Szukaj na tym blogu

niedziela, 3 marca 2013

KAŻDY MOŻE WYGRAC Z KAŻDYM



Druga wiosenna kolejka

 Nie chce się pisać o 17 kolejce, choć z obowiązku redakcyjnego oglądam WSZYSTKO.
Mam takie dziwne wrażenie że oglądając 3 mecze sobotnie, oglądam jeden wielki mecz trwający 270 minut.
Klasyczna ligowa piłka i niestety nie broni jej ilość bramek.
Bramek mikro.
Jedynie na ilość pracował Ruch wygrywając pewnie z Widzewem 3-0
Dziwna ta liga.

Ruch masakrowany 0-4 by w następnym meczu wygrać 3-0!
 Wygrywa z tak „medialnie reklamowanym” Widzewem, który "ma papiery" i " są młode talenty". Jestem sceptyczny z tym "medialnym szumem". Bo widzę że „sprzedawany do dobrych zagranicznych klubów” Stępiński to dopiero „surówka” do obróbki. No bo jak napisać gdy on ma dwie 100-tki i to takie z naciskiem na „dwusetki” i pudłuje!
Pozostałe mecze to remisy niewiele różniące Się od siebie.
Królowało „chciejstwo” , sytuacje typu „gdyby piłka  dobrze ułożyła się na bucie to byłaby bramka” i „odwrócił się z rywalem na plecach”.

Legia mnie rozbawia. Drużyna z „dwoma równorzędnymi 11-tkami” i trener „Turban” pytany przez „zatroskanych  dziennikarzy” czy czasem Legia nie jest zmęczona, bo… grali niedawno mecz w PP!
 Mecz z 1 ligowcem, średniakiem z Grudziądza.
No tak rozumiem, Legia rozegrała na wiosnę DWA MECZE i „złapała brak świeżości”. Ha ha ha ha.
Ja nie mogę!
Trzech napastników (Sagan, Dwaliszwili,Ludojad), a Kosecki mówi: „powinienem pociągnąć grę”. 
Może pociągnąć … laseczkę.
Może trawa była „za zielona”?

Osłabia mnie liga.
Lech przegrywa z „rozprzedaną drużyną” grającą bez 7 graczy ( z jesieni), Legia remisuje 0-0, mając „gigantyczną siłą ognia”, z drużyną która już praktycznie spada z ligi i gra „pospolitym ruszeniem”. Nijak mi  pojąć te „przymiarki” do LE i LM naszych „potentatów”..

Niedziela:
Korona –Śląsk 1-1
Mecz jak w Rejsie Piwowskiego „panie jak w polskim filmie, nic się nie dzieje”. Czyli patrz na mecze sobotnie.
Pewnie ligowe drużyny „złapały Zadyszkę” „piłkarze byli przygotowani na zimowe warunki „ „wiosna wszystkich zaskoczyła”.
Królują  „stałe fragmenty gry” i „ zmarnowane rzuty wolne choć wykonawca miał dobre zamiary”.
Ogólnie zbiera mi się na wymioty jak patrzę na grę Śląska,  to nr 1 na mojej „czarnej liście”!
Jako ciekawostka to statystyka celnych strzałów -  Korona 13 :  Śląsk 3.
Oraz 6 (!!) bramka Korzyma w sezonie.

Komentatorzy -  (zebrane ze wszystkich meczów)
- Sędzia Musiał lubi męską grę
-Korzym mający na plecach Wasiluka
- Siła razy ramię w wykonaniu Andradiny
- Zobaczymy … mają podcięte skrzydła „ [o Pogoni]
-Normalne wsadzenie ręki przed przeciwnika
- gdyby Sebastian Mila był w lepszej formie….
-długo dzisiaj myśli  Sebastian

Ale i tak pobił wszystkich Bobo Kaczmarek oceniający swoją drużynę ,mówiący w wywiadzie „Gdyby mierzyć głupotę mojej drużyny, to byłaby poza skalą - denerwował się trener Lechii Gdańsk Bogusław Kaczmarek po remisie w starciu z Pogonią Szczecin 1-1
Na razie to NR1 na liście „wiosennych cytatów” i trzeba się będzie mocno „napracować” by ktoś mógł
Kaczmarka pobić!

Górnik-Jagiellonia 1-2

Ciekawostka po 1 połowie wynik 0 -2 ! Co ciekawsze to statystyki z tej połówki-
 Górnik/Jaga
Strzały       2/7
Celne strz.  1/7
Faule           13/4   i  szczególnie ta ostatnia pozycja mi imponuje!
 Zero fauli, zero „wrzutek ze stojącej piłki” jakie to banalne! Zero zagrożenia ze stałych fragmentów gry! Biegać, pilnować, podwajać ale kurna NIE FAULOWAĆ ! Bo przecież wiemy, że prawie 100% drużyn w Polsce jako JEDYNE PIŁKARSKIE ROZWIĄZANIE w OFENSYWIE stosuje wypróbowany i opatentowany system:
a)      Dłuuuuga do szybkiego „piłkarza” 
b)      Wolny-Mila-głowa



gra nie wygląda tak jak miała wyglądać” w przerwie meczu wypowiedź Dancha do mikrofonu….a to k.. odkrycie!
Tak jak odkrycie że Jaga „Umi” grać w piłkę.
Czyli liga „jest ciekawa”? 
Nijak. 
Jest po prostu słaba!

Aż się nie chce takiej ligi wygrywać… He He He he



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz