Szukaj na tym blogu

środa, 3 stycznia 2018

NON STOP FOOTBALL

Arsenal - Chelsea 2-2

Prawie w ogóle nie oglądam ligi angielskiej.
Przyczyny oczywiste.
Jest tak odległa od "naszego futbolu" że jest to w zasadzie inna dyscyplina sportu. Choć przecież przepisy gry są takie same, boiska mają takie same wymiary, kolesie grają 11 na 11.
Jednak nie jest to "nasza piłka nożna" którą "mamy przyjemność oglądać", ale FOOTBALL.
I przyznam. Football da się oglądać.
Zresztą o czym my gadamy. Ilu Polaków pojechało grać w Anglii i wiemy jak sobie poradzili (ostatnio Pan Żyro dostał wilczy bilet z... Wolverhampton.Po prostu już go nie chcą).

Dlaczego? Nawet takie pytanie jest śmieszne. 
Niewielu Polaków dałoby sobie radę w Championship.
Dawali radę bramkarze i tylko tyle.
Dawali, bo nie musieli walczyć w polu, a wiadomo "Polak-piłkarz woli mądrze stać niż głupio biegać" i "piłka musi sprawiać mu przyjemność" ( o przyjemności kiboli jakoś się rzadko mówi).

Dzisiejszy mecz ( szczególnie 2 połowa) to właśnie taka "angielska klasyka' czyli Non Stop Football.
Arsenal naciskał i strzelił bramkę i nagle dużą przewagę osiągnęło Chelsea. Zrobiło się 1-1 ( z karniaka), potem 1-2 i przeszła  90 minuta, ale Arsenal nacisnął ( o ile to możliwe) jeszcze mocniej i strzelił na 2-2 w 92 minucie.
Zresztą pisząc "przewaga" to nie tak, bo obie drużyny grały bardzo dynamicznie, nie dawały się "zdusić", bramkarze bronili w sytuacjach sam-na sam. Gra szła w obie strony bez zatrzymywania, tempo było mordercze
Na deser  w 93 minucie Chelsea (Morata) miało okazję 500%, dobitka w poprzekę.



Naprawdę ( tu będziecie się serdecznie śmiali) gdyby w Extra piłkarze grali choć 50% tego co widziałem dzisiaj w derbach Londynu to nie byłoby żadnych problemów z frekwencją, nawet w lutym.
No cóż... ponoć lepiej mądrze stać.
Zresztą napisałem niedawno... jeśli polską drużynę WZMACNIA gracz który  od lipca po prostu nie grał to w zasadzie nie wiem o czym ja mówię.
Jeśli do ligi przychodzą gracze "by się odbudować" to jak taką ligę traktować poważnie ?

Nawet Wenger w wywiadzie pomeczowym powiedział "it was a fantastic kind of game".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz