Szukaj na tym blogu

sobota, 24 listopada 2012

NADGANIAM STRACONY CZAS ... czyli trochę 'Powrót do przeszłości"

Nadrabiam spóźnione rozliczenia.
Te z 12 kolejki.
Co było to było , zatem nie będę o niej za dużo pisał.
Typerowiczów nie zawiódł Piast ( który żeby było śmieszniej dziś poległ z kretesem  w Kielcach).
Reszta  wyników raczej swobodnie rozrzucona. Dzięki temu, mimo że w "tabelce" niewiele "drgnęło" to można było "uszperać" parę punktów.

To jest tak 

1.solokks = miał 45 + 3= 48                                                                                                                 

2.Mefju = 39+2 = 41                                                                                                              
3.waldas = 34+5 = 39                                                                                  
4.Marcin = 30+4 = 34                                                                   
5.piotrxxx = 27+5 = 32                                                    
6.Goal = 28+3 = 31                                            
7.Pablo = 19+3 = 22                        

Jak widać walka "idzie na noże"

Trzynasta "pechowa kolejka to "pewne postawienie" na Górnika (z Pogonią) , na Polonię .
O dziwo Mefju postawił na remis w meczu Legii. Nie pomylił sie za dużo, bo Legia wymęczyła w "męczliwym" meczu "nędzne-lechickie" 1-0.
Nawet mi się nie chciało 'podchodzić " do tego meczu, bo znowu słyszałbym "popuszczanie w spodnie" jacy to piłkarze z Furmana,czy Żyro.
Rozumiem, trzeba "cisnąc reklamę" bo przecież "towar się zleży na półce" ( Wolski wypadł-chory z "menu" to trzeba "upychać Jędrzejczyka, Żyro , a może nawet ktoś się "połasi" na "gwiazdę" Legii Furmana czy Koseckiego. Reszta raczej szans na "wyjazd sponsorowany" ma nikłe.
Radović zbliża się do "wieku transferowego emerytalnego", Kucharczyk "się rozmienia na drobne", Kuciak ma na koncie parę brameczek.

Wypadałoby napisać cokolwiek o Lechu.
Często mówiłem , że ta drużyna to "materiał" na piłkarską jedenastkę, ale dopiero w sezonie 2013/2014.Teraz... to "półsurowiec".
Oczywiście na ligę nawet może "styknąć", ale ja patrzę ZAWSZE pod kątem gry w el. LE czy LM.
Tam nasz Kolejorz nie ma czego szukać.
Dlatego nie martwią mnie wcale kontuzje i pauzy za kartki. Przy kadrze 23 osobowej to wręcz zmusza by WRESZCIE ZAGRALI Kędziora i Wolski.
Ciekawy jestem też jak będzie sobie radził Ceesay, który przecież został sprowadzany jako
boczny/środkowy obrońca. I który sam mówił, że lepiej mu sie gra na środku. Więc nie przeraża mnie wizja obrony: Kędziora, Ceesay, Djuka, Henry. Tak samo jak nie przeraża wizja gry pomocy:
Drewniak, Linetty,Trałka Tonew/Gergo, Murawski. Szkopuł jedynie w napastniku bo Ślusarz choć "stwarza sobie sytuacje bramkowe".
To i tak więcej niż kiedy grają Bereszyński/Ubiparip/ Wolski (?) którzy są 'pod grą" ale tylko tyle. Nie mają nawet "szans zagrozić bramce przeciwnika". Pytanie ( do zimowej przerwy oczywiście)czy lepiej choć "stwarzać szanse" i z wielu "setek" ustrzelić jedną 'kistę" czy zacinając zęby i "piłować" Ubiparipa, Wolskiego
czy Beresia.Teraz i tak można teraz robić WSZYSTKO. Czyli albo to albo tamto, bo do końca TYLKO trzy kolejki i wiadomo że w zimie bez napastnika nawet to "nędzne' trzecie miejsce nie musi być pewne , bo może "zamieszać" Górnik czy Polonia.
Co mnie zmartwiło po meczu z Legią? To "mizeria" Kamyka , który był "odbezpieczonym granatem" a nie Kamieniem. Do tego grającz "fantazyjnym" Wołąkiewiczem (podania na 18 metrów prosto do nogi nieobstawionego Ljubolji mu nie zapomnę NIGDY!) to mecz nie mógł potoczyć się dla Kamyka dobrze.
Do tego beznadziejny Możdżen, którego forma z eliminacji LE (gdzie grał dobrze) w sposób magiczny wyparowała. W lidze jest czasem gorszy od Ubiparipa, którego sobie ustawiłem jako wzorzec "nędzy" w grze pomocnika. Tak byo w meczu z Legią! Dziwi mnie też to że Rumak cały czas mowi , że Możdżeń ma "potencjał" i dlategogra, a Kędziora "który dobrze się pokazał" i też "ma potencjał" nie dostaje szans. To znaczy co? Jedni mają "limit blędów"
(Wołąkiewicz,Modżeń, Murawski,Ceesay, Lovrencics, Linetty) a inni MUSZĄ grać bezbłędnie (Drewniak, Kędziora, Kaminski)?
A przecież miało być "bezstronnie" i bez "kumoterstwa" !
Przyznam. Zal mi było Burića którego 'wystawiono na strzał". A bramka Wawrzyniaka i 'niemoc" Murasia to klasyczny przykład" poziomu gry" naszej drużyny.

Sam mecz z Legią jakoś przeżyłem, bo byłem u Szwagra zatem "mniej bolało" ;-)
Nie zabolała mnie nawet przegrana, bo wierzę mocno w PRZYSZŁOŚĆ.
Nawet w tą na wiosnę 2013. Wicemistrzostwo Polski jest jak najbardziej REALNE!

PS.
Wszedłem na stronę "lechpoznań.net". Załamka. To co było tam najcenniejsze, czyli tzw "panel dyskusyjny" został"przytłoczony" "fejsbukami" "tfiterami" i innymi GÓWNAMI.
Z żalem, ale stwierdziłem że to nie jest już "moje miejsce". Niby 'knajpa" odpicowana i "nowoczesność w domu i zagrodzie" ale nie ma tam już tego KLIMATU "dyskusji aż po świt".
Jak widzę po marnych i rzadkich wpisach , to samo czuje większość "udzielających się"  tam kiedyś kiboli.
 Szkoda.

                       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz