Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 5 sierpnia 2019

GEMYLA (namber tu)

No dobra znowu hop na gemylę i na drugą stronę płotu i za chwilę gramy w nogę.
To  GEMYLA NR 2.

Patrze na mecz z ŁKS, patrzę na kalendarz i powoli zaczynam się zastanawiać gdzie ten Guma trafi bo..... powoli ucieka mu (plotkowany) transfer do Southampton .
Bo w Anglii okna zamykają 8 sierpnia, te transferowe.
A wiadomo, że Premier League zapłaciłaby więcej za lechitę niż np Serie A ano i "waga transferu" jakby większa. Z Anglii wszędzie bliżej, a jak ktoś już utknie we Włoszech i pokocha pizę, polentę, prosciuto, ser Grana Padano czy limoncino to już w tym garmażeryjnym raju pozostanie.
W końcu przez żołądek do serca.
No chyba że ma się zawyżone mniemanie o sobie jakie ma np. Kownacki Dawid.

Dziwi mnie miotanie się Wisły Płock między trenerami.
Araszkiewicz (!!) Pala (!!!) Brzęczek ( k... nie lubię gościa) , Dzwigała, Vicuńa to wybory co najmniej dziwaczne.
Tak samo zatrudnienie Sobolewskiego teraz jawi mi się jako kolejne strzelanie w trawę. Coś jak zatrudnienie mającego dobre chęci, ale marny warsztat  Djurdjevića w Lechu.A wiadomo że "dobrymi chęciami piekło wybrukowane".

 W ogóle ostatnio jest słaba passa dla trenerów "prawdziwków" - Djurdjević, Vuković i chyba będzie to  Sobolewski. I dobrze, bo nijak nie kumam dlaczego w "poważnej ekstraklasowej drużynie" stawia się na tzw "waleczną ambicję" i tylko na to. Nie rokuję przyszłości  ani dla Vukovića, ani dla Sobolewskiego.
Niby Żuraw podobny, ale on nie stawia na "walkę/walkę" bo i z sobą niesie doświadczenie z Bundesligi, gdzie "walka-walka" to deczko za mało by grać na najwyższym poziomie grania w nogę.
To już bardziej przemawia dla mnie zatrudnienie w Jadze onegdaj Mamrota , który pokazał "trenerską jakość" (wskażnik efektywności przezd Jagą miał 1,46. a już w Jadze 1,67).Dla porównania Vicuna w Orlenie = o,89 a Djuka w Lechu =1,36.
Aż dziw bierze skąd się biorą takie pomysły by stawiać na NAJWYŻSZYM STOPNIU ROZGRYWKOWYM na "czystych żywych prawdziwków" zamiast zatrudniać TRENERÓW ( czyli tych co już się otzraskali z trenerkimi tematami) .

I na koniec idotyzmów taki oto obrazek.




I komentarz "eksperta"... he he he he.
Nie dość że obrzydza się nam do bólu czipsy, karkówkę z grilla to i radzi nam się ( tzw "specjaliści"? A przecież od dobrych kilkunastu lat to MY jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie) jak pić "picie" bo pijąc 25 ml wódki jest OK a już 50 ml wódki to... nowotwór i śmierć! I jak tu się nie narąbać czytając takie nawiedzone brednie "naukowczyń" i "spejalożek".
A PRZED "nawiedzonymi mądrościami jak żyć żeby żyć"  oczywiście reklamy.... piwa Tyskie i Lech oraz reklama podpasek Always!.
No kurwa trzymajcie mnie !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz