Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 6 czerwca 2016

MARGINES POMYŁKI

Niedawno czytałem wypowiedź Klimczaka  w tym stylu : " wiemy co jest żle, chcemy zmian, ale nie ma recepty na sukces".

Oczywiście, recepty nie ma, to nie kaszel który jakoś można leczyć syropem, ale praca z młodymi ludźmi, gdzie różne zwroty akcji się zdarzają.

Dziwi mnie jednak często występująca w Lechu przypadłość " słabej ostrości widzenia".
Są gracze którzy, cokolwiek by z nimi nie robić, to niewiele więcej już klubowi dadzą, a czasami to klub daje im więcej niż oni klubowi ( klasyczny przykład Kikut który będąc w Lechu "ocierał się o reprezentację" a później... zjechał bez trzymanki).

Mnie zadziwiają czasem transfery graczy, którzy już " na starcie"  ( wystarczy im "spojrzeć głęboko w oczy" ) są takimi "niespełnionymi nadziejami".

Są ci co zawiedli na maksa jak :Thomalla, Djoum, Bruma, Claasen, ale  są ci co "mieli zaistnieć" , bo zostali "wzięci znikąd" i skauting przepowiadał im " karierę w klubie".

Dla mnie takim klasycznym "zakalcem od początku" był Niklas Zulciak. Wzięty z Niemiec (FSV Frankfurt 1899 w wieku 18 lat- teraz ma 22 lata), tak jakby gwarancją "wielkich umiejętności" był sam fakt że tam "piłkarsko dorastał".
Niewiele  czasu zajęło mi "rozszyfrowanie klienta" i stwierdziłem już po roku " niech gość sobie gra w rezerwach, nic większego nie ugra". Niedawno nawet powtórzyłem to po meczu Warta-LechII.
I czytam dzisiaj  na stronie oficjalnej : " Czterech piłkarzy rezerw po zakończeniu sezonu rozstanie się z drugą drużyną Kolejorza. W przyszłym sezonie w barwach Lecha nie będą występowali Piotr Rymar, Niklas Zulciak, Lucas Guedes i Damian Roszczyk. "

Guedes? Ten sam temat co Zulciak ( tylko 1 rok w klubie gdy Zulciak 3).
Szkoda mi nieco Roszczyka, który  nieżle "rokował", strzelał bramki, ale tak jak wcześniej Zgarda jakoś" nie poszedł dalej".

Mam wrażenie że "drogą Zulciaka" pójdą niedługo: Kurbiel, Sanocki, Wojdak, Szubertowski ( choć tu mam wątpliwości i może ten facet się "odbije"- choć ma małe szanse).
Może pogra rok jeszcze w Lechu II Dejewski, ale i on jak "się nie przebije" ( podobnie jak Cernomordijs) w sez. 2016/2017 do pierwszego Lecha to marnie widzę jego karierę.
Bo przecież generalnie... kto gra długo w rezerwach ma słabe szanse zaistnieć "wyżej".
Jest co prawda "podstawowym graczem rezerw", ale to nic nie znaczy gdy wybiegnie na meczu Ekstraklasy.
Tu musi przyjść "przypadek pioruna" czyli awans "w górę jak wodór" i to prawie z pominięciem rezerw ( tak stało się z Kownackim, dzieje się z Gumnym i Jóżwiakiem).

Zulciak i ta cała "kompania" która odchodzi widocznie "nie miała argumentów" i utknie ( jak pisałem wcześniej) gdzieś na peryferiach zawodowego piłkarstwa.
Tak jak stało się onegdaj z Adrianem Cierpką, który tak "szumnie startował do kariery" ( był nawet kapitanem brązowej drużyny ME w Słowenii - U-17 Dorny w 2012 roku ) razem z Karolem Linetty , a teraz ... w Miedzi Legnica ( 1 liga, to będzie tam jego 4 sezon, a ma już 21 lat).

Bo "najważniejsze mocno błysnąć", solidność to trochę mało w "wieku juniora". .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz