Szukaj na tym blogu

wtorek, 14 stycznia 2020

KUPIĆ - SPRZEDAĆ

Jak to się zmienia.
Kiedyś - lata 80 - najważniejszy był Dział Zaopatrzenia, lata 90-te to Dział Produkcji , wiek 21-szy to królestwo Działu Sprzedaży.

Piłka nożna to "niby działalność rozrywkowo/usługowa".  Niby klub robi widowisko i z tego żyje.
Niby. 
Bo drugim ważnym elementem tego zamieszania jest "produkcja piłkarzy na sprzedaż".
Czasem wg modelu " wychować-sprzedać', a najczęsciej " kupić-ograć-rozreklamować-sprzedać" ( tak po prostu niby łatwiej choć czasem drożej jak się ma nieprzytomnych ludzi w dziale Zakupu).
Wiadomo.

Wychowanek "kosztuje miskę zupy i kieszonkowe" i wychowując masę szczawików  jest szansa że coś się uda. Trafi się na młodego zdolnego i kasa leci.
Choć nie do końca to prawda bo nawet ten "młody zdolny" nie jest w klubie od początku ( np Linetty,Bednarek,Kędziora,Kamiński kopać piłę zaczynali poza Poznaniem).
Od "kołyski" w klubie był Kownacki i teraz jest Gumny. Ale nie był od początku np Jóżwiak!
Ale nazywa się to "wychowanie".

Drugi sposób to "kupić/sprzedać"
Tu klasycznym  modelowym przykładem było "wyciągnięcie Bielika do Warszawy " i opchnięcie go z Ległej Arsenalowi już po 1 sezonie. I w dużej mierze tak to się w Polsce robi.

No dobra, odpuśćmy "kogo i jak ". 
Spójrzmy: kto to robi najlepiej?

Wydawało mi się, że najlepiej robi to Stolyca. Niby największy budżet, największe możliwości, poparcie rządu i zarządu, mediów,Onetu , Canal+ i TVP, sąsiedztwo PZPNu, życzliwych kaloszy..
No ale i kosztownych wpadek zakupowych mają bez liku kupując "całkowity, bity szrot". 
Niby mają "złote strzały" (ostatnio Pazdan Szymański, Niezgoda) , ale sporo tam szumu i bicia piany.
Trochę taki "pic na wodę fotomontaż".

Tak naprawdę "królem polowania" jest..... JAGIELLONIA.
Wyjątkowo mądrze zarządzana. Przytomnie kupująca graczy, przytomnie sprzedająca. Klub "z prowincji", stojący jakby nieco z boku, , ale sezon w sezon "dający radę" w lidze.

Sprawdziłem z okazji ostatniego NJUSA - "Patryk Klimala w Celtiku za 4 melony eurasów" - 
jak im to idzie no i szczena mi opadła.

No bo popatrzcie:

sezon 15/16 - odchodzą za bejmy = Pazdan,Tuszyński,Dżalamidze ,Gajos = w sumie 2,7 Mln €
sezon 16/17 - Drągowski za 2,5 Mln €
sezon 17/18 - Góralski 1,5  Cernych  0,4  Tomasik  0,125
sezon 18/19 - Świderski  2,0  Bezjak  0,3  Frankowski 1,5
sezon  19/20 - Novikovas 0,3  Klimala  4,0 Mln € !!!!!

To są tzw "duże ligowe nazwiska" i pomijam nieistotną "drobnicę".

Rok w rok odchodzą za bejmy WAŻNI gracze, a Lech przed nimi trzęsie portkami!
Nie zmieniają "trenerów jak rękawiczki" , robią  bez specjalnego rozgłosu i reklamy "swoje". 
Nieżle zarabiając i nie rozdymając budżetu !
Są na tyle atrakcyjni, że np. uciekający z Krakowa Arsenić i Imaz wybierają nie Wawę czy Poznań a właśnie Białystok. 
Mają "swój profil graczy" i nie zmieniają go "gdy powieje wiatr". W sumie są to podobni gracze sprowadzani sezon w sezon. Za nieduże pieniądze!
Nie puszą się "wychowankami" ani gwiazdorami, a potrafią "wyprodukować i wypromować" bardzo fajnych graczy jak Świderski czy teraz Klimala.
A mają jeszcze "na składzie"  Bartosza Bidę ( 18 lat) - bardzo ciekawego gracza i to tam gdzie grają gracze "najdrożsi na rynku" czyli ......W ATAKU !

Mimo, że ostatnio zmienili niezłego trenera (Mamrota) na nowego i dość przeciętnie idzie im w lidze to myślę, że  w tzw "polityce klubu" nic się nie zmieni ( jak nie zmienia się od czasów Probierza).
To będzie ta sama Jagiellonia grająca ładnie, szybko z kontrataku, intensywnie,prosto , sprawiająca kłopoty wszystkim ligowcom i kończąca sezon na pudle!
Mimo corocznych "osłabień" które daje radę "naprawiać po swojemu".

Czapki z głów przed Jagiellonią Białystok !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz