Może niepotrzebnie tłumaczę, ale tak chciałoby się skomentować powołania na zupełnie bezsensowny mecz z Niemcami.
Powołania zahaczające o wołanie " a kogo ja kurna mam powołać!". Coś jak powołania Pana Fornalika, że o Smudzie nie wspomnę. Mam wrażenie że Nawałka "lansuje się" jedynie na trybunach z sentymentem "pojawiając się" na derbach Śląska, czyli na meczu z którego NIKOGO i tak nie powoła.
No ale ja nie o tym chciałem.
Z niedowierzaniem czytam że wśród powołanych jest TEODORCZYK.
A przecież wystarczy otworzyć stronę klubu i przeczytać : "Łukasz Teodorczyk nie zagrał w meczu z Zawiszą Bydgoszcz z powodu kontuzji mięśnia lędźwiowo-biodrowego" , a w necie "Łukasz Teodorczyk nadal nie trenuje. Musi przejść zabieg."
A tu- oficjalne powołanie na mecz z Niemcami.
Ktoś tu traci poczucie rzeczywistości i niedługo doczekamy się powołania Mączyńskiego, Zahary, Dancha, Madeja .
Doczekałem się powołania Wawrzyniaka.
Jak tu POWAŻNIE traktować Tego Pana i te "ruchy posuwisto zwrotne" ?.
Mam złe przeczucie, że szykuje nam się "drugi Fornalik" i że czas został stracony!
I że znowu za jakiś czas zostanie powołany Mariusz Lewandowski i Maciej Żurawski ( wznawia ponoć swoją karierę piłkarską).
Pytanie... czy mnie to rusza?
Raczej dziwię się, że znowu " rakieta straciła kontakt z centrum kierowania lotami".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz