Szukaj na tym blogu

piątek, 17 lipca 2020

PO "KRAKSIE"

He he he he he he.
Co za tytuł mi się wysmażył.
Powinno być "Po Craxie"... wyszło inaczej.

Ostatnio rzadziej staram się rzucać na mecze od razu po meczu. Są inni ze statystykami, wykazami, głosowaniami, a jakoś nie lubię  pisać "z przekory i by coś się działo" ( jak często ma to w zwyczaju WESZŁO) czy też korzystać z wytartego komunistycznego zwrotu " zgadzając się z przedmówcą"..
No ale oni muszą napędzać wejścia ( reklamy) ja jakoś  z reklam nie zarabiam więc... mogę sobie spokojnie być zwykłym piszącym kibolem.

Na dodatek o meczu w Krakowie niewiele można napisać.    Co najwyżej, to że się odbył i Lech PO RAZ PIERWSZY w tym sezonie wygrał z Cracovią.
Może nawet nieważnie, że na stadionie przy Kałuży ,a tylko ważny fakt, że wygrał.
No i przyznam, pomyliłem się wieszcząc porażkę Kolejorza i to że Piast już nie spieprzy!.
Zatem ostatni mecz sezonu w Poznaniu niekoniecznie  ( i chyba jako jedyny w lidze!) będzie "o pietruszkę".
No bo  czasem wspomina się Vicemistrza , ale tych co zajęli 3 miejsce zapomina się z mety.
Piast przegrał z Pogonią i dał szansę Lechowi na srebro. Zaskoczenie i potwierdzenie faktu że w sporcie warto walczyć do samego końca bo.... a nuż rywal wywali się metr przed metą?

I chyba tyle o meczu.

Do głowy przyszła mi taka dziwna myśl, że zjebane karne ( PP) to była super "nauczka" min dla  Marchwińskiego.
Gościa który ( jak na niego patrzyłem) robił wrażenie że nieco "odlatuje". Porównanie może nieco na wyrost.. ale pomyślałem że tak odleciał np Możdżeń kiedy strzelił pamiętną bramkę MCity !
No i mamy Możdżenia ( po kilku klubach Ekstra-Podbeskidzie, Lechia, Korona) w.... 2 lidze. I nawet nie jest "żelaznym graczem 1  składu"!
Czyż nie jest to memento dla "utalentowanego ponad miarę" Marchwińskiego?
Czy ten nędzny karny i fakt że "wygryzł go" ze składu Jakub Moder nie powinny co nieco sprowadzić Marchwińskiego na ziemię?
Taką mam nadzieję licząc się z posezonowymi odejściami (transferami) kilku graczy Kolejorza.
No bo przecież następny i TRZECI już ( ten 2020/2021) jego sezon w Lechu to powinien być "murowany skład".
Dwa sezony "niańczenia" nawet dla młodego gracza to wystarczający okres aklimatyzacji.

Jak widać dziwne wnioski (bo Marchewa znowu z golem) po meczu z Cracovią. 
Meczu w którym rywal Lecha nie przepracował się, a wygrana powinna być bardziej okazała ( wynik 0-3 byłby odpowiedni = 100% Gyta i 100% Skórasia).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz