Ostatni mecz w tej kolejce i przegrana 2 zespołu w tabeli z OSTATNIM zespołem w tabeli ( przed tym meczem).
A jako niezły komentarz do tego "klopsa" wypowiedż garcz Cracovii Dimuna : " w tej lidze można wygrać z każdym".
A ja dodam przekornie ( co widać po meczu w Szczecinie) - można PRZEGRAĆ z każdym.
O mało co lider z takimi "gwiazdami" jak np Buksa poległ!
Co ciekawe Pan Brzęczek nie powołał onego Buksy do kadry ( a przecież już niedawno go brał).
W ogóle dla mnie Buksa to taki sam "killer"jak Papadopulos. Killer chyba na muchy.
I nikogo nie zabił z Orlenu. A przecież z kim jak z kim nie wygrać jak z zespołem, który miał przed tym mecze JEDEN punkt na koncie! Gdzie "gwiazdami" są tacy "piłkarscy wyjadacze" jak Szwoch, Rzeżniczak i Tomasik. A w ataku biega Kuświk. Napastnik staczający się coraz niżej.
Zespół który "utrzymują przy życiu" Furman i Merebaszwili. Gdyby nie oni to wraz z ŁKS , Rakowem (tak tak) Arką byliby murowanymi kandydatami do spadku.
Pisząc o Kuświku ( pamiętam go jako wytwór reklamy gdy grał w Ruchu) od razu mam skojarzenia z Kapustką który radośnie wyznaje " 2 liga belgijska? Grając w Oud-Heverlee Leuven złapałem RADOŚĆ GRY".
Ale Kapustka wrócił oczywiście do Leicester gdzie go miło przyjęli. No jak takie rzeczy czytam to jak się nie pośmiać?
I czekać kiedy np Kapustka "zasili" Wisłę Płock czy Lechię Gdańsk.
Czekam też na Jacha wzmacniającego np Raków Częstochowa, który także "nie zaskoczył w Anglii" i wylądował w DRUGIEJ lidze tureckiej na wypożyczeniu!
Gdzie oczywiście " poczuł się lepszym piłkarzem i uważa że na wypożyczeniu nie stracił czasu"... ha ha ha ha.
I "wraca do Anglii". Pewnie by posprzątać mieszkanie.
Na koniec tych radosnych zaskoczeń czytam, że Rumaka wywalili z Odry Opole.
Pamiętam jak odchodził z Lecha i pisano " w sumie trenował niezgorzej , ale lepiej niech trenerki uczy się gdzie indziej, a wracając do Lecha co jest możliwe będzie tylko LEPSZY".
Przypominam- Rumak z Lechem DWA RAZY był wice mistrzem Polski. W Lechu pierwszym trenerem był 29 miesięcy!
Czyli niby teraz (po wywaleniu z Lecha) mógł tylko "iść w górę" .
I jak wyszło?
Ma teraz 42 lata i za sobą 12 miesięcy w Zawiszy i spadek z Ekstraklasy, 9 miesięcy u Kiepskich i dołowanie w lidze, aż 3 miesiące (!!!) w Bruk Becie i szorowanie w dole tabeli.
Obecnie bez pracy bo znowu w dole tabeli ( 1 liga) i po 15 miesiącach wywalony z Opola.
Czyli jakby nie patrzeć to w Lechu ( co niesamowite) zaczynając "dorosłą karierę" trenerską osiągnął NAJWIĘCEJ.
Wniosek nasuwa się dość konkretny.
Z tamtym zespołem Kolejorza i Pan Geniu "załapałby się na pudło" ligowe i do gier w el LE.
A tak przy okazji ciekawie wygląda droga "kariery" o mało co wielkiej gwiazdy czyli Michała Żyro, którego śmiało chyba mogę dołączyć do Wolskiego,Furmana,Jacha, być może Kurzawy, Kapustki.
Żyro wyjeżdżający w glorii "wielkiego talentu" został "zweryfikowany w Anglii" ( słabo wybrał egzaminatorów), potem poleczył się w Pogoni i teraz wzięła go robiąca coroczne "kadrowe rewolucje" Korona. No , no, no... ciekawa "ścieżka kariery".
I na koniec rozmyślania "przy Gemyli" zastanawiam się czy w końcu Karol Linetty wybiegnie w reprezentacji Polski.
Bo na razie jedynie sobie z tą reprezentacją podróżuje ( pamiętne ME 2016 we Francji czy MŚ w Rosji w 2018 gdzie NIE ZAGRAŁ ANI MINUTY!).
Debiutował w towarzyskim meczu z Norwegią w styczniu 2014 roku ( miał 18 lat i 11 miesięcy).
Jego kadrowe statystyki są następujące: Kadra: mógł zagrać w 47 meczach, pierwsza jedenastka: 14, z ławki wchodził: 9, bez występu: 24, kontuzja: 2 razy przed meczem.
W sumie ugrał ( mecze towarzyskie i oficjalne) = 1097 minut co daje całych.... 12,18 meczu. W CIĄGU 5 LAT !!!!!!
Dziwne więc po co on kadrze i jemu kadra.
Choć mogę i ten idiotyzm pojąć skoro do kadry nagminnie powoływany beznadziejny "tak zwany piłkarz" Jacek Góralski, a "podstawowym graczem" kadry staje się Klich.
Gdy za Linettego podawana jest cena 15 Mln €, za Góralskiego 3 Mln € a za Klicha 2,50 Mln €.
No dobra niedługo przerwa kadrowa i może... Karolek sobie pogra?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz