Szukaj na tym blogu

sobota, 2 maja 2015

I CAŁY PLAN POSZEDŁ W PIZDU (prawie cytat)

Liczy sę TYLKO wygrany, zwycięzca, THE WINNER !.

Nie liczą się wrażenia artystyczne, piękne akcje, dryblingi ale to że się WYGRYWA.
Boję się że łatka "Lecha wiecznie drugiego" mocno przylgnie do Kolejorza, zadowolonego że piękna pogoda, ptaszki śpiewają, a kibice najlepsi w Polsce, no i że "udało się zbilansować budżet".

Co z tego że "mogłoby być 3-0" skoro jest 1-2.

Nawet dziwna pierwsza kartka dla Douglasa ( tyle istotna że potem przyszła druga i czerwona) nie daje powodów by narzekać na sędziów, bo takie narzekanie to jak narzekanie na śnieg w zimie czy upały w lecie.
Tak sędziują sędziowie w lidze,w Polsce, dla Legii i już.
 Ja jestem tylko ciekawy  czy był spalony przy drugiej bramce ( Saganowski) czy nie.
Czy ktoś tam dotknął po drodze piłkę czy nie, sprawdzę sobie na powtórkach.

Fakt zostaje faktem - to LEGIA STRZELAŁA BRAMKI -  wszystkie 3 bramki!
 To daje do myślenia.

Patrząc z tej pozycji jasne jest ... WYGRALI LEPSI!
Nie piłkarsko lepsi, nie lepsi technicznie, po prostu ci co strzelali WIĘCEJ BRAMEK niż rywal.
Banalne.

Nie mógł Lech zremisować ( co tak często jest na wyjeżdzie), mecz musiał się rozstrzygnąć, przegrali....... chcieli, ale przegrali.

Niech inni "rozbierają temat na kawałki"... przyznam... mi się po prostu nie chce.



1 komentarz:

  1. Mi to się juz nic nie chce ... Cały zapał wlasnie runął , zagrali super 45 minut , chuj z ta stracona zdarza sie , choć Gostek dzis nie dojechał na finał , najgorsze jest to ze oni sobie połowy wybierają w których grają , tak wiec po rozegraniu fajnych 45, postanowili ze nie zagrają w ogole zostali kuzwa w szatni , no cóż jezeli sie nie chce grać to nie ma co liczyć na żadne tytuły , nagrody TYLE

    OdpowiedzUsuń