Szukaj na tym blogu

niedziela, 10 sierpnia 2014

.. A KARAWANA ( żałosnych kopaczy) IDZIE DALEJ

Jeszcze dalej nie mogę zapomnieć o tym co się wydarzyło w czwartek,jeszcze gorycz psuje mi smak.
Pomyślałem sobie że Lech wygląda obecnie jak turysta co CAŁY ROK planuje sobie wyprawę w dalekie kraje, podróż życia np do Japonii, zbiera mozolnie zarobione pieniądze, oszczędza by w drodze po bilety na samolot zgubić WSZYSTKIE pieniądze.
A ponieważ tak pragnie spełnić swoje marzenia , po paru dniach rozpaczy, znowu zaczyna mozolnie odkładać grosz za groszem licząc że kurs dolara nie wzrośnie, nie straci pracy, bilety nie podrożeją ponad granicę możliwości.
Licząc, że dokładnie za rok znowu pójdzie po bilety z zaoszczędzonymi pieniędzmi.
Zal mi też trochę Rumaka. Przyzwyczaiłem się do niego. Z życzliwością obserwowałem jak ambitnie USIŁUJE zrobić coś większego niż poprzednicy.
Ale ilość prób nieudanych przezwyciężenia opornej materii jaką są zawodnicy faktycznie osiągnęła granicę pojęcia "facet pechowy".
Szkoda że się nie udało!

Pozostaje pytanie gdzie leży przyczyna choroby i jak tą chorobę nazwać, jak ją leczyć.
Mam nieodparte wrażenie, że leczymy katar, gdy pacjent ma zapalenie płuc.
I jak przy katarze podajemy witaminę C ( wywala się trenera) , czyli leczy się JEDEN z objawów, gdy tymczasem reszta "mikrobów" sobie hula w najlepsze.

Mam też wrażenie że Rumak zbyt "skrócił dystans" ostatnio między sobą a "kopaczykami".
To ZAWSZE prowadzi do poklepywania po plecach i żartobliwych odzywek typu "Mariusz, ty tutaj nie pierdol" albo " szefuńciu, nie pękaj, będzie wszystko dobrze".
A jak już usłyszałem o "interwencji tzw Rady Drużyny " to ze zgrozą pomyślałem -- co tam się KURWA WYPRAWIA?
Rada Drużyny, Komitet Transferowy... klasyczne "polskie rozmywanie odpowiedzialności" ( coś zresztą jak pretensje do UEFA że egzekwuje SWOJE PRZEPISY W SWOICH ROZGRYWKACH  i debilne artykuły w rodzaju " A ciekawe coby było gdyby zamiast CWKS to był Real".. Odpowiadam- w Realu to jest NIE DO POMYŚLENIA! W POLSKIM KLUBIE  WSZYSTKO MOŻE SIĘ ZDARZYĆ ... wystarczy tylko pomarzyć -- cytat z piosenki Lady Pank... he he he).

No i tym sposobem, ze zgrozą , szykuję się na komunikat " trenerem zostaje Maciej Skorża".

A Liga sobie gra , nie robiąc sobie nic z "tragedii Bułgarskiej" czy "niekompetencji blondynki z Jedynego Najlepszego klubu w Europie".

Cracovia-Korona 2-1
widzów 7 057 sędzia Gil

Mecz "całą gębą" z rodzaju " ligowa kopanina" z niewielkim dodatkiem "rąbanki". Obie drużyny już chyba nie będą lepsze. Tradycyjnie Cracovia będzie brała "pasy" a Korona "dzielnie walczyła by uratować się przed spadkiem".
Do tego sędzia Gil , który zafundował Cracovii (panu Filipiakowi chciałem powiedzieć) wygraną nie "dostrzegając spalonego" co najmniej metrowego w 91' meczu po którym Craxa strzeliła gola na 2-1.

Komentatorzy:
- to są RĘKI które można interpretować na dziesiątki sposobów
- zaczyna się pojawiać ten koszmar Zjawińskiego gdzieś na horyzoncie
(???)
- ta piłka TROCHĘ się przelała po tej ręce


Górnik Zabrze - Jagiellonia  3-0
widzów 3 000 sędzia Złotek

I tu Pan Sędzia "dał czadu" gwiżdżąc rękę Wasiluka, która była nie do odgwizdania... a jednak.             Może zresztą i dobrze , że teraz przyszedł nakaz ( co zresztą sugerowałem w zeszłym sezonie) by gwizdać nie patrząc na "ułożenie ręki" " mimowolne odbicie" "nastrzelanie" " nie było zamiaru dotknięcia piłki ręką". Może wreszcie skończoną z tą całą freudowską psychoanalizą "pana Sławka" i będzie po prostu "RĘKA TO RĘKA = JEDENASTKA".
Po mojemu super!

Meczysko?Jakość?Poziom?
 Patrz wyżej.

Komentatorzy
- trochę NACIĄGNĄŁ Zachara sędziego NA GWIZDEK ( hmmmmm.... SEXY  !!!!!!)
- mamy powiększenie powierzchni ciała przez przesuwanie ręki wzdłuż tułowia
- wszystko było jak trzeba tylko... piłka pofrunęła w trybunę
- Kosznik z taką dobrą lewą nogą musi trafić w bramkę
- dla Górnika czas płynie, płynie i płynie. Chcą tak dopłynąć do mety.



PGE Bełchatów - Śląsk  2-0
widzów 3 500

No Panowie i Panie gra LIDER z niezłą (teoretycznie) drużyną.
Ale po 1 połowie można TYLKO sie uśmiechnąć. Niby Kiepscy "mają większą kulturę gry" ale chyba to PGE czeka (tradycyjnie  i po polsku) na tę swoją lepsza drugą połóweczkę.
Mimo to właśnie  Bełchatów ma DWIE SZANSE na gole, PO DWÓCH RĘKACH, po dwóch karnych ( i żeby było jeszcze ciekawiej to rękę w polu karnym "wykonuje" 2 razy ten sam gracz, --- Ostrowski).
Pierwszego karniaka broni Pawełek ( Śląsk) drugiego o mało co broni, ale jest tylko "o mało" i mamy 1-0.
Druga połowa na "odwyrtkę".
To PGE ma przewagę. Strzela drugą bramkę i wygrywa.

Bilans ich jest iście imponujący: 4 mecze = 3 wygrane + 1 remis.
Imponująca też statystyka fauli bełchatowian = 20 + 4 żółte kartki
Sporo strzałów = 19 w tym CELNYCH aż 11.
Bardzo ładne statystyki!
I  MAMY LIDERA a jest NIM....... PGE Bełchatów!

Komentatorzy
- ręce Drogby wylądowały na brzuchu Michała Maka
- Sebastian Mila  ODPOCZYWAŁ na pozycji środkowego pomocnika
- piłka delikatnie odbiła się od dłoni Pożniaka

- teraz... od 15 minut ( jest 65'meczu) możemy powiedzieć.... Ekstraklasa
- ewidentnie łokieć Machaja ląduje na szczęce Norambueny


Legia - Łęczna  5 - 0
widzów 10 331

Pełen najgorszych przeczuć odpaliłem transmisję. I kurwa....... miałem rację!
Współkomentatorem Mielcarski.
Przyznam , modliłem się by jak najszybciej sytuacja się wyjaśniła, bym mógł ze spokojem wyłączyć ten mecz, bo tego kutasa nijak słuchać.
No i jako się rzekło, w 2 połowie zaczęły padać bramki i  po 2-0 dla CWKS-u wyłączyłem pudło.

 Komentatorzy
- Bożok, który ma głowę PODNIESONĄ DO GÓRY
- nie będziemy POWTARZAĆ ZNOU TEGO SAMEGO
- to taka walka z samym sobą


Jak widać masło maślane królowało, do tego wazelina i przydałaby się lewatywa by Mielcarski wreszcie się posrał.

Koniec, dobranoc.




2 komentarze:

  1. Moim zdaniem największym problemem Rumaka było to, że w Lechu tak na prawdę dopiero uczył się zawodu trenera, znalazł się po prostu w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Dziś sądzę, że gdy znajdzie nowego pracodawcę może zbudować coś na prawdę ciekawego. W Lechu operował na żywym organizmie, a oczekiwania były wiadomo jakie. "Eksperci" trochę się gubią, z jednej strony od dłuższego czasu mówią, że legia wyrasta ponad całą ligę w każdym aspekcie, a z drugiej narzekają że Rumak nie był w stanie jak to pięknie powiedzieli "zdetronizować legii". Skorży nie lubię, nie wierzę w jego umiejętności trenerskie ale mam nadzieję że to tylko niczym nie podparte uprzedzenia...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mati
      Uprzedziłeś moje pisanie wtorkowe o Rumaku.
      Co do Skorży... kurde... sam nie wiem co gorsze... Rumak czy Skorża, Cieplego Maciusia nie cierpię, tym bardziej że deklarował 'praca w Legii to spełnienie moich marzeń'.
      Choćby to go dyskwalifikuje
      Co do przyszłości Rumaka , wiesz trudno być wróżką. Dla mnie to trochę taki "typ Kafarskiego" którego podobnie jak w Lechu Rumaka promowano w Lechii i co? Nico.
      Kafarski tuła sie po 1 lidze.
      Na razie po prostu czekam i naprawdę jestem w szoku (po Lechii) jak widzę jaką manianę odpieradlają NAJLEPSI gracze Lecha w zeszłym sezonie czyli Lovelas i Hama, a także co wyczynia Kamyk ( bo Wołąkiewicza NIGDY nie uważałem za ŚRODKOWEGO OBROŃCĘ! i jest tak beznadziejny jak oczekiwałem. Zresztą pisałem o tym nie raz).
      Światełko to postawa Kędziory i Kownasia no i Karolka (który niestety kontuzja, ale zaczął bardzo fajnie z Piastem).
      Z tej mąki będzie chleb. Jak wiesz w "turystów zagranicznych" nie wierzę, a jedyny.. czyli Jevtić zdolny gracz i tak u nas "przelotem"..

      Usuń