Szukaj na tym blogu

czwartek, 19 lutego 2015

LE

Ogladam mecz w Amsterdamie z dziwacznego powodu: niedługo mecz Lecha z CwELami i chyba właśnie ta drużyna która biega w Holandii będzie biegała w Poznaniu.

Stąd wydaje mi się, oglądanie "tęczowych" na tle dobrze wyszkolonego technicznie rywala może przynieść ciekawe wnioski.

1 - co ciekawe po raz n-ty Kuciapka wpuszcza bramkę w 1 połowie ( ileż to meczów wojskowi zaczynają jak po kacu)
2 - oczywiście Holendrzy lepiej technicznie wyszkoleni, posiadanie piłki i pozostałe wskażniki po ich stronie.... ale za dużo tu tego barcelońskiego "tkania koronek".
Już Jaga pokazała że z "artystami futbolu znad Wisły" trzeba grać prosto, a może i nawet prostacko.
Oni po prostu są niewrażliwi na piękno futbolu
3- taktyka "zielonych" to wykop na szybkiego skrzydłowego który właśnie "urywa się"  obrońcy.
To praktycznie jedyny przepis na grę. Co najdziwniejsze skuteczny, co pokazali w 2 połowie.
4- czyli co radzić Kolejorzowi?
     -  grać ŚRODKIEM. Dryblować. "Szukać faulów" i nie za dużo kombinować.
     - a nade wszystko strzelić "truskawkowym" jak najszybciej gola
     - nie bawić się "w posiadanie piłki" bo rywal w drelichach grając siłowo często przebija piłkę i potem jak najszybciej pędzi na bramkę przeciwnika. Akurat nie można liczyć też że 'spuchną" bo pokazywali w Amsterdamie że "są niewrażliwi" na zmęczenie i biegają szybciej w 70 minucie niż w 15 minucie.
     - no i nie pękać bo nie jest to "Warszaw Globrtotters"!, a tylko zbieranka kopaczy. Ot taka "zielona masa".

Ajax nieco przekombinował bawiąc się w tiki takę i o mało co NIE PRZEGRAŁBY z pomysłem "szybko- twardo-prosto- i do przodu" trenera Łysola.

 


Rewanż? No sam nie wiem. Może dogrywka?
Faworyta nie ma bo i Ajax oprócz "wrażenia artystycznego" tak naprawdę nie był zbyt grożny.
Czyli Ajaxowi "za wrażenie artystyczne" - 7, za "wartość sportową programu" - 3.

Ogólna refleksja:
Naprawdę trudno obecnie kibicować "polskiej" drużynie w rozgrywkach LE czy LM.
Dlaczego? Bo jak np Lechowi jak najbardziej ( jestem kibolem) to pozostałe drużyny powoli stają się tak samo "polskie" jak i BVB (onegdaj).
Jeśli więc nie kibicuję Arsenalowi ( Szczęsny) , FC Basel ( były klub Jevtića) to jak mogę kibicować "legijnym zaciągom"?

  

1 komentarz:

  1. Witam wszystkich Typerów.
    Na prośbę kontuzjowanego Waldka zamieszczam typerkę na następną kolejkę pod ostatnim postem z typowaniami.

    OdpowiedzUsuń