Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

OSTATNIA "MANIANA" RUMAKA

Mañana (hiszp) znaczy doslownie JUTRO.

W slangu zwrot "odpierdalać manianę" znaczy ==
Jak coś robisz bez zastanowienia , byle jak , bez sensu .Lub mówisz niedorzecznie .oraz "Odwalić, kichę, fuszerkę = odwalić/zrobić manianę ".

To mi się skojarzyło kiedy oglądałem Lecha w meczu z Lechią. 
Mial być to "mecz pożegnalny" Rumaka ( 101 ponoć),a pamiętając jak "Rada Drużyny wstawiła się za trenerem gremialnie" po meczu ze Starjarn należało przypuszczać, że zrobią WSZYSTKO żeby "godnie pożegnać" ukochanego trenera.
A tu z POŻEGNAĆ wyszło PRZEŻEGNAĆ ( i kij na drogę).

Lechia-Lech 1-2
widzów 25 595 sędzia Marciniak

Lech grał chaotycznie, mając za rywala wcale nie wymagającą drużynę Lechii.
 Lechii ,która wykazując przerażający brak umiejętności piłkarskich , po1 połowie powinna wygrywać i tak w  3-0 i to na luziku. (pudłujący niemiłosiernie -- 5' Janicki, 20' Makuszewski  którzy mieli "wykładane piłki" niemal do "pustaka")
"Osieroceni" środkowi obrońcy Kolejorza ( Kamyk i Wołakiewicz) MUSIELI WYKAZYWAĆ się umiejętnościami odbioru piłki. Niestety wykazali, że tej umiejętności ( co dziwne bo to przecież obrońcy) NIE POSIEDLI.
Dawali się ogrywać na najprostsze zwody czyli na tak zwany zamach czy prosty "obieg", wykonywali "wielbłądy", podawali piłkę przeciwnikowi niemal "asystując" przy bramkach ( gdyby tylko rywale potrafili grać w piłkę).
Jak małe dzieci zostawieni w ciemnym lesie zagubieni obracali się dookoła własnej osi nie bardzo wiedząc co się dzieje ,z przerażeniem zauważając "Jezuuuu on zaraz mnie kiwnie".
Pokazywali swoje niezgulstwo,strach,  kompletny brak klasy, umiejętności... pieprzyli grę koncertowo.
Od biedy można małe plusiki postawić Kamiskiemu który "się ogarnął"  po 20 minutach gry, często potem DOBRZE I Z GŁOWĄ PODAJĄC.
Wołąkiewicz za to był coraz tragiczniejszy. I nawet grając w 11 na 10 to on był nie 11 graczem Lecha a 11 Lechii i to Lech faktycznie grał w 10.
No i do tego ta "rumakowska maniana" czyli dośrodkowania w ręce bramkarza rywali, na napastnika którego nie było na boisku ( bo Ubiparip był tylko ciałem i jako pozycja na liście graczy).
Było tych dośrodkowań az 27!
Co prawda właśnie z dośrodkowań Lech zdobył 2 bramki, ale to TYLKO dlatego, że w polu karnym BYŁ NAPASTNIK a nie figurant ( Teo który grał od 65') i dośrodkowywał Kędziora, który PODAWAŁ piłkę DO GRACZA i CELNIE !!!.

Mógłbym wystawiać oceny, uzasadniać, ale po co?
Większość graczy Lecha gra tragicznie ( i to już z Nomme, Stjarnan, z Wisłą) - Wołąkiewicz, Kamiński, Hamalainen, Lovrencics, Ubiparip. To prawdziwa "V kolumna" rywala w obozie Lecha.
To im "fasuję" oceny od ZERA do 1.
Kilku zagrało na poziomie "ligowej kopaniny"- Trałka, Kownacki, może Douglas ( ale on grał tyklko 16 minut), im 2 i 3.
Tak naprawdę "w piłkę"  grali : Teodorczyk, Kędziora ( dostał się nawet do 11 kolejki! Canal+, BRAWO), Henriquez, Jevtić - dla nich 4. 
Kotorowski (na KKSLech.com przyznano dobrą ocenę za występ), a on na 2 CELNE strzały rywala puścił jeden ( no z karnego).Więc w ogóle nie powinien być poddany ocenie.

Mecz wygrany, ale pozostanie on w mojej pamięci jako mizerne pożegnanie Rumaka, bo zwycięstwo było żałosne.

Jako dowód poniżej statystyki strzałów Lecha - żółte  strzały celne

Lovelas -- 3' 25' 73'
Kownaś -- 48' 63' 39'- nieuznana bramka 
Jevtić -- 49'-poprzeka, 65'
Ubipipa -- 60'
Teo - 80'  84' - 2 strzały = 2 bramki 
Wołąkiewicz  88' - rzut wolny i to strzał koronujący "wyczyny tego Pana" ok 3 metrów nad bramką.

Statystyki po 1 połowie i po zakończeniu meczu poniżej.
Acha, graczem meczu wybrany Teodorczyk. 



 

6 komentarzy:

  1. Goal Lideader14:00:00

    W sumie nie dodałeś, że "zdziesiątkowana" Lechia w II polowie właściwie przestała grać.
    Białogwiazdzisty Marciniak tylko czekał na okazję i tradycyjnie, sypał kartkami za
    rzeczy, którymi nigdy nie karze się Legię, bo ta winna była zarobić parę kartek (Rzezniczak Vdorljak Beresz)
    Przy nieuznanej pomyslałęm sobiwe nowatorsko,że z tą "telewizyjną linią spalonego"
    to różnie może być, bo co to za dowód, skoro wystarczy "wyedytować" i pokazać ją
    o ułamek sekundy później.
    Niemniej, zestrzelenie "krewnego" putinowca uratowało beznadziejnego Lecha., i może niestety, RUMAKA
    który zwycięstwo przyjął mężnie na klate, wiedząc ile dobrego może on jweszcze dać Lechowi.
    PS
    Dwuznaczność Teodoryka polegała na tym, że najpierw dał mi zasłużony remis, by mi go zaraz odebrać.
    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby nie było niedługo "Goal Ladder" i zjazd po szczebelkach.
      Pycha to tylko wtedy jak jesz coś smacznego! Inna może zgubić i GPS nie pomoże.
      Linia spalonego "o paznikieć" a jak gra tęczowa kurew to tam "puszczamy z duchem gry". A jak wiadomo duchy według jednych istnieją, według innych nie. Szkoda Kownasia boby miał "wpis do CV" i gola więcej.
      Waldas

      Usuń
  2. Anonimowy18:45:00

    A ja słuchałem relacji bez ciśnienia, i kimnąłem w drugiej połowie, bo nadmiar emocji mnie zabił:) Jak widziałem transmisje meczy ze Stjarnen i Wisłą, to myślałem, że z taką grą Kolejorz nikogo nie puknie, a wystarczyło poszukać w polskiej lidze wielkiego pretendenta... Najdziwniejsze jest to, że taki nieruchawy Trałka jawi się teraz jako tytan środka, mistrz odbioru i rozegrania(!), bo nie widać, żeby ktoś się nadawał bardziej, może Jevtić. Co o nim sądzisz, Waldas? Bo o Wilusia i Kejtra nie co pytać. Pozdrawiam, PabLo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PabLo
      Niepomiernie mnie te zmienianie trenera bawi, bo nijak przewidzieć czy od "mieszania herbata będzie słodsza". Tu jest zestaw "grajków" no i "wroniecka polityka". Trener to będzie następny "do wylewania pomyj" i jako "tarcza strzelnicza". A Panowie... będą sobie mościli siedzonka.
      Co do pilkarzy. Tacy co sa pilkarzami a nie nedznymi zapchajdziurami ligowymi to po mojemu (bo latwiej wymienic tych dobrych)- Kedziora, Henriquez,Linetty,Tralka,Jevtic, Kownacki, Teodorczyk... moze Keita u ktorego widać tzw "błysk". Reszta to szare sprane ligowe szmaty.
      Co gorsza nie wymienilem ŻADNEGO BRAMKARZA. Bo Burić to wg mnie "piłkarski inwalida" który będzie więcej się leczył niż grał.
      Jak widzisz brak mi srodkowych obroncow ( WSZYSCY graja tragicznie), bramkarzy.
      Liga? Jakos dograją.
      A w perspektywie NASTEPNE eliminacje i "zestaw klocków" beznadziejny. Jak napisalem, na ligę OK ale na Europe to strasznie mało i trener ( a bedzie to pewnie trener wroniecki-Skorża, Fornalik) hujowy ( ani jednego ani drugiego nie cenie) NIC z tego szrotu nie wykrzesa
      Pesymistycznie? Nie?
      Podr Waldas

      Usuń
  3. Marcin
    Ale za to kupują Toneva! Ciekawe jak będzie grał. Przyczaję sie na jakis mecz Celticu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy13:54:00

    Dam znać, jak coś, to w środę o 19:45 pierwszy mecz ligowy. Wypożyczyli Toneva z Aston Vilii. Wiesz jaki Ronny Deila jest : w mysl zasady ma być tanio i przyzwoicie. Tanio jest, pytanie, czy będzie przyzwoicie? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń