Szukaj na tym blogu

sobota, 18 stycznia 2014

ZJEBANA OPTYKA

Tytuł taki bo mecz Polska-Norwegia współkomentował Żewłakow .
Nieważne jaki, który z nich. Obaj gadają jakby im kto w dupę wsadził  Snickersa.

To Ą i Ę i zakręcanie spółgłosek mnie rozwala. No i do tego "przecież Bereszyński to drugi Piszczek".
No tak.

Najlepszy moment meczu kiedy tak krytykowany, i którego powołanie budziło tyle "legijnych emocji" Linetty strzelił bramkę.
Ten moment był BEZCENNY.
Kiedy " w huj" poszło to wydziwianie "jak to w KADRZE wśród GWIAZDORÓW gracz bez asysty i gola w lidze" tak jakby w tej kadzre grali sami "potentaci boisk" przd którymi drżą łydki Hiszpanom i Niemcom.
Nagle "komentatorom" odcięło prąd. Po prostu "się zatchnęli.
A tu Karolek, 18 latek, rezerwowy w Lechu, w debiucie strzela bramkę !

No i co tu teraz Panowie Specjaliści Od Piki mają zrobić?
Oszczekać? Nie mogą, bo jakby to wyglądało.
Panowie Eksperci Komentatorzy "mają zjebaną legijną optykę".
A kiedy mówili że "zawodnicy niedoświadczeni" to w ogóle to mi szczena opadła.
Tak jakby "siódemka z Łazienkowskiej" nie grała w el. LM i el LE.
No... niedoświadczeni. Wawrzyniak... przecież kiedyś tutaj DEBIUTOWAŁ, w Emiratach i to było tak istotne jak mecz w Lm! Ha. ha, ha,ha.

Najstraszniejsze jest to, że nie był to dowcip!

Tym bardziej ucieszyła mnie bramka Linetty.
Szkoda , że Teo nie strzelił swojej SETKI.

No dobra, to było nieco stronniczo z  mojego poziomu "zjebanej lechickiej optyki"
A tak naprawdę kto okazał się całkiem niezły, bezstronnie -- Brzyski, Jodłowiec, Leszczyński, Teodorczyk... a najbardziej "zapracował na uznanie " Wilusz.
Widać też gołym okiem że piłkarsko Olkowski o niebo lepszy od Bereszyńskiego.
Może coś będzie z Masłowskiego, którego stawiam ponad Madeja.
Linetty? Powinien uczyć się i to jak najwięcej od Murawskiego. Bo że robi postępy to chyba widać. Na razie jednak chyba ten poziom "kariery" to jeszcze dla niego przyszłość.
Ważne , że "pokazał" się trenerowi Marcinowi Dorna który też poleciał z Nawałką do Dubaju.

Pawłowski? Grał za krótko i trzeba by założyć BARDZO różowe okulary by dostrzec jakieś "wodotryski".
Za mało czasu, za mało szans, za mało wszystkiego.... nawet by cokolwiek o jego grze napisać.
Będzie ( w poniedziałek) następny mecz z Mołdawią to może ugra coś więcej.

Przed południem był mecz sparingowy Lecha z Lechią.
Nie wiem nawet czy była transmisja. Lech wygrał 1-0 ( Claasen).
Nic w tym meczu nie było istotne. Może to że odbył sie na zielonym, naturalnym boisku, że na lewej obronie zagrał Bednarek, że biegali Witt, Zulciak,Zgarda, Formella.
Jak widać " z wyścigu" odpadli Dejewski i Jakóbowski.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz