Szukaj na tym blogu

czwartek, 29 stycznia 2015

METALLIST DO POSTRZELANIA

Po kolei.

Transmisja  z 1 połowy , jeśli chodzi o jakość, zrywanie ciągłości w skali 1-10 nie do oceny. Może 2/10, bo dla kibola głodnego piły "i rak = ryba".
Trochę to wina pogody, ale jak usłyszałem że przestrzelił Kownaś ,a w rzeczywistości to był Ubiparip ( komentarz na początku meczu) to zwątpiłem w "klasę" komentatora. Rozumiem gdyby pomylił Sanockiego z Gawronem, bo to debiutanci, ale TAKA POMYŁKA ?
Na początku meczu lało jak z cebra, dopiero pod koniec 1 połowy pogoda przełączyła się na "raining mode".
Więc i transmisja z połowy meczu "skoczyła" z 2/10 na 5/10. Bo jakość w dalszym ciągu "bardzo internetowa".

Sam mecz z powodu "zachlapania obiektywu" taki "troszku wyrywkowy".
Na przykład  kiedy padała bramka na 2-0 (Ubiparip) akurat zerwało transmisję.

Generalnie lechici jakby szybsi o ten "ułamek sekundy", odbierali sporo piłek Ukraińcom.
 Mecz nie był zbyt twardy i fauli ( i dobrze) było może z 6-7 na cały mecz?
Lechici sporo biegali , starali się grać blisko rywala i wysoko go atakować co często im się udawało.
Wymieniali piłki "na jeden kontakt" i często to "zatrybiało".

Co do piłkarzy:
"Jedenastka' z pierwszej połowy wydaje się być optymalną.
Gracze nieżle się rozumieli.

Gostomski - bezrobotny
Kędziora - często ptrzez niego "przeciekały akcje" rywali, nie był zaporą nie do przebicia
Kamiński/Arajuuri - nie do przejścia, bez błędów
Henriquez - poziom ostatnich ligowych meczów, często z przodu, czyli OK

Hamalainen- mądrość, klasa, no i przyznam ja i tak go cenię ZAWSZE.
Jevtić- miał być nieco bardziej cofnięty  coś jak "drugi Karolek". Sporo kombinował, wychodziło to różnie, ale takich graczy się lubi
Gergo- szybki jak wiatr, nic nie pokazał miażdżącego
Kownaś+Ubiparip - może to lek na bolączkę napastniczą? Widać że daliby rady. Zwróćcie uwagę że nie przypierdalam się do Ubip[aripa. No bo za co?
Trałka - jeden z lepszych graczy Lecha.

Druga połowa to sporo zmian
Holman- zabijał się o piłkę, musi sporo czekać by "wskoczyć do składu", niczym "praktycznym" mi nie zaimponował
Formella- bardzo ożywczy "powiew" na boisku, sporo mu się udawało, niezłe dryblingi, fajne podanie do Sadajewa (powinna być bramka), dobra szybkość.
Czernomordijs,Bednarek - bez ocen bo starali się jedynie "nie podpaść"
Sanocki- niezły strzał ( choć niecelny), trochę mało czasu by coś więcej napisać ( grał może z 15 minut).
Ceesay- czy mi się wydawało, czy grał jako DefPomocnik? W każdym razie nogi nie odstawiał i wchodził w rywala "mocno"

Drewniak- sorry, 2 niecelne podania, strata, zagranie do tyłu to cały "dorobek" na 15 minut. Jak tu się nie czepiać?
Kotor - potwierdza, że to "solidny 3 bramkarz" Lecha. Wady nie wyszły bo Ukraińcy po prostu strzelali Panu Bogu w okno, ale te wykopy... do rywali... co tu dodać?
Douglas - nijak zmiany w jego grze.Co ma zgubić zgubi, ot taki "słabo/silny" piłkarz, klasyczny rezerwowy.
Sadajew - żwawy, niekonwencjonalny, ale aby strzelić do PUSTEJ bramki z łatwej sytuacji i trafić w SLUPEK to chyba trzeba przedtem ćwiczyć do "Turbokozaka".

Jak popatrzymy = Ubiparip-2 bramki, Kownaś-2 bramki i wcześniejsze 2 bramki Hamalainena to widać jak na dłoni że "nasz Zaur" to wyłącznie "taran i kolekcjoner żółtek". Czyli 'w jego temacie" nic nowego i nic odkrywczego.
Wynik "ciekawy", ale bez przesady bo i Ukraińcy niezbyt się przemęczali i praktycznie cały mecz byli pod presją lechitów.

Wnioski:

1 - Pierwsza jedenastka to chyba "jedenastka  meczowa" do której może dostać się Formella , Ceesay.

2 - Sprawdza się to co myślałem. Skorża nie mając drugiego defensywnego "zagęszcza środek" grając praktycznie JEDNYM s krzydłowym (Lovrencics). Rywal w takim gąszczu nie ma szans sie przebić. Kiedy jednak Metallist atakował skrzydłami robiło się "rzadziej na boisku" i czasem niekiepsko z boku "mieszali".

3 - 2 bramki fajne (Ubiparipa,Kownasia) dwie pozostałe ot takie sobie "bez fantazji kopy" no i samobój (choć i tak powinno być bez samobója 5-0 bo strasznie spierd... okazję bramkową Zadajew).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz