Szukaj na tym blogu

niedziela, 8 października 2017

U-19 gra z Białorusinami

Trochę z opóżnieniem, ale pisać trzeba bo grali lechici.

U-19 gra w eliminacjach ME . Sytuacja w tych eliminacjach, regulamin, nieco dziwaczny.
Najpierw zespoły grają w 4 drużynowych grupach ( teraz Niemcy,Polska,Białoruś, Irlandia) z których dalej przechodzą 2 pierwsze zespoły z grupy, a potem są następne eliminacje.
Nijak pojąć tego zamieszania.

W każdym razie U-19 gra. Już wygrali z Irlandią, a wczoraj grali z Białorusią.
Mecz (powtórkę) można sobie odpalić TUTAJ   http://www.polsatsport.pl/film/el-me-u-19-polska-bialorus-30-skrot-meczu_6521498/

W zasadzie mecze "młodych" są jakie są, ale ich "temperatura" rośnie gdy grają lechici.






Tu ciekawa sytuacja bo w kadrze oprócz "regularnych" lechitów czyli Puchacza ( jest podstawowym obrońcą i gra mecz w mecz) jest też Jakub Moder ( wypadł z podstawowej 11 po meczu z Irlandią) są też "byli lechici" czyli Szota ( jest nawet kapitanem tej kadry) oraz Chodyna ( akurat był poza składem). Ci dwaj ostatni odeszli bodajże na początku 2017 do KGHM Lubin.

Jak już napisałem - skrót do odpalenia, bramki do zobaczenia.



Tymoteusz Puchacz - niby kadra u-19 ,niby ma 18 lat (ur styczeń 1999), ale jak się na niego patrzy to jest już "kawał chłopa". Jak Gumny robi wrażenie chłopca to Puchacz już wygląda na sporego "patana".
Od niego się odbijali Białorusini , a jeden z nich skończył z podbitym okiem... he he he
Po prostu Puchacz fizycznie już gotowy ,by grać ze starymi kopaczami.
A jak grał? Angażował się mocno, mocno chodził po lewej stronie do przodu, miał nawet pod koniec meczu szansę strzelić kistę po składnej akcji skrzydłem. Do tego  DWA RAZY ( i to w przeciągu 10 sekund!) wybijał piłkę z naszej bramki! A było wtedy zaledwie 1-0 !



Występ udany i pozostaje się dziwić dlaczego to nie on jest zmiennikiem Kostewycza, a Bjelica eksperymentuje z De Marco czy Situmem , albo z prawonożnym Dilawerem.
A Puchacz to przecież "naturalny lewonożny" obrońca.
Jak tak dalej pójdzie to Puchacz się wk..i i podobnie do Jóżwiaka będzie szukał szczęścia gdzie indziej. I to będzie wielka szkoda !


Jakub Moder - liczyłem że dostanie więcej czasu. Podoba mi się jego sposób poruszania po boisku. Sposób gry. Ma do tego strzał z dystansu i w tym przypomina mi lubianego przeze mnie Kamila Drygasa  :-)
W każdym razie Moder strzelił niejedną bramkę strzałami z dystansu.
W tym meczu, po wejściu zaczął słabo. Dwa niecelne podania, ze trzy straty. Później jakby "się ogarnął", ale czasu do gry  za dużo nie miał  ( chyba nie więcej niż 15 minut).
Szkoda.
Może w następnym meczu ( z Niemcami o pietruszkę, we wtorek 10 października)  pogra więcej.
Jak tak na niego patrzę to wręcz "urodzony następca" Gajosa.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz