Szukaj na tym blogu

czwartek, 2 kwietnia 2020

LOGIKA (OSTRZEGAM...o piłce tyle co nic!).

Coraz bardziej przekonuję się ,że mój stosunek co do oceny "decydentów", a wszelkiej maści polityków w szczególności ( czyli pogarda!  Wręcz z zasady nie docenianie wiedzy i mądrości tych cycków) jest oczywisty i prawidłowy.

Dookoła strach i przerażenie, dezorganizacja "organizacji niby dobrze zorganizowanej " ( czyli Państwa ) w tak krótkim czasie ( zaledwie.... JEDEN MIESIĄC), a tu ci idioci "bawią się zapałkami" w najlepsze.
Planują cokolwiek jakby wirus COVID-9 był jakimś bytem im posłusznym i słuchającym "statystyków i mądrali".
A przerażająco takim NIE JEST.
Jest prostym chamskim organizmem mającym w dupie jakiekolwiek ustawy,  prognozowanie.
I póki nikt nie da mu w mordę tak by nie wstał , albo po prostu go nie rozwali to będzie dalej w najlepsze demolował wszystko w zasięgu .

Czyli na razie szaleje , a wszyscy chowają się po kątach (#zostanwdomu).

Zdumienie więc budzi tych kilku pojebanych polityków którzy zamknięci z tym szaleńcem ( koronowirusem) w "jednym lokalu" zamiast schować się i zamknąć w sraczu czekając na interwencję "policji" ( tu naukowcy i sczepienia) głośno krzyczą do pozostałych przerażonych i ukrytych pod stołami klientów, że nic takiego ,że mogą dostać w mordę, stracić oko czy mieć połamane żebra niech idą śmiało zamówić piwo. Bo przecież to jest "bar piwny".

Szok!
Na dodatek sami "chcą dać przykład" i jak co roku chcą wynieść tort ( smoleńskie uroczystości) na salę, gdy wielki zbir łamie wszystko co w zasięgu ręki!
Przy tym głośno krzyczą bezpieczni za przewróconymi stołami " Musicie się przyłączyć bo TAKA TRADYCJA".

Ciekawi mnie jak zareagują kiedy inni bywalcy lokalu powiedzą im " pierdolcie się nie wychodzimy".
Jak zareagują kiedy jeden z nich ( ten nie najodważniejszy ale najgłupszy polityk) jednak wyjdzie niosąc tort i dostanie krzesłem w głowę tak że padnie z roztrzaskanym łbem.
Czy dalej będą nawoływali do zabawy (wyborów, manifestacji smoleńskich)?

Powtórzę.
Minęło dopiero 30 dni z okładem.
"Jasnowidzowie" przewidują maksimum rozróby na 20 kwietnia. Czyli według największych optymistów cały "cykl" to około 3 miesięcy.
Liczymy: marzec, kwiecień, maj.

Czyli ( podkreślam... słuchamy OPTYMISTÓW!)...o czymkolwiek możemy mówić dopiero W CZERWCU 2020.
I niekoniecznie cokolwiek dobrego się stanie 1 czerwca, bo może 15,20, a może i 30 czerwca!

Zatem ( jeśli jesteście kształconymi z matmy na poziomie podstawówki) wnioski oczywiste - pierdolić wybory, olać smoleński cyrk, Ekstraklasa NIE MA ŻADNYCH  SZANS BY COKOLWIEK DOGRAĆ!
Bo jeśli już po niecałym miesiącu słyszymy wyłącznie "OLABOGA" to..... wnioski pozostawiam Wam.

ps:
Przy okazji... wyczytałem że "niski poziom śmiertelności i zakażeń" w Polsce to..... "zasługa optymistycznego liczenia".
Jest o wiele gorzej.
Zresztą wiemy - " jest prawda, gówno prawda i są statystyki".


2 komentarze:

  1. Z przerażeniem obserwuję to co się wyprawia w tej chwili "na szczytach" władzy (choć bardziej pasowałoby tutaj określenie bezwładzy albo bezwładności). W momencie kiedy cały świat walczy z tym jebanym wirusem, ludzie umierają, tracą pracę, sufit spada nam na łby, panika i przerażenie targają ludźmi, te bezmyślne jełopy zajmują się kurwa wyborami. Tym jak je zorganizować żeby tylko się odbyły. Zamiast wszystkie siły i środki kierować na "front" , ratować ludzi i gospodarkę to oni sobie "wybory" urządzają.
    A szeregowy poseł, chory z nienawiści i żądzy władzy prowadzi kraj prosto w przepaść.i nie ma nikogo kto by to powstrzymał.
    PO JE BAŃ CY :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie że tak naprawdę to czego LUDZIOM brakuje to BRAK WYOBRAŻNI. Strach nie jest wyznacznikiem ilości POZTYTWNEJ WYOBRAŻNI. Przemawia do mnie korzystanie z wiedzy ( nawet tej historycznej) i na jej bazie posługując się WYOBRAŻNIĄ działanie pragmatyczne. Stąd moje "słupki" i wyliczenia i przekonanie że bez WYOBRAŻNI , a nie uspokajania się " to minie, jestem zdrowy, mieszkam na wsi, jestem na stanowisku" obudzimy się z ręką głęboko w nocniku. Zresztą... o czym tu gadamy..... ja tam w dupie mam wybory gdy mam wybierać między dżumą i cholerą. Wybieram pół litra z lodówki bo.... na głupotę polityków ( wszystkich) nie ma lekarstwa. I niestety na głupotę chorują WSZYSCY politycy. Szkoda że nie jest to śmiertelna choroba. A jej objawy ( czy to pozycja czy opozycja) możemy w stanie klinicznym obserwować z przerażeniem WŁAŚNIE TERAZ !

      Usuń