Szukaj na tym blogu

piątek, 13 grudnia 2013

REMIS JAK POGODA ANI ZIMA ANI JESIEŃ

Zawisza-Lech  2-2

O meczu napiszą na portalach więc może moje "prywatne" odczucia?

1. Lech za dużo faulował 30 metrow od swojej bramki
2. Znowu "straszy" niezrozumienie, podanie w prawo, partner w lewo
3. Teodorczyk pokazuje że jest to NAPASTNIK. Czyli gra na swojej pozycji... he he he
4. Niecierpliwi doczekali się debiutu ( chyba ponownego) Formelli który wszedł  w 79' za Pawłowskiego.
5. Komentatorzy zdecydowanie byli "za Zawiszą" powtarzając bez końca te wkurwiające "probablistyczne" opisywanie zdarzeń typu " potężne uderzenie , ależ byłby gol, rozerwałby siatkę" a w chwilę potem "piłka minęła w dużej odległości bramkę". Idąc tym tokiem myślenia KAŻDY STRZAŁ to prawdopodobna bramka. Im silniejszy tym lepszy. Co za epokowe odkrycie !
6. Komentaorzy MUSZĄ OGLADNĄC 4 POWTÓRKI by stwierdzić co i jak, ale nawet niepewni i PRZED powtórką mówią "powinien być karny dla Zawiszy".
Rozbawiło mnie też stwierdzenie "był spalony Hamalainena , wystawała ręka...". No tak przecież i Maradona strzelał bramki ręką ! Co za kmioty! A gdyby wystawał Huj ?Też byłby spalony? Bo przecież i TYM można bramkę strzelić !
7. Komentarz w przerwie "pechowy Zawisza przegrywa:" a statystyki po 1 połowie: Zawisza/Lech = strzały 8/12, CELNE   2/6 . No tak gdyby, toby....
8. Zawalona 2 bramka to nie "wina" Lovrencicsa tylko Henriqueza, który nie ubezpieczał swego kolegi ,a był "bezrobotny" 2 metry "od zdarzenia".

Ocena graczy skala 0-5

Gostomski - 2 - wyjątkowo niepewny i skóra mi cierpła. Najgorszy jego mecz w Kolejorzu

Możdżeń - 4 - bardzo pewny i chyba żałuje że sezon się kończy. Tak naprawdę jego skrzydłem nie urwał się nikt
Arboleda - 4 - szkoda że zszedł
Douglas - 3 - niech lepiej gra na skrzydle
Kamiński - 3 - ani dobrze ani żle, bojażliwie. Ostanie mecze mu zaszkodziły
Henriquez - 1 - był cieniem cienia z meczu z Wisłą. Znowu "zagubiony w akcji" no i czerwona !

Pawłowski - 3 - asysta , dlatego aż ta trója, niby chciał, ale szału nie było
Linetty - 3 - uczyć się, uczyć. Energia go rozpiera, lubi grać, ale ..ale...ale.... to podanie nie tam, to nadmiar agresji, to strata
Trałka - 4 - pewny,waleczny. Jego zejście to byla strata dla drużyny
Hamalainen - 3 - bez rozbłysku, wybuchu. Wyprzedzany, tłamszony, kopany
Lovrecics - 3 - dajcie mu spokój z tym lewym skrzydłem ! On się tam po prostu marnuje
Formella - 2 - grał 10 minut więc nawet nie miał szansy dostać maxa... he he.. dwója na zachętę
 Injać - 2 - to typowy "wypełniacz" w ekipie .A w szatni pewnie "chłop trenera od motywacji"

Teo - 5 - za bramki bo na tym jego zadanie polega, strzelać bramki, no i za serducho, ambicję

Moje "statystyki strzałowe"- niecelne strzały na czerwono

Teo  13' 22' gool  30' gool 61'
Douglas  9'
Arboleda  17'
Gergo   26' 85'
Hama 28'
Pawłowski  29'  44'  69'
Injać  92'

Oficjalne statystyki

Komentatorzy
- Goulon z bólem schodzi ku ławce rezerwowych
-  lewa noga jest jego nogą wiodącą
-  potężne uderzenie, ależ byłby gol, rozerwałby siatkę

Jagiellonia -Widzew  1-0

Piękne zielone boisko,a było tyle strachu. Warunki do gry znakomite.
Tylko że piłkarze "krajowi".
Za wielkiej różnicy "w klasie" nie było widać między obydwoma zespołami. Visniakovs powoli okazuje się "meteorem". Zrobiono z niego 'killera" ale to tylko "killerek".
Pewnie "Legia była zainteresowana" i teraz musi zmieniać optykę. Towar wydaje się być przereklamowany.
Bramka padła i tyle (po tzw STAŁYM FRAGMENCIE GRY).

Komentatorzy:
- był w lekkim knock-downie kapitan Jagiellonii
- Rafał dostał ciepłą herbatę więc wszystko jest OK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz