Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 29 września 2014

MONDEJ END DZY FINISZ OF 10 KOLEJKA

Zaszalałem z tytułem coby było "wielkoświatowo".

Dziś mecz po którym nie spodziewałem sie niczego wielkiego bo- Jaga tak cienko gra , a jakoś Podbeskidzia (piłkarsko) nie szanuję

Jagiellonia-Podbeskidzie 4-2
widzów 3 500

W "tle meczu" jeszcze niedokończony stadion.
 Kończony, kończony i niegotowy ( podobnie jak w Zabrzu,Bielsku Białej).
Prawda jest jednak taka że niedługo najgorszy stadion będzie miał Ruch Chorzów i ,Pogoń ( bo stadionik Bełchatowa malutki ale uroczy).
Drużyny z tzw "planami", ale od strony stadionowej beznadziejnie.

Sam mecz obronił się ( a jakże) gradem bramek, drugą połową.
Bo pierwsza to było kuriozalne 3-0 Jagi gdy Podbeskidzie grało nawet lepiej od rywali.
Za to druga połowa to i piękne bramki Demjana ( 2x) i niesamowity błąd- wroga asysta bramkarza Zajaca podającego piłkę na 100% okazję (i bramkę na 4-2)  Nice Dżalamidze.
Babol jaki zdarza się tak rzadko, że polecam poszukanie i odpalenie sobie tego zagrania, z powtórek (np na Ekstraklasa.tv).

Pogoń Podbeskidzia (ktore o mało ze stanu 3-0 nie wyciągnęłoby na 3-3) to wyrażne świadectwo słabości Jagiellonii korzystającej bardziej z błędów rywali niż  kreującej jakieś fajne okazje. No cóż, z pozycji w tabeli widać że i taka taktyka może być skuteczna.




Komentatorzy (wyłączeni przeze mnie, bo pierdolił ten nudny debil Jagoda).
-  chcemy żeby ten mecz trwał DO SAMEGO KOŃCA (???!!!)

Acha "dokładał się" do mizerii komentatorów sędzia Musiał , który zbyt wcześnie uwierzył w swoją "europejską klasę" a gwizdał jak "poraniony" tak że zirytowany Ojrzyński śmiał się już z tych decyzji w głos pod koniec meczu, bo wkurwiać się już przestał.

PS
Nie mogę sobie odmówić komentarza do słów trenera Zległej który powiedział " sędzia przedłużył mecz o za mało minut".... ha ha ha
No tak, dodając do tego "latanie do sędziego z łapami" przez graczy CweLki mamy obraz ----no kurwa przecież ustalaliśmu INACZEJ!
Sędzia nie sędziował pod Ległę, za nic miał "wcześniejsze ustalenia", faule "krawaciarzy" były FAULAMI.
I tak dał "ustalone żółte kartki" piłkarzom Lecha więc o co ten cały hałas? Nie "dostrzegł ręki" bodajże Dudy to co ? Miał "wyciągnąć mecz" aż "tęczowi" mieli strzelić bramkę na 3-2, wyciągnąć karnego z kapelusza w 95 mnucie?
Widocznie tak zostało ustalone PRZED MECZEM.

Mnie zastanawia ten "wysyp" poważnych kontuzji graczy Lecha PO meczach z Ległą - Ceesaya po faulu Koseckiej (pauzuje prawie cały sezon), Kownasia ( po "nieumyślnym' faulu Brozia ma zerwane wiązadło w śródstopiu) czy Wilusza ( "męskie" wejście Dossy).
Tam kartek nie było bo...... wcześniej zabroniono dawać kartki "za męskie faule łaziebnych".
Skutki.... szpital, rehabilitacja (Kownaś, przerwa min miesiąc)...szpital, operacja (Wilusz, przerwa do 5 miesięcy).
Ale... sędzia NIE POZWOLIŁ WYGRAĆ !
Chyba mijamy się już z pojęciem "gra sportowa", "duch sportu" " gra w piłkę", a w zamian dostajemy zapasy, MMA, kurs z pierwszej pomocy oraz wstrząśnienia mózgu oraz "grę ciałem".
A wydawało mi się że raczej "rzucamy mięsem" i "zarabiamy ciałem" ( prostytucja).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz