Szukaj na tym blogu

środa, 23 września 2015

PUCHAR POLSKI - RUCH SAM SIĘ ZABIŁ

 Lech-Ruch  1-0
widzów

Będąc amatorem w amatorskiej drużynie strzeliłem w karierze 2 bramki.
Dojeżdżałem na mecze tramwajem ( 7- ką), mecze bywały i w niedzielę ( po sobotniej dyskotece!) o 10:00, na boisku AZS na Puławskiego..
Normalnie studiowało się, treningi były w teorii, po prostu trener mówił "przyjdż w niedzielę na mecz".
Tak było.

Tu grają ludzie którzy pracują "w piłce" grając w nią za pieniądze.
Trenują często RAZEM, uważani są za talenty piłkarskie ( Formella, Linetty, Kownacki) albo grają w kadrach narodowych.
Naprzeciwko drużyna która gra systemem, czekamy aż oni podadzą nam piłkę i może wiatr pomoże przy strzale. Taki pomysł z podwórka.

Przybliżyłem sytuację, bo może ktoś pomyśli że w Lechu grają amatorzy, którzy po raz pierwszy wyszli na DOBRĄ murawę, a pod bramkami nie ma kałuż wody !.
Znowu prześmiewcza  gorycz.

Ale jak się patrzy jak marnują już nie 100% ale 500% okazje by  TRAFIĆ w bramkę ( piszę TRAFIĆ!) to ręce i  nogi opadają.
Nie załapałem się na statystyki po 1 połowie, ale chyba był JEDEN strzał celny w bramkę Ruchu przy tych 500tkach (Kownacki, Pawłowski,Hamalainen). Nie liczę już że Formella nie trafił w bramkę, że Kadar strzelał Panu Bogu w okno a Kamiński tradycyjnie idzie przy rogach pod bramkę rywali by "robić tłok", bo tylko niezorientowany może pomyśleć, że on GROŻNIE STRZELI GŁOWĄ NA BRAMKĘ !

Czekam jako 12 gracz Kolejorza na 2 połowę meczu...

Przyznam że zwątpiłem i pomyślałem "nosz kurwa jak nie strzeli sobie Ruch gola samobójczego to Lech może polec w karnych" i.... jakbym przewidział.
Dodam że następne okazje mieli Lovrencics 100% i Jevtić 500%.
Skończyło się nieco śmiesznym (somobój) wynikiem, przy niewiarygodnej impotencji Ruchu ( ZERO celnych strzałów w całym meczu).

A mecz POWINIEN skończyć się "najmniejszym wymiarem kary" czyli powinno być 4-0, minimum !!!!!

Dno kompletne:
Lovrencics,Hamalainen,Gostomski ( wykopy... chyba ziemniaków. 3/4 do rywala licząc ,że ten żle przyjmie piłkę)

Miłe zaskoczenie in plus:
Ceesay, Kadar (na lewej obronie!)

Gracz meczu:
Aziz Tetteh !!! I niech już tak pozostanie - on w parze z Karolem! A Trałka niech się nie spieszy, niech wypoczywa.


Grodzicki zaś znalazł się niespodziewanie wśród najlepszych strzelców Lecha (Jevtić, Formella,Hamalainen- mają w tym sez. po 1 bramce!).
Kolejny mecz potwierdzający, że Lech po prostu NIE MA NAPASTNIKA. Ma "fałszywych napastników" ( a wiadomo że słowo FAŁSZ znaczy też - nieprawdziwy, kłamliwy- cyt: " W mowie potocznej i logice tradycyjnej za fałsz uważa się stwierdzenie czegoś, co nie miało miejsca w rzeczywistości lub zaprzeczenie czemuś, co miało miejsce"),.a wiadomo że fałsz nie zawsze się opłaca.
Następnym rywalem Lecha w PP będzie bardzo dobrze grający ostatnio zespół KGHM ( chyba już wtedy, bo 1/4 Pucharu są 2 mecze, mecz i rewanż).



3 komentarze:

  1. Anonimowy21:55:00

    Z Terenem to myślę gruba przesada. Grał defensywnego poprawnie, niestety ale pokazał jednocześnie ze specjalizuje się w planach do tyłu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy21:59:00

    Z Tettehem to myślę gruba przesada. Grał defensywnego poprawnie, niestety ale pokazał jednocześnie ze specjalizuje się w podaniach do tyłu. (Przepraszam miało być tak)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj
      Wiesz że ja generalnie nie słucham co chrzanią "eksperci" i komentatorzy. Oni mają swoje audycje ja mam bloga.
      Może powinienem napisać - wolę teraz Tetteha niż Trałkę/Dudkę bo "odświeżenie krwi" potrzebne Lechowi jak tlen.
      Dudkę (transfer) jak i Thomallę (po mojemu to taki Mikołajczak "Laczek:) oceniono negatywnie i prawidłowo.
      , Robak niedomaga co rusz i chyba się "wysypie". Pozostał Tetteh z tej czwórki i w niego trzeba inwestować . W tym układzie to Linetty ma grać do przodu i napędzać szybkość, Tetteh ma przecinać i przecinał. Spokojnie może będzie jeszcze "coś ekstra" jak nieco pogra.Liczę na to. Na razie tych minut nie ma za dużo.
      Obecnie konieczna naprawa skuteczności bo kiedy ma się 7 setek a wygrywa się po samobóju rywala to obciach jak cholera :-) a do tego rywal w całym meczu nie trafia w bramkę Lecha nawet centrostrzałem !

      Usuń