kolejce KARNY! -wykorzystany.
To kolejny 3-ci ( i jak się póżniej okazało, nie ostatni dziś) karny.- 86' strzela Vasconcelos i jest ( może) niespodziewana wygrana Zawiszy.
Podkreślę- KOLEJNA KISTA DRYGIEGO.
Pogoda do grania słoneczna, superowa. Boiska dobre.

Komentatorzy ( Węgrzyn bredzi jakby mniej):
- w ogóle Cracovia ma strzał
- delikatnie tak uszczypnął spodenki Carlosa
- Vasconselos był prawie tam gdzie trzeba, prawie dołożył stopę
- wydawało się, że Luis Carlos będzie szybszy mając na uwadze jego szybkość
- wszystko było dobrze do momentu strzału,,,,,, nie wiedział co z piłką zrobić


Lechia-Pogoń  2-3
widzów  8 170

Bardzo dziwna sytuacja- 34 sektory stadionu zmknięte, ale doping zajebisty.
Lechia zaczęła wściekle.
Znowu, jak Craxa, chciałoby się powiedzieć "nie wylewajmy setek ZA KOŁNIERZ".
A takie miał Wiśniewski strzelający jak z pepeszy, w każdej nadarzającej się sytuacji. A wystarczyło spokojnie spojrzeć i zamiast WALIĆ  "na chołę" spojrzeć, pyknąć.
Tak to przegrali. Troszku szkoda bo Pogoń depcze po piętach Kolejorzowi.
Nie będę oryginalny jak zwrócę uwagę że z 9 strzelonych dotychczas bramek = 4 z karnych + 4 z rogów + JEDNA z akcji ( ta na 2-3 Bąka-Pogoń).

Jak grała Pogoń ? Kolejny (po Śląsku) rywal Lecha?
Twardo, rękami, kopiąc po girach, sporo biegając PRZEZ CAŁY MECZ ( a grali od 80' w 10 po CZERWONEJ kartce dla Frącczaka). Czyli parę mają.
Nie będą za to mieli w lechickim meczu bocznego obrońcy Frącczaka i środkowego ( uff bo ten b. dobrze gra głową- strzelił bramę) Dąbrowskiego, bo ten będzie pauzował  w następnym meczu za 4-tą kartkę w sezonie.
Uważać na Robaka , grającego nieco po chłopsku, ale nie jest to napastnik klasy europejskiej, no i JEDYNY napastnik w kadrze Pogoni! Więc okulawić go i... fertig   :-)

Jak napisałem. Całkiem niezłe piłkarskie danie no i 5 bramek, co znacznie podnosi wartość KAŻDEGO piłkarskiego posiłku.

Komentatorzy:
- przy następnej okazji piłkarze nie będą tracić okazji by wywrzeć nacisk na  arbitrze
- tutaj pytamy : dobrze wyszkolony pomocnik MUSI uderzyć lepiej
- kto wie jak to się skończy do końca


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz