Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 maja 2016

TO JUŻ JEST KONIEC ... możemy iść

Doczołgalim się do końca sezonu w dość kwaśnych nastrojach.

Nie oglądałem 1 połowy meczu Lecha ( to bardzo znamienne ,bo do teraz ZAWSZE przedkładałem mecze Kolejorza nade wszystko!).
Włączyłem sobie Multiligę ( za którą nie przepadam).

Miałem  "nosa" ,bo praktycznie "losy ligi" rozstrzygnęły się właściwie w 1 połowie Multiligi gdy:
- Pogoń strzeliła sobie gola ( potem dołożyła 2 następne samobóje!) w Warszawie i wiedziałem że już pozamiatane.
- KGHM strzeliło na wyjeździe w Gliwicach gola i patrzyłem jak bezradny Piast zrozpaczony patrzy jak ucieka im tytuł mistrzowski
- Cracovia strzeliła gola ( Cetnarski)  z wolnego i znając "słabiznę betoniarzy" na wyjazdach oraz "chcenie Pasów" by ten mecz wygrać nie sądziłem że coś zmieni się w tym meczu.
Tak się stało potwierdzając, że Lechia to drużyna ciężkich frajerów i chyba NIGDY nic poważnego nie ugra ciesząc się poparciem komentatorów i tanim poklaskiem w mediach zachwyconych " klasowym stylem gry".
- Lech strzelił gola ( brawo Józiu) na Bułgarskiej.

Jak widać - pierwsze 45 minut i wszystko w lidze już było jasne ( bo licząc nawet na przebudzenie Piasta, układ regulaminowy premiował i tak wygrywającą Kurewkę, a trudno było sądzić by strzelająca sobie bramka za bramką Pogoń - zapisać trzeba chyba w księdze Guinessa ten rekord czyli TRZY samobójer w meczu!, mogła "zrobić krzywdę rywalce".)

Zresztą i tak tylko najwięksi optymiści liczyli, że Legła " legnie we Wsiawce pod Pogonią". Nie legła... he he he.

Widząc co się wyrabia spokojnie włączyłem transmisję z Poznania.
I to był strzał "w dychę".
Oglądałem całkiem nieźle radzącego sobie Lecha.
Oczywiście nie było "reinkarnacji", ale i tak już "dało się patrzeć na to wszystko".

Mimo oglądania tylko drugiej połowy meczu Lech-Ruch pokuszę się na oceny poszczególnych lechickich graczy i napiszę co myślę o nich z perspektywy fotela i nadchodzącego sezonu.

 1. Burić - dobry mecz, równa forma, bez błędów, fajne zagrania nogami ( celne) do swoich obrońców.

2. Gumny ( "Guma") - postawa Gumy i nieobecność Kędziory to smutne podsumowanie zjazdu Kendziego.
Jaka między nimi różnica?
Gumny o wiele więcej gra "po ziemi" , na dodatek nieźle dryblując i grając dość pewnie w obronie.
Jego gra to nie tylko "dorzucanie piłki w tłum". Nie "kryje na radar" i miał sporo , w tempo, wejść w atakującego rywala. A przecież ma dopiero 17 lat!
 Czyżby Kędziora był szykowany do sprzedaży?
Teraz tylko obserwować Gumę i to czy wzorem właśnie Kendziego i Kownasia nie będzie następnym przypadkiem "im dłużej w Lechu tym gorzej". Dobry występ!
Arajuuri - wiadomo, że nie będzie go w Lechu, kontrakt do końca roku. Tym razem zagrał dobrze i taki ( po mojemu całkiem średni) Stępiński nie pograł sobie. Będzie mi brakowało przede wszystkim jego bezpardonowych wejść, optymizmu. Jak dla mnie był ( chyba tak można napisać) to pozytywny gość w Kolejorzu
Kamiński - tu kompletna huśtawka ocen. Od dobrych "penetrujących podań" do tradycyjnej gry  w rodzaju "to nie ja to kolega". Czyli nic nowego. Obniża mocno jego ocenę niestrzelona bramka ( pudło kolejki!) po podaniu Kownackiego.
Kadar - plus za podanie do Gajosa ( bramka na 3-0).
I on pewnie odejdzie więc na lewej obronie oczekuję sporych zmian. Gra na stałym poziomie, bardzo solidnie.

3. Józwiak (Józiu) - ocena wysoka ,bo i przytomna bramka ( ileż to razy takie wejścia marnował Kownaś) i do tego asysta przy bramce Linetty ( na 2-0). Zaskoczyło mnie, że tak łatwo dał się dogonić graczowi Ruchu w szybkim ataku, mając nad nim sporą przewagę. Musi popracować nad szybkością.
Gajos - gra coraz lepiej choć i tak słabo jak na niego. Spodziewałem się że to będzie ktoś w rodzaju "Stilića napędzającego grę" i takiego Gajowego oczekuję. Jego miejsce w środku pola i powinien w sezonie te swoje 10 bramek walnąć.Jevtić generalnie ławka.
Linetty - "dyskretny występ", bramka. Był pewnie już myślami "na kadrze" choć bramka fajna.
Tetteh - super ,że Urban nie wystawił "Pały". Ciekawe zresztą jakie będą losy "kapitana" w Poznaniu.
Tetteh  na swoim poziomie i jego wady to znaczy brak przyspieszającego podania i strzałów z dystansu , widoczne. Nie spodziewam się zresztą zmian w jego grze i w nowym sezonie.
 Po prostu to jest taki gracz.
Pawłowski - niby "najlepszy technik" a chyba najgorszy na boisku w zespole Lecha. Masa strat, złych wyborów, nieudanych zagrań, nieskutecznych dryblingów. Lubię go bo to "piłkarz" a nie kopacz, ale wkurwia mnie już ten jego "sinusoidalny poziom gry". Ostatnio zalicza dołek sinusoidy i był do zmiany!

4. Kownacki - hm.
Co tu napisać. Po prostu "stanął w rozwoju". Niby podaje, biega , ale niestety na gole ( jak i w przypadku Nielsena) raczej liczyć trudno. Mam wrażenie że jak Kamiński to i on powinien już zostać sprzedany gdziekolwiek. Tak będzie lepiej i dla gracza i dla zespołu.
A przypominam że to ( chyba) już jego 3 sezon w Lechu i tak naprawdę jest nawet "gorszy" od Kownasia, który zaczynał swoją grę w pierwszym Kolejorzu .
Co prawda był to jego "niezły sezon bramkowy", ale daleko mu do nazwy -"łowca goli".
Tak "łowił" w swojej lechickiej dorosłej karierze - sezon debiutancki 13/14 = 14 meczów-5 bramek, 14/15 = 39-8, 15/16 = 34-7.
Generalnie DOBRY środkowy napastnik musi ustrzelić te swoje 10 bramek  W LIDZE ! A napisałem ile bramek Kownacki zdobywał w każdym z sezonów i w LE i PP i w lidze.
Przyznam, myślałem że będzie z nim o wiele lepiej, bo przecież to TYLKO POLSKA LIGA !

Parę minut pograł Kurbiel i to był oczywisty błąd Urbana, że tak rzadko go próbował. Trudno.

Podpowiem,że w II Lechu furorę robi Tomczyk, gość ponoć szybki jak wiatr i na razie strzelający gola za golem.
Grał w ostatnim meczu 3 ligowym rezerw ( 4-2)
w tym składzie - Lech: Miłosz Mleczko - Jakub Zagórski (74. Tymoteusz Puchacz), Marcin Banaszak, Serafin Szota, Jan Andrzejewski - Damian Sierant (46. Jakub Moder), Kacper Friska, Marek Mróz, Maciej Kwasigroch (46. Kacper Chodyna), Tomasz Kaczmarek - Paweł Tomczyk (74. Paweł Tupaj
I strzelał bramki wraz z innymi - Bramki: Tomczyk (13., 45. z karnego), Chodyna (54.), Kaczmarek (60.).
Do tego swoje strzelił jak widać Chodyna, a przecież i z Kurminowskiego korzystał trener reezerw Djurdjević.

Widać więc że "młoda fala" w Lechu nadchodzi i może wymusi ,by Lech nie musiał brać takiego szrotu z zagranicy jak Thomalla, Nielsen ( tak uważam i tak oceniam Duńczyka) oraz Sisiego ( że o Robaku i Vołkovie nie wspomnę).
Obawa tylko, że jak i Kownacki te prawdziwe "perełki" będą tracić swój "świeży blask" manierując się sezon w sezon.

Na razie liczę na Józia i Gumę ( po odejściu Kotora to JEDYNY Poznaniak w składzie pierwszego Lecha).


2 komentarze:

  1. GoalAnonim12:09:00

    Welcome back!
    Dokładnie te same odczucia indywidualne...
    Gdyby nie gol i asysta (Jóźwiaka) to GUMIŚ (moje!.. ale może być i GUMA)
    byłby nieoczekiwanie najlepszym na boisku, i to zdaje się,
    na nieswoim skrzydle i nodze.
    JÓZIU faktycznie nie ma odejścia i zdaje się, że już mu powoli wbijają do głowy
    by natychmiast dośrodkowywać (znowu rekord debilnych centr na jednego z przodu i na ślepo).
    Dał mu przykład Guma, jak wejść w 1 na 1.
    Gajny też nieźle, Pawłoski totalna katastrofa.
    Ogolnie, nie zanosiło się, zwł. patrząc na skład i siłe pomocy na to zwycięstwo.
    Ale też i Ruch się oszczędzał i niby tylko walczył.
    Poza tym, kibole uznali sie, że to oni są Lechem, udając że chcą zmian w klubie,
    i podtrzymując miałpią wolę bawienia się świeciełkami choćby nie wiem co.
    No ale... my tu gadu-gadu, a gdzie typerka, bo zdaje mi sie, że mamy zwyciężcę! ;-)
    P-KoL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goal
      Zwycięzca już i tak wie co i jak.
      Przyjdzie czas, będzie podsumowanie.
      Spokojnie.
      Co do Gumnego to akurat to piłkarz PRAWONOŻNY i grający już w juniorach nieco z musu na lewej stronie.
      Ja się właśnie najbardziej obawiam tych poronionych "wypracowanych schematów" czyli ( jak zauważyłeś) bezsensownych dośrodkowań do..Kamińskigo? Kownackiego? Gajosa? Gości którzy albo nie potrafią grać głową (Kamiński) bądź strzelają głową jak Bóg da, generalnie w kierunku bramki.Albo nie dają rady w bo w obronie chłopy po 1,90 wzrostu.
      Ucieszyłem się że padły bramki bo... wiedziałem że byłeś na meczu.
      pozdrawiam Waldas

      Usuń