Szukaj na tym blogu

wtorek, 21 stycznia 2020

TRANSERY NIE TYLKO DLA IDIOTÓW....

Patrząc na wysyp młodzieży, kto to przychodzi do naszej ligi zachciało mi się sprawdzić jak wygląda "modelowy złoty strzał transferowy".

Na przykład wybrałem Erlinga Haalanda.
Poniżej screen z jego tansferami i za ile przechodził z klubu do klubu.



Wnioski proste.
Jeśli już DOBRY KLUB kupuje młodego gracza (gdy RB Salzburg zapłacił 5 Mln € Duńczykom z Molden, Erling miał 18 lat) to nie "dusi grosza" BO WIE co i jak.Wie i daje radę już PO ROKU sprzedać go dalej za... 45 Mln €.
Niesamowita sprawa. Praktycznie w rok od 5 do 45 Mln € !
Czy BVB zrobiło frajerski transfer? Nie sądzę. I oni nie czaili się i wywalili kupę bejmów bo.... w tej wirtualnej piłkarskiej rzeczywistości być może opchną "ogranego w LM i BVB" gracza za podwójną/potrójną kwotę!
Nie da się dzisiaj "kupić za frytki" naprawdę dobrze rokującego gracza. Po prostu się nie da.
To Molde zaryzykowało płacąc za 16 latka 200 000 €  duńskiemu klubowi FK Byrne . Reszta  już "płaciła i płakała" za JAKOŚĆ. Robiąc inwestycję dającą solidne przebicie.

Wróćmy do Lecha i "polskiego biznesmeństwa"?
Czy jakiś klub w Polsce byłoby stać na kupienie  16 latka np z Węgier za 200 000 €? Nie stać.
Stać ich "ograniczając ryzyko" by za tą kwotę wyciągnąć 16 letniego gracza z 2/3 ligi tureckiej lub z 4 tej hiszpańskiej lub z 5 angielskiej.
Przeciętnego tak, młodego  "z perspektywami" ,ale o pierdylion klas gorszego niż taki 16 letni Haaland. Bo taki Haaland nawet gdyby jakiś polski klub wyłożyłby te magiczne 200 000 € na bank nie przyszedłby do Lecha/Ległej/Jagi. Bo i po co? Jeżdzić na mecze z Rakowem do Bełchatowa?
To jasne jak słońce.

Pozostaje więc cieszyć się gdy "ktokolwiek" z Polski raz w sezonie "upchnie" grajka za te magiczne 5 melonów. I wtedy cała Polska się cieszy, a z czego? Nie wiem.

Bo to nie jest "europejski strzał" ,a co najwyżej "strzał z wiatrówki".

A tak przy okazji ciekawe dlaczego np FC Basel, tak chwalony za swoją politykę transferową jakoś zgasł, zniknął "z wystawy".

No i warto popatrzeć jaki to "bilans transferowy" mają tzw czołowe polskie kluby.
Jeśli je uszeregujemy wg "transfermarktowej wartości kadry klubowej" (od "najdroższego" do tańszego itp)  to w tym sezonie idzie tak jeśli chodzi o transfery klubowe:

1. Legła  + 7,44
2. Kolejorz  - MINUS 1,40
3. Betoniarze  +1,34
4. Jaga + 3,74
5. Paprykarze + 3,28
6. Craxa  - minus 0,215
7. Milicyjni z Krakowa + 0,480
8/9 Piastunki  + 3,56
8/9 Miedziowi + 0,488

"Ci co najlepiej szkolą narybek" (KKS) to jak widać szkolą go "na mączkę rybną", a jak kogoś kupią to (ostatnio) gracz TRACI na wartości! I to w klubie tak pyszniącym się "transferami z klubu".
Co tu komentować, liczby mówią wszystko.
Podkreślam, to nie "czarnowidztwo Waldasa" to wnioski wyciągane Z DOSTĘPNYCH LICZB !
Jak to się mówi " w temacie kupno/sprzedaż" Lech Poznań daje pokazowo (ostatnio) dupy !





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz