Szukaj na tym blogu

sobota, 1 września 2018

0-2 Wronki, 1-1 POZNAŃ.SUBIEKTYWNY OBIEKTYWIZM.

0-2 Wronki

Grała "czwarta generacja"Lecha z Akademią Ległej.
Pech chciał, że załapałem się tylko na 2 połowę.
Ponoć 1 była ciekawsza jeśli chodzi o grę Lecha.
Jeśli tak napisałem to łatwo przewidzieć że 2 taką nie była.
Legla lepiej grała, to proste. Lech tak naprawdę w ataku nie istniał.
Bramki tracił bo przy 0-1 ktoś nie doskoczył do klienta strzelającego z 25 metra, piłka wpadła przy słupku. Błąd ustawienia, błąd zaniedbania.
0-2 tu dla odmiany stoper Lecha Klimek tak podawał do bramkarza Benedykcińskiego, że ten nie miał szans dojść do tej piłki. Chciał jednak bardzo, sfaulował, karny , bramka.
Bramki wpadły w odstępie 2 (!!) minut-- 79' i 81'.
Czyli "pach,pach i po zawodach".

Wygrali ci co strzelali bramki ( banalna prawda).
W Lechu podobał mi się bramkarz Benedykciński( sprawny, odważny, nie związany linią bramkową), obrońcy Smajdor (kadrowicz), Burman. Pomocnicy Marchwiński i Niewiadomski. Oraz napastnik Szymczak ( choć niezły to niestety może Sobolowi papcie czyścić).
Legła jakby "bardziej wyrośnięta", ale to może wrażenie zawiedzionego wynikiem kibola.



1-1 Poznań

W Rodzinie celebrowane Urodziny więc widziałem tylko 2 połowę (znowu!).
Co dziwne.. Piast pierwszy raz strzelił celnie w 59'22", a miałem takie przeczucie że to oni zrobią psikusa Lechowi.
Obrona grająca "wywoływanymi" 4 obrońcami pokazała że jej środek to "wielka czarna dziura".
I Janicki i De Marco spóźnieni, zagapieni, wolni. generalnie do zmiany.
Boki też " z pospolitego ruszenia". Tak mi się wydaje, że TA obrona to jedna z NAJGORSZYCH W LIDZE !
Lech nie przegrał ,ale powinien postawić gościom z wozu VAR piwo, albo całą skrzynkę, bo spalony Valencii (jak był) to "o grubość koszulki", albo " o wystający sutek".
Na razie Lech  chaotyczny, nerwowy jak dziewica przed nocą poślubną.
Nie za bardzo "wie jak TO się robi".
Modlę się by ten stan wynikał TYLKO z braku Gumnego, Kostewycza, Rogne, bo jak nie to "widzę ciemność".

Najlepszy na boisku... Trałka i może Jóżwiak ,choć te jego straty piłki na kontrę dla Piasta to aż strach się bać!
Reszta (no może jeszcze Gytkjaer, Tiba) to "banda biegaczy". Amaral "fantazyjny" jak jego nazwisko, ale pożytek z jego gry mierny.

Ilość kiboli na trybunach = 8 139 i już na poziomie Wrocka, więc nie najlepiej to świadczy o nastrojach  wśród "wiary"( a w końcu to ilość kiboli na stadionie jest JEDYNYM MIERNIKIEM wiary w zespół, nic innego!).
Na bank nie są to  lajki na Fejsie czy ilość "tele wizjonerów" ( takich np jak ja), ani "klepaczy w klawiaturę" sfrustrowanych "pisarzy" w necie ( np na KKS Lech.com).
To tylko "szczekanie piesków na karawanę".
Która jak widać podąża w niewiadomym kierunku.

Teraz "reprezentacyjne oczyszczenie",  lewatywy dla Vujadinovića, Jevtića, Raduta, Tomasika, Gajosa i... jedziemy dalej. A jak im nie pomoże to... dać im rycynusu, może ich solidnie przeczyści.

W końcu REHASPORT od czegoś jest do cholery!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz