Szukaj na tym blogu

piątek, 3 stycznia 2020

BONIEK MÓWI ( szopka na Nowy Rok)

Obiecałem, że od czasu do czasu wstawię dla Was linka do ciekawszej wypowiedzi lub artykułu. Czegoś co pomoże zrozumieć to co się wyrabia w naszej  skopanej. I nie tylko na Bułgarskiej, ale tak w ogóle , w Polsce. Bo na razie przerwa "wakacyjna"
Człowiekiem który napędza cokolwiek w Polsce jest ( jak dla mnie) Zbigniew Boniek. 
Człowiek na tyle majętny i ustosunkowany , że MOŻE robić coś nowego. A nie tylko kasować pobory, podnosić łapkę przy zielonym stole i pilnować głosowania ( patrz poprzedni prezesowie PZPN - z naciskiem na rolę pana Lato).

Jak widzę - Boniek chce  "wepchnąć" choć jeden polski zespół klubowy do rozgrywek UEFA.
Dla PZPN to raczej sprawa ambicji Bońka i chęci podniesienia prestiżu niż statutowa działalność.       Ich drużyna to PZPNowska reprezentacja z Lewandowskim. PZPN najwyżej może  zmieniać przepisy ligowych rzogrywek, reszta  to spółka Ekstraklasa.



Zatem Boniek miesza w przepisach.
Rozwalił "stare rozgrywki" wciskając opornym ESA 37. Jak przy każdej zmianie na początku był płacz, zgrzytanie zębami klubów, ale potem tłumaczenie że "podniosła się atrakcyjność rozgrywek". Bo niby zniknęła "szara strefa środka tabeli". Większa ilość meczów miała dać zwiększenie kadr meczowych/klubowych czyli przy okazji wcielenie do nich wychowanków lub zdolnych juniorów, albo młodych graczy z niższych szczebli grania. Oraz większą ilość meczów czyli logicznie większą ilość widzów (przy na razie tej samej , starej polityce kadrowej klubów). Ot matematyka.
Nie 30 meczów, a 37 meczów razy trybuny "nowoczesnych stadionów".
Dała jednak zwiększenie ilości "szrotu zagranicznego" bo tak łatwiej gdy nie ma woli by szkolić ,a tu trzeba grać więcej meczów ( niedawno czytaliście tu fragment artykułu z Interii Białońskiego o tym zjawisku).

No i Ekstraklasa mimo tego mechanicznego zwiększenia "atrakcyjności rozgrywek"  nie zanotowała żadnego europejskiego sukcesu. Rok w rok eurowpierdol mimo ESA37 tłumaczony.... większą ilością meczów!

No można się śmiać do rozpuku.
Czyli logicznie - gdyby w lidze było np 12 zespołów które grałyby dwa mecze w miesiącu to co? Wtedy polski ligowiec zmiatałby rywali w LE czy LM?
No nie , nie zmiatałby, a wręcz tłumaczono by wtedy, że "piłkarze nie mogą wejść w rytm rozgrywkowy".

Bo co jasne jak słońce - tu nie sprawa w ilości drużyn, a ich JAKOŚCI ( czyli jakości piłkarzy).

Swoi są słabo szkoleni, a jeśli już trafi się jakiś "Janko Muzykant" to już teraz zaraz zostaje sprzedawany (wciśnięty)... gdziekolwiek. Młody, zdolny co zagra 100 meczów w lidze to jakiś "biały tygrys". 
Wybryk natury!

I ten "wybryk" sprzedany i.... pada z wyczerpania po miesięcznych treningach np w Niemczech i wraca do Polski "na piwo". Bo tu można sobie pobiegać "dla radości biegania za piłką".
No i zarobić te nędzne 40 000złotych miesięcznie, przy okazji.
A nawet będąc "odrzuconym z poważnego rynku" wejść do reprezentacji bo taki .... ma doświadczenie, no i widzimy go przecież cały rok w lidze ( np taki Furman czy pewnie za niedługo Wszołek!).
Furman najlepszy niby pomocnik w Polsce, a taki Valencia, Żurkowski będący "kozakami ligi" siedzą smętnie na ławkach lub na trybunach za gramicą.
I czytamy.... kupieniem jednego z najlepszych strzelców ligi (Igora Angulo) mocno zainteresowane zespoły.... 2 ligi tureckiej!
A ponoć taki "już materiał na reprezentanta" ( Niezgoda) idzie do... USA "za grube miliony". Gość co ma przerwę co najmniej raz w sezonie ,bo kontuzja. I już.... wyjeżdża w glorii Wielkiego Polskiego Talentu.

No nic, będziemy mieli ligę 18 zespołową, trzech z niej spadkowiczów  i argument "ZA" , że gdzie indziej jest podobnie, w tych dobrych ligach.
No to sprawdziłem.
Anglia,Hiszpania,Włochy,Francja to 20 zespołów i 3 spada
Jedynie w Niemczech jest 18 drużyn i 3 spadkowiczów. To tak na temat -- " grać będziemy jak w ligach które mają nawięcej przedstawicieli w.... LM !! No że o LE nie wspomnę".

Już widzę jak nagle Jaga gra regularnie w LE (grupie) bo.... zwiększono ilość zespołów w Ekstraklasie i teraz  gramy jak w Hiszpanii.... ha ha ha ha ha.
A tom się uśmiał !

Wrócę do apelu i mojej propozycji:  
1- grajmy  w 12 zespołowej lidze, wtedy panowie piłkarze ( emeryci i spady z zagranicy) nie padną na pysk przed eliminacjami do rozgrywek UEFA.
2 - pozwólmy klubom by grali graczami "doświadczonymi", czyli takimi ligowymi wyjadaczami ( 27-30 lat) i nie ZMUSZAJMY ich ,by grali tam młodzi ( bo 19 latek to już nie junior w Europie!)
3 - No i koniecznie trzeba położyć tamę ucieczce młodych z Polski. Jak transfer to od... 25 roku życia!

Trzy zmiany i już. Zaledwie parę ruchów długopisem na papierze i jedziemy z innymi jak z wozem gnoju!.
Od razu Kluby będą miażdżyć rywali z... Kazachstanu, Gruzji czy Luksemburga.
Bo na bank nie z Holandii i na 100%  nie  tych z Niemiec, Anglii czy Hiszpanii !




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz