Szukaj na tym blogu

sobota, 28 lutego 2015

SOBOTNI DODATEK - nieco logiki na ten trenerski szum

Jestem już po lekturze najrozmaitszych popłuczyn "pomeczowych".
Najbardziej jednak "miotnęło" mną stwierdzenie pomeczowe ( powtórzone zresztą nie po raz pierwszy) Trenera Skorży "jesteśmy źli".
Zaraz, zaraz to skąd te "sygnały" o "dobrej atmosferze w szatni?
Jak ja jestem zły bo coś się zjebało to nijak mi do śmiechu, a i "atmosfera w szatni" daleka od szampańskiej. Oczywiście to do chwili gdy błąd/usterka naprawiona.
Po drugie : jak "pracownik"pracujący w zespole (tu drużyna meczowa) może (jeśli sam dobrze pracuje - tu: gra) być radosny gdy "dzięki kolegom" nie dostaje premii ( a nie dostaje bo klub ponoć za remisy nie płaci).
Także ci "dobrzy" nie grający (np.Kadar,Linetty) mają prawo być wkurwieni bo uciekają im powoli bejmy za Mistrzostwo!
No dobra przyjmijmy że mimo to jednak nie "są źli", bo przecież nie rzucili się na rywala tak jakby chcieli go pożreć (2 połowa z Ruchem,mecz z Craxą).
To znak że mimo iż "wprowadzono do szatni graczy z charakterem" ( mamy tam już: Trałkę,Kędziego,Kadara,Djouma,Sadajewa) i tak NIC w sprawie "szatnianej/meczowej" motywacji nie uległo zmianie - od czasów Rumaka. A przypominam dawniej w szatni wystarczali : Djurdjević i Reiss.
Coraz bliżej więc do wniosku że być może "majster" tej brygady (Skorża) jest lepszym "fachmanem" , lepiej potrafi kleić kafelki od poprzednika-amatora, ale jako "szef" firmy potrafiący od czasu do czasu pracowników "ścisnąć za jaja" , bo mu się opierdalają to on się nijak nie sprawdza.
o czym zresztą świadczy to że nie potrafił wcielić w życie jesiennej pogróżki o wietrzeniu szatni.
A taki np. Drewniak musiał wyjechać na Dwa obozy do Turcji, przesiedzieć Dwa pierwsze ligowe mecze na ławce , by "dobrze przygotowany" wreszcie ( uffff) wylądować w rezerwach !
A i lista wymówek (zły stan murawy na Bułgarskiej, brak drugiego def.pom, brak środkowego obrońcy- ????? , odejście Jevtića, wąska kadra) jakoś coraz krótsza, bo przyznać że Sadajew to chujowy napastnik i tak Skorża nie przyzna ( sam go ściągnął z Lechii), a i Kownaś przy nim też jakoś lepszy się nie staje.
No i ten pizdowaty Holman i cipowaty Rząsa na dokładkę.
Czyli jednak niewiele się zmienia " jeśli nie chcesz mojej zguby to trenera daj mi luby ".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz