Szukaj na tym blogu

piątek, 16 listopada 2018

MAMUNIU LEJĄ NAS

Polska-Portugalia 0-1 == U-21
12 928 widzów




Znamienne jest gdy komentatorzy (Borek) bez przerwy podkreślają " znakomite zaawansowanie techniczne Portugalczyków".
Dlaczego to TAK "kłuje w oczy" ?
Bo na zasadzie kontrastu widoczne jest "prostackie" zaawansowanie/wyszkolenie młodych Polaków.
Tym bardziej razi gdy zdamy sobie sprawę, że to "reprezentacje narodowe" złożone z młodych piłkarzy!
Czyli w repreezentacji (  w odróżnieniu od drużyn klubowych naszpikowanych graczami z Urugwaju,Brazylii,Argentyny) grają "sami rodacy". Biega 11 Portugalczyków "na" 11 Polaków.
Pierwszym "piłka nie przeszkadza" drugim... jak wyjdzie.

Wniosek jest PRZERAŻAJĄCY!
Szkolenie młodych piłkarzy w Polsce jest słabe.
Potem te "polskie talenty" znikają gdzieś, wysiadując ławki. Znikają "bo się opatrzą" kibicom we Włoszech ( na przykład) i stracą "urok nowości" (jak taki Kownacki). A prawda banalna. Sam "talent made in Poland" to za mało. Piłkarz MUSI mieć "warsztat".
Portugalczycy "operują piłką" gdy Polacy grają prosto ( bo tylko na to ich stać) i tak naprawdę "używają piły" (he he he).

Potem "młody" się starzeje, ale braki (czym skorupka za młodu nasiąknie) nie pozwolą mu "wspiąć się na szczyt". Co najwyżej ( jak taki np Jach "wypożyczony" z Crystal Palace do OSTATNIEGO zespołu ligi tureckiej, czy Kapustka grający w 2 lidze belgijskiej, Biielik w 3 lidze angielskiej) gdzieś "ogrywają się za miedzą".
I taki Jach komentując swoją sytuacje mówi ( w podobnym tonie zresztą jak ci przed nim czyli Kapustka i Bielik) cyt " Czuję się dużo lepszym zawodnikiem niż przed wyjazdem z Polski. Cóż, dzisiaj gram w lidze tureckiej, ale mimo wszystko uważam, że jestem w dobrym położeniu. Teoretycznie straciłem w Anglii pół roku, to nie jest nie wiadomo jak długo. Patrząc przez to, co uzyskałem, uważam że zaprocentuje to w przyszłości. Nie mam jeszcze 30 lat, nie odliczam już czasu do końca kariery. Przede mną jeszcze dużo grania."

Czyli tak naprawdę - generalnie jest OK bo gram na zadupiu ligi tureckiej.

Jeśli do tego samozadowolenia gracza z tego że "uciekł z zapierdzianej polskiej ligi" dodamy to "nędzne wyszkolenie techniczne" z młodych lat to.... mamy to co mamy czyli "Poprtugalczycy mają luz bo są znakomicie wyszkoleni technicznie".
Czyli pozostaje "Mazurek Dąbrowskiego" jako piosenka klubowa , walka-walka i... liczenie na "piłkarskie szczęście".

A jak tam "nasi lechici"?

-Kownacki nie istniał , na dodatek grał mało i słabo z zespołem. Podawał niecelnie, nie dawał rady  uciec obrońcom, nie stanowił zagrożenia dla portugalskiego bramkarza  i Michniewicz się wkurzył i zdjął go w 75 minucie.
- Gumny - zawalił straconą bramkę. Grał tak sobie.
- Jóżwiak wszedł  w  67 minucie  i bardzo dobrze się pokazał ożywiając grę na prawej stronie, podając celnie i z sensem.
- Tomczyk nie załapał się nawet na ławkę rezerwowych

Komentator Borek zaraz po meczu -"wygrała drużyna która miała WIĘKSZĄ JAKOŚĆ PIŁKARSKĄ". I na tyle nadziei "w temacie kadry Czesia Michniewicza" - na grę w ME 2019..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz