Szukaj na tym blogu

czwartek, 21 listopada 2019

ROZMYŚLANIA NAD MLEKIEM

Ot taki sobie tytuł wymyśliłem.
Bo byla przerwa ligowa, kolejna, druga tej jesieni.
Dla kibica Lecha mecze "innych" w takiej przerwie mało istotne. Tym bardziej , że tak naprawdę tylko kadra Michniewicza grała "o coś".
Reszta, w tym u-17,u-20 i kadra PZPNu grały praktycznie mecze towarzyskie.

Czyli była okazja by "nie czując presji wyniku" pokazać co się potrafi. 
Grając nie tylko w "polskiej siłowej lidze". I jak to wygląda w porównaniu z innymi nacjami.
Może egzaminatorzy nie byli zbyt silni ( oprócz Rosji-u/17), ale grający nieco inaczej .
Zatem nie decydowała w tych spotkaniach wylącznie "ligowa siła razy ramię" , ale  taktyka, opanowanie piłki, nieco "inna myśl piłkarska".
Nie będę oceniał kadr bo nie ma sensu się powielać z "mądrymi łbami".

Jak wypadli lechici?
Kamyk+ Marchewa - polegli i z Walią i Ruskimi więc co tu gadać. Transmisji nie było więc i pisać o tej dwójce bez sensu ,bo brak danych. Może tyle dodać, że  dostali sporo minut meczowych i rywal pokazał im gdzie raki zimują ( okazały wpierdol z Walią i Ruskami).

Puchacz, Skóraś, Mleczko  -tu zdecywanie wypromował się Puchacz i będę zdziwiony ( przy słabej dyspozycji lewego obrońcy Pestki  meczu u-21 z Bułgarami i pomijania go przez Probierza w Cracovii) , gdy nie otrzyma "awansu" z u-20 do u-21. Byłoby fajnie ,bo jak napisałem...na teraz to ta kadra  u-21"gra o coś , ( miejsce w Euro u-21).
No i faktycznie Puchacz w meczach u-20 (trenera Magiery) nieżle "zaszalał".

Tomczyk, Moder - sobie nie pograli wrócą więc wypoczęci ... he he he.
Jóżwiak też pograł zaledwie w 1 meczu więc i on się nie umordował . Fajnie za to, że miał okazję pobiegać w Warszawie ( choć zaledwie parę minut. Ale "wielki" Lewandowski nawet go dostrzegał!). Debiut w 1 reprezentacji przecież tak ładnie wygląda w CV.I to w drużynie finalisty ME 2020.
Gumny - bez szału, wręcz wyczuwam  lekki zawód w komentarzach "gadaczy" na jego temat.
Miał szansę, nie skorzystał na razie grając mizernie np z Bułgarią. Zdecydowanie wyprzedza go w wyścigu do ME 2020 i Kendzi i BeLeszyński, a jemu ucieka fajna szansa.
Sinusoida w jego przypadku to widoczny zjazd w dół.

Piszę to wszystko, nieco się powtarzając ( Guma,Józiu,Puszka) ,bo w kks.lech.com narzekactwo ,, że dużo ludzi pojechało na kadrę". Wyciąga to też trener Żuraw przed meczem z Piastem.
To trochę tak jakby czegoś nieobecnym kadrowiczom "ubyło" i wracając do klubu będą tylko "sypali piach w tryby" dobrze naoliwionej Lokomotywy ... tym wirtuzom piłki kopanej, co zostali  na Bułgarskiej. Bo ich nikt tych "artystów mających papiery na granie" jakoś nie chciał "na salonach".
Dziwne i śmieszne takie myślenie.
Wręcz dobrze, że pojechali. Udzielili się towarzysko. Sprawdzili jedzenie serwowane przez PZPN i hotele. Poznali ( Józiu) legendarnych kopaczy. A może i wpadli w oko zagranicznym skautom - choćby taki Puchacz. Gytkjaer zaś sobie po duńsku poplotkował z kumplami.

Acha ... Gytkjaer -  nie grał w istotnym dla Danii meczu z Irlandią ni sekundy ( remis 1-1 w Dublinie, widziałem), co dało awans Danii do ME.
Satka nie pobiegał w meczu Słowacji ni minuty - ławka w obu meczach (1-3 z Chorwacją, 2-0 z Azerami). Słowacja zajęła w swojej grupie 3 miejsce.

Mniej ludzi na treningu = więcej czasu by się przyjrzeć "ancymonom", królom Starego Rynku i miłośnikom "gry w dziada". A oni udowodlnili ( remis 1-1 w 2 lidze), że pojęcie logiki u nich nie funkcjonuje.
Makuszewski, Letniowski, Jevtić, Rogne,Muhar,Tiba,Amaral,Klupś powinni wygryżć trawę szczególnie przed bramką rywali , Olimpii Elbląg. Trawa zakończyła mecz w dobrym stanie  :-)
Ulatowski się wkurwił, Żuraw też.
Zniknął gdzieś Żamaletdinow , który jest z takim uporem wożony z ławki na ławkę , w Ekstraklasie. Zaczynam podejrzewać że Ruski dopłacają Lechowi ,by ten żywił darmozjada.

No i nijak pojąc sposobu myślenia wyżej wymienionych "doświadczonych graczy", którzy jeśli chcą odejść to tym bardziej powinni "nabijać statystyki", pokazywać bajeczną formę.
Bo przecież  to proste i oczywiste. Im lepszy klub ich weżmie tym większe bejmy będą TAM kasowali! Nikt z ewentualnych przyszłych pracodawców nie patrzy na tatuaże czy fryzurę gracza czy jakim samochodem przyjechał pod stadion.
Widocznie "doświadczeni gracze" nie chcą pieniędzy, wystarczy im relaksik, luzik i "zabawa piłką" która jakoś mimo tego "przeszkadza im w grze".

Pytanie więc na koniec szczególne -- o co tak naprawdę chodzi "królom dziadka i okolic" ?
W kontekście moich rozmyślan "nad mlekiem" nijak nie wiem co im po łbach łazi !
O co im biega ? Czego tak NAPRAWDĘ chcą? Jaką mają "wizję" swojej kariery "po Kolejorzu"?
Skąd to (niby) narzekanie na treningi u Żurawia skoro im się PO PROSTU NIE CHCE SCHYLIĆ PO BEJMY. Pokazując wystrzałową formę w lidze i na treningach.
Bo jeżeli tak naprawdę czegoś im brakuje to ==== 1- mogą zostać po treningu 2- zatrudnić "trenera osobistego" . Bo to przecież "niby" gracze doświadczeni ( znowu się powtarzam... sorry).
Oni jak widać wolą.... przeczekać swoją karierę. A latka lecą ( Jevtić ty lebiego!).

Ja wiem jedno - Puchacz wie czego chce, Józiu wie.I ruszają i głową i nogami. Mają cel!
 I jakoś TO IM WYCHODZI !
Krok po kroku.... i do przodu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz