Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 29 lipca 2019

KWADRATOWE JAJA SĘDZIEGO i FILOZOFIA KIBOLA

Paprykarze- Arka  2-0

- Gdyby tak była ułożona klatka piersiowa ... ( bełkot komentatora).

No jaja.
Ja rozumiem ręka to ręka, ale przecież gościu-arkowiec wyskakuje do góry do piłki, a obrońca nawet się nie odrywa od gleby tylko  się w niego pakuje! Klatka, ułożenie wątroby czy nerek to debilne tworzenie rzeczywistości.
Szukanie obrysu Chuja.

Był faul i tyle akurat w tej sytuacji.
To mniej więcej to samo co  żółta kartka dla Jóżwiaka , a on wpadł w rywala centralnie popchnięty z tyłu przez innego gracza rywala.

Rozumiem, sędzia, kolejny po dzienniarzynie, policjancie bezrozumny sługus. 
Sam prowadzałem się z sądami i mimo pozytywnego dla mnie wyroku nic z tego srania w banię nie było. Sąd sobie, prawo sobie, a ja miałem w plecy.

Ale litości kiedy ogląda meczysko nie dwóch a co najmniej  dwa tysiące ludzi i rzesza przed telewizorami.
I Arka ma w plecy choć sama sobie winna gdy nie wykorzystuje się okazji jakie miała. Z tego frajerstwa może już niedługo zacząć się rozpaczliwa walka ( tak, tak już niedługo, w listopadzie 2019) o utrzymanie w Ekstraklasie.

To tak o statnim meczu.

Chciałem dorzucić mój zachwyt nad tym że powoli "wraca życie" na stadion na Bułgarskiej.
Bo już miałem mdłości kiedy czytałem wynaturzenia i wynurzenia czarnowidzów i tych " co wiedzą najlepiej". No cóż zawinili tu i Właściciele, którzy się pogubili . Tak właśnie.
Zabrnęli w jakiś porąbany i zamotany tok myślenia o piłce. Sporcie w sumie prostym żeby nie powiedzieć prostackim.
Gdy jasne dla kibola jest jedno - My kibicujemy SWOIM chłopakom. 
Podkreślam słowo SWOIM czyli AKCEPTOWANYM I LUBIANYM nie przez tzw "media" i tzw "ekspertów" ale przez Kiboli !
Teraz "swój" jest Tiba, Jóżwiak, Muhar,Hart, Guma,Pawka, swoim staje się Marchewa, Skrzypczak czy Klupś. A do łask może wrócić "swój" Kosta czy Gytek, a może nawet tak wałkowany Darko!
Na dowód daję zdjęcia z meczu z Orlenem.




I zwróćcie uwagę na chłopaka ( dziewczynę?) z bujnymi włosami cieszącym się/ cieszącą - po bramce "swojego" Józia.
Tak, to właśnie jest TO !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz