Szukaj na tym blogu

sobota, 25 kwietnia 2020

MOJA PROPOZYCJA - dajcie nam "vod-y"

Powoli zbliża się to co ja nazywam "dożynaniem piłki nożnej".

I nie jest tym dożynaniem "strata finansowa klubów" ,bo to nie mój problem jak i nie było ich problemem (klubów piłkarskich) , że padały zakłady pracy w mojej okolicy.
Bardziej idzie mi o sens grania "za zamkniętymi drzwiami" gdy "okienkiem do podglądania" pozostaje telewizja. 
I mamy świadomość, że tak naprawdę liga będzie grała "dla bejmów z telewizji" czyli tak naprawdę niekoniecznie dla kiboli. Bardziej dla siebie.
Gdzie "dogranie bejmów telewizyjnych" dla ligi będzie tak naprawdę NAJWAŻNIEJSZE niż jakaś tam wygrana np Piasta z Wisłą Kraków w 27 "powirusowej kolejce".
Równie dobrze by osiągnąć ten CEL (dogranie ligi) mogłyby w jakiejś tam kolejce rozegrać ze sobą wszystkie mecze "kolejki" drużyny rezerw czy też juniorskie ( nie patrząc np czy gracze są czy nie są "uprawnieni do ligi".) 
Kolejka rozegrana- kolejka odhaczona! 
Wyciągamy łapy po "telewizyjne ochłapy"( he he he ale mi się rymnęło).

Tak przy okazji tych (ponoć ) meczów co 2-3 dni (!!!!!) ciekawe jak będzie "centrala" traktować wnioski drużyn by "na kolanie i z biegu" dopisywać do kadry następnych graczy "uprawnionych" w miejsce np "tych co na kwarantannie".
Bo już teraz mówi się że większość drużyn "spuchnie" chcąc odfajkować pozostałe do końca ligi mecze i mogą być przypadki zakażeń wirusem w zespole.

Czyli następna sprawa. Pożegnajmy się z naszymi jakimikolwiek wymaganiami co do poziomu meczów.
Najważniejsze by sędzia nie przedłużał meczów i by gracze nie padli ze skurczami już w 50 minucie meczu.
Liczmy się więc z meczami "na chodzonego" i pożegnajmy się  z "europejskim agresywnym pressingiem na całym boisku".
No bo  celnych strzałów na bramkę chyba nie przybędzie po takiej przerwie ( tym bardziej że o meczach sparringowych w tym "majowym okresie przygotowawczym" powinniśmy zapomnieć!).
Czyli biorąc to wszystko pod uwagę--- mamy mecze dla telewizji ,a nie mecze dla kibiców ( których po prostu na stadionie nie będzie, a i abonentów Canal+ też nie będzie nagle o wiele więcej).

Cała więc nadzieja w piratach.... he he he

Choć byłoby na bank fajnie by telewizje mające "patent na ligę" ( np TVP - jeden mecz w kolejce czy Canal+ - wszystkie mecze) uruchomiły "kanał VOD" z przyzwoitym studiem meczowym  i żeby tzw "zdalny kibol" ( czyli teraz 100% kibolstwa!) miał możliwość KUPIĆ mecz w systemie VOD np w cenie 25 zł za mecz i by te bejmy przeznaczono  w całości klubom- gospodarzom spotkania i w części gościom (tak jakby kibole kupili naprawdę bilety na mecz na stadionie). Oczywiście trudno byłoby kupić giętą z bułą i musztardą w tym systemie czy piwo no ale wszystkiego mieć nie można.

Byłaby to spora "kropla w morzu potrzeb klubu" bo np za mecz z Ległą (odliczając abonentów Canal+) klub mógłby skasować = 10 000 kiboli x 25 zł = 250 000 zł!
I klub miałby pieniądze "bez łaski".

No ale na razie kluby wolą "kopać się po łydkach" proponując jakieś tam finansowe wygibasy. A moje rozwiązanie proste, do zrealizowania i do rozliczenia.
I dające konkretne bejmy klubom mającym "spore zaplecze kibolskie". Bez jakiś tam "współczynników medialności" ( co np proponowała Wisła Kraków).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz