Szukaj na tym blogu

czwartek, 22 stycznia 2015

POZNAŃSKI PRAGMATYZM

Znowu przyszedł okres czytania postów innych pod artykułami o niczym.
Posty często ciekawsze od artykułów które w zasadzie NIC nie przekazują.
Nawet "saga o sadze  Bielika" powoli się kończy, bo już go "przeżegnano w Jedynym Słusznym Klubiku" a potem powitano w Londynie, gdzie wyjechał "po naukę" (ciekawe bo przecież przez PÓL ROKU niesamowicie się rozwinął grając 3 minuty w Lidze Europy).

Widać jak na dłoni jak brakuje Lechowi tych rozgrywek, w ktorych wystarczy wejść na kilka minut na boisko, by od razu znależć się "na celowniku" Chelsea, Saint Germain czy Wolfsburga .

Wolfsburga który jest najlepszym klubem w "kobiecej Europie". I do którego wytransferowano Pannę Pajor, o wiele LEPSZĄ jako piłkarz w swojej klasie niż pochodzący z tego samego miasta co ona ( też z Konina) Bielik.
O Pajor zaledwie wzmianka, o z "legijnym orle" całe opowieści z erratą i z przypisami , a przecież to zaledwie "surówka piłkarska" nie to co Ewa Pajor wybrana najlepsza młodą piłkarką kontynentu.
No cóż, takie u nas polskie wyważanie słowa "talent-sukces" .
Kiedy cieszymy się jakby kto nam napluł w kieszeń jeśli gracz "X" pojedzie na obiad do restauracji pod Madrytem, albo wsiądzie w samolot "w kierunku Monachium".

Wracam do tekstów lechickich.
Nikt  tak naprawdę nie wierzył kiedy pod koniec sezonu jesiennego Rutek deklarował że będą KONKRETNE transfery już na 1 obóz w Turcji. Co prawda Skorża optymistycznie coś tam nadawał, ale chciałoby się powiedzieć "nie z nami Brunner takie numery".

Wiadomo... Lech czyli tzw Zarząd CZEKA na KONIEC okresu transferowego , by "przeczekać rywali".
Działa "po szachowemu" starając się "zapędzić rywali w niedoczas", kiedy to rywal MUSI WYKONAĆ RUCH.
Na razie jestem przygotowany na komunikaty w stylu : byliśmy ugadani ale zawodnik uległ kontuzji ( już to wykorzystano), zawodnik wostatnim momencie zmienił zdanie, klub "A' wycofał się z wcześniejszych ustaleń przyjmując ofertę innego klubu i na koniec nieśmiertelne " nie będziemy PROSIĆ zawodników, oni MUSZĄ CHCIEĆ grać w niebiesko-białych barwach".
Sytuacja doszła nawet do takiego momentu że "wszystko wiedzący pismacy" już nawet przestali rzucać nazwiska z tzw "loteryjnego koła szczęscia". Zaległa cisza i nawet ci co najbardziej niecierpliwi kibole jakby "machnęli ręką" pisząc ... czekamy, zobaczymy, nie oszukujmy się.

A notowania?
Nic nie wskazuje by tych 2 ( legendarnych już ) graczy WZMACNIAJĄCYCH  Lecha miało wyjechać z nim na drugi obóz do Belek.
Pozstaje wierzyć ( ha ha ha ha ha) że jak przyjdą we dwókę to będą to tacy "wymiatacze" że od razu wskoczą do PIERWSZEJ 11 i posadzą swoich dotychczasowych konkurentów na ławkę conajmniej do końca sezonu zasadniczego!

No zebrało mi się na żarty... ha ha ha ha.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz