Szukaj na tym blogu

czwartek, 15 listopada 2012

LECH/LEGIA przedmeczowa ściąga

Przed meczem postanowiłem sprawdzić parę FAKTÓW.
Coby nie było " bicia piany" i "oszukaństwa"

1. Pozycja obu drużyn w "UEFA team ranking" na 11/12 2012
(czyli ostatnie notowanie)

 Lech  poz. 89
 Legia poz. 138

2.Dane z transfmarkt.de



  
Pokazują "jak nas widzą" oraz "siłę transferową" obu drużyn


3. Dane meczowe, głównie pokazujące siłę ofensywną i defensywną


     
Co ciekawe, a czego nie zamieściłem w tabelkach Lech traci i strzela bramki głównie na początku i w końcówkach "połówek". To żle świadczy o koncentracji w obronie!

Legia-  ma to samo (strzelanie i stracone bramki) praktycznie "rozrzucone" na cały czas gry.

I na sam koniec

4. Tabelka "wierności" i "kibolstwa", bo jest JEDYNY  wyznacznik popularności.
Nie "dane wirtualne" "ilość wejść na Facebooku", "moc medialna" i podobne "gówniane duperele" ale ILOŚĆ WIARY marznącej w dzień meczowy na trybunach. I tych fanatycznych "kiboli" jeżdżących na stadiony "w zadupiach" i  na Kaukaz , i tych "Januszy" porzucających ciepłe kapcie, by być na trybunach . Choćby na 2-3 meczach w sezonie. Szczególnie cenię Rodziców, którzy ( jak mnie kiedyś moja Mama) biorą z sobą " gzubów" na trybuny. Nawet jeśli ten maluch nie bardzo "kuma o co biega" i dlaczego Ci Panowie tak się wydzierają!
Reszta, w tym ja siedzący z szalikiem i w lechickiej koszulce przed telewizorem/monitorem to tylko " tło zdalne" tego pięknego "zamieszania i emocji".
Zazdroszczę Wszystkim którzy będą na trybunach w niedzielę o 14.30, bez względu na poziom meczu, wynik. Bo przecież nie ma nic piękniejszego niż PEŁNE TRYBUNY na meczu "mojej" drużyny!









           



18 komentarzy:

  1. Anonimowy02:19:00

    Waldek, prosiłeś bym odezwał się po meczu Polski z Urugwajem...
    Ostrzegałem po remisie z Anglią, żeby nie popadać w huraoptymizm.
    Dla mnie "Synowie Albionu" to kolos na glinianych nogach, drużyna która z roku na rok staje się
    piłkarskim przeciętniakiem. Nadejdzie w końcu ten moment, że nie awansują na wielką imprezę.
    To wisi w powietrzu. Dlatego remis nie był jakimś wybitnym osiągnięciem.

    A Urugwaj... Pokazał nam nasze miejsce w szeregu, sprowadził na ziemię, udzielił srogiej lekcji.
    Obrona (w szczególności Glik) zagrała fatalnie, Tytoń poniżej swoich możliwości. Z kolei - i do
    tego wniosku dojrzewałem już długo- Lewandowski nie jest należycie w tej reprezentacji wykorzystywany.
    Nie potrafimy grać atakiem pozycyjnym, a odnoszę wrażenie, że z wyprowadzaniem kontry też mamy problem.
    Nie szło tego wczoraj oglądać.
    To były "Cierpienia Młodego Wertera". Sorry.

    Pozdrawiam.
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Marcin
      Chyba cierpienia młodego Marcina.
      U mnie temperatura letnia, bo na cud nie liczyłem. Polska piłka jaka jest każdy widzi. O Tytoniu nie piszę bo napisałbym pewnie ".. a nie mówiłem". W tym gościu jest coś "miękkiego", słabego. Nie wiem co, ale mnie nie przekonuje. Takie "ciepłe kluchy", a bramkarz musi być "tyranem pola karnego" a nie ładnie uczesanym "kameramanem".
      Co do Urugwajczyków to po prostu Suarez i Cabani to goscie z "innej pólki". Nawet wyższej niż pólka "3 z Borussii".
      Lewandowski, "zastawia się" "utrzymuje przy piłce" ale to " rąbanie drewna" w porównaniu z finezją, dryblingiem i szybkością Suareza ( ktory mnie swą grą normalnie urzekł). Porównanie wypadło bardzo blado dla polskich "kopaczy". Jedynie Obraniak i Krychowiak coś tam "piłkarskiego" grali. Grosicki może i szybki, ale jak widać i obrońcy rywala potrafią biegać szybko. Bieganie to nie wszystko, o co chodzi w piłce nożnej. Porównanie Urugwaj/Polska bardzo bolesne.
      Dla mnie , niezaangażowanego w problemy kadry, szczególnie taki mecz towarzyski pokazuje "gdzie my som"
      Pozdr Waldas

      Usuń
  2. Waldas widzę, że jesteś tak wqurwiony, że nawet nie wrzuciłeś żadnego komentarza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy22:17:00

    piotrxxxxxxxx
    Coś czuję, że się Waldas nieźle zagotował.

    Pozdr.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. GooLL Anonim07:26:00

    No tak... Jak sie nie zdarzy cud, to moze byc ladna rownia w dol. Swoja droga, ciekawe kiedy Lech mial 2x u siebie w tyl pod rzad (a to nie musi byc koniev). Ciekawi mnie tez kwestia karnych. Polonia ma juz bodaj 5 pod rzad, zas w czolowce.. Lechia (ciekawe ciekawe...). Skad sie biora takie karne? Po mojemu, z mieszania w polu karnym, z akcji indywidualnych, z dynamicznych prostych wejsc w pole. No i jeszcze kwestia Kaminskiego, co jest bomba z opoznionym zaplonem od dawna. Zdaje sie, ze teraz na gwalt trzeba jakiegos Phibela. No i jeszcze ta kwestia: z kim niby Cani mialby grac,,,,
    Po-KoL

    OdpowiedzUsuń
  5. poczekajmy jeszcze z dwa dni ... albo Mu przejdzie albo spotkamy się na blogu "Waldas - luta podczas szydełkowania" albo "luta a taniec klasyczny" :) :) :)
    A tak na poważnie to daj znać Waldas bo się martwimy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy00:00:00

    Panowie, trzeba Waldasa zgłosić do "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie"!
    :-(

    M.

    OdpowiedzUsuń
  7. solokks05:57:00

    Ani wpisu od zeszlego czwartku :( podejrzane ... Waldas odezwij sie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy17:04:00

    Zapadł się jak kamień w wodę. Waldas, żyjesz? PabLo

    OdpowiedzUsuń
  9. Goal Anonim23:03:00

    Niby cos mowili ostatnio (chyba C+) o Brazylii, i wspominali, jak po jej porazce na Mistrzostwach Swiata, bodaj w 1950, przez kraj przeszla fala masowych samobojstw!...
    Czego oczywiscie Waldzie nie zycze, ale jakby juz bylo po ptokach, to i tak nie ma to juz znaczenia, bo za pozno. Troche jednak zal byloby tej strony, bo jest dosc konkurencyjna wobec Weszlo, czy LechNet (swintej pamieci ;)
    PS gdyby to jednak bylo pijanstwo, to lepiej zapytajmy my sami siebie, czy to raczej my zyjemy i czy w ogole zyc potrafimy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy00:20:00

    Goal
    Waldas na FAcebooku wpisane ma
    2012-przeprowadzka do Amsterdamu
    Hmmmmmmmmmmmmmmmmmm. Dziwne

    OdpowiedzUsuń
  11. po takim meczu jak z przyjaciółką Waldasowi już nie wystarczył polski alkohol. Może liczył na to, że holenderska trawa go podniesie na duchu ;)
    Panowie czas na decyzję, czy czekamy na gospodarza, czy typujemy na razie sami i liczymy, że Waldas zdąży się ocknąć.

    PS
    GoalAnonim - LP.net już działa ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. solokks22:33:00

    Chyba typujemy , Waldas na nas nie czekalby ,no moze by czekal ale typy by wstawil:) psy szczekaja , karawana jedzie dalej , mam nadzieje ze sie Waldas wkrotce pojawi :) pozdro

    OdpowiedzUsuń
  13. solokks23:41:00

    GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk 24 listopada, 13:30 2
    Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 24 listopada, 18:00 1
    Korona Kielce - Piast Gliwice 23 listopada, 18:00 2
    Legia Warszawa - Widzew Łódź 23 listopada, 20:45 1
    Podbeskidzie Bi - Lech Poznań 26 listopada, 18:30 2
    Polonia Wawa - Zagłębie Lubin 24 listopada, 15:45 1
    Ruch Chorzów - Wisła Kraków 25 listopada, 17:00 x
    Śląsk Wrocław - Jagiellonia 25 listopada, 14:30 x

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy08:51:00

    PabLoSM:
    Bełchatów - Lechia Gdańsk 2
    Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin x
    Korona Kielce - Piast Gliwice x
    Legia Warszawa - Widzew Łódź 1
    Podbeskidzie Bi - Lech Poznań x
    Polonia Wawa - Zagłębie Lubin 1
    Ruch Chorzów - Wisła Kraków 1
    Śląsk Wrocław - Jagiellonia 2
    Pozdrawiam, P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witojta
      Oczywista , księguję i ogryzam paluchy czekajac na poniedziałek. solokks i Pablo wyprzedzili karawanę , która OZCYWIŚCIE idzie DALKEJ ! HE HE HE
      Pozdr Waldas

      Usuń
  15. solokks11:45:00

    Witaj Waldas. Gdzies Ty byl kolezko ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Co tu gadać
    Udowodniłem że telewizja przez net to marzenia scietej głowy jesli i w Neo i w orange i w Netii pracuja amatorzy i dyletanci.
    Powiem tyle ze na razie "siedze na necie mobilnym". Małe możliwości, małe limity dzienne, dramat.
    Sytuacja, zapewne wróci do normalności w przyszły czwartek, kiedy przysla mi sprzęt i DRUGĄ (umowę) bo pierwsza ktoś spierdolił i nawet mnie nie raczono powiadomić, że coś nie gra i nie mogą jej realizować!
    Czyli polska normalka.
    14 kolejkę obejrzę jako wyniki, no może "rzucę się" na Polonia-KGHM i na bank na Lecha.
    Moje przemyślenie po meczu z Legia później.
    Pozdrawiam W.

    OdpowiedzUsuń