Szukaj na tym blogu

wtorek, 1 września 2015

DLACZEGO (jest tak a nie inaczej?)

Zadałem sobie to proste pytanie - dlaczego Lech Poznań po 7 kolejkach + po 6 meczach w LE gra coraz słabiej?

Żeby na to odpowiedzieć odpaliłem sobie mecz o Superpuchar Polski z Legią ( z lipca 2015).
To mecz który pokazał JAK MOŻE GRAĆ Kolejorz.
 I to że MOŻE grać DOBRZE, nawet "tymi piłkarzami co są".

Zatem co działo sie w TAMTYM meczu.
1- skład:Burić- Kędziora, Kamiński, Kadar, Douglas - Pawłowski, Linetty, Trałka, Kownacki- Hamalainen,Robak.
------- obecnie nie gra Robak (jedynie!Gra Thomalla wcale nie gorszy/lepszy)) zatem nie można powiedzieć że to się teraz dzieje to OSŁABIENIE drużyny kontuzjami,a trudno powiedzieć że brak Kownackiego to gwóżdż do trumny, bo może JUŻ grać Lovrencics czy Formella, czy nawet Sanocki ( prawoskrzydłowy!).
2- sposób gry superpucharowy to "dopadanie rywala" nawet we trójkę. Pressing ( nawet na połowie rywala) i całkowite opanowanie boiska.
------- obecnie mamy sposób gry "bakerowski" czyli schemat = Kamiński do Kadara ten do Douglasa ten do Dudki ten do tyłu do Kadara ( Kamińskiego) i.... długa przez "dwie linie" od razu w obszar 20 metrów od bramki rywala. Jest niby "posiadanie piłki" ale nabijane głównie podaniami na swojej połowie.
W obronie też brak "ubezpieczania" i często obrońca ( Kędziora, Douglas, Kadar) pozostają bez "zabezpieczenia" ze strony skrzydłowych pomocników ( Pawłowski-Lovrencics/Formella) czy środkowych obrońców lub defensywnych pomocników. Tak padały bramki dla Termaliki gdy "osieroceni" obrońcy nie wiedzieli czy iść do gracza z piłką czy pilnować gracza wybiegającego zza pleców.
3- celność podań na wysokim wskażniku bo  CAŁA drużyna była w ruchu.
------- obecnie. Brak ruchu z przodu i często Kamiński bezradnie rozkłada ręce lub podanie "na dobieg" trafia w pustkę bo.... nie ma "dobiegu". Stąd dobrze zapowiadające się akcje kończą się nim się zaczęły (podanie trafia w aut, lub pod nogi rywala).
Oglądałem mecz Jaga-Legia ( po meczu Termalica-Lech, w niedzielę) i tam cały mecz i Jaga i Legia wybiegały i stąd mało było niecelnych zagrań (Legia grała w czwartek ciężki mecz z Zarią Ługańsk).
Bieganie ułatwiało bramkarzom zagrywanie RĘKĄ piłki do swojego gracza, rzadko bramkarze kopali "lagi na los szczęścia, byle do przodu".

Jak tak popatrzy się na porównanie Superpuchar-obecnie to w oczy rzuca się BRAK BIEGANIA, CZYLI WNIOSEK PROSTY : ZAWALONO PRZYGOTOWANIE MOTORYCZNE.
Lech nie biega bo... gracze nie chcą biegać/ nie mają pary w girach.
Brakuje albo sił, albo motywacji... wygrywa myśl " rywal MUSI KIEDYŚ paść ze zmęczenia", a tu figa.
Rywal daje radę ( czasem mimo kurczów- tak było w Koronie, tak było w Termalice), biega, dogania, wygrywa przebitki, jest bardziej zdesperowany.

Czyli LEŻY też przygotowanie motywacyjne CAŁEGO zespołu o czym świadczą wypowiedzi Trałki ( "Nie wiem co mam powiedzieć po tym spotkaniu. Ciężko wytłumaczyć naszą postawę, bo po raz pierwszy zdarza nam się taka zła seria. Nie ma co ukrywać, że jesteśmy na papierze lepszą drużyną, a po raz kolejny wyjeżdżamy z niczym.") czy Kamińskiego ( "musimy wyciągnąć wnioski z porażki").
Te wypowiedzi to obraz rozczulającego niedowierzania " jak kto ? Oni nie położą się przed nami ze strachu? Przed Mistrzem?".

Usprawiedliwiam piłkarzy bo są to "proste chłopaki" którym widocznie wiele rzeczy nie trafia do tych zakutych pał.
Nie usprawiedliwiam "trenerów" których zadaniem/wykonywaną pracą jest  wbić parę prostych prawd w te durne głęby kapuściane..Oni nie MUSZĄ biegać, oni MUSZĄ zmusić do biegania swoich pracowników !


PS: Pracownika np działu sprzedaży ktory na pytanie Właściciela " dlaczego nie sprzedaje się to co chcieliście byśmy produkowali" odpawiada " no... po prostu nie wiem. Teoretycznie, na papierze POWINNO SIĘ sprzedawać" tenże Właściciel od razu "przesuwa na gorsze stanowisko" np do prac magazynowych lub po prostu "wypierdala z roboty".
I szybko szuka (tak powinien Skorża w rezerwach) zastępcy choćby na krotki czas by "załatać dziurę".
No cóż widocznie lechicka  "piłka rządzi się swoimi prawami" ( a np w takiej Lechii Pan Brzęczek już nie jest trenerem )

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz