Przerzucając materiały blogowe, robiąc porządki trafiłem na
kilka ciekawostek
1. 1.
Na początku rundy jesiennej „planowałem” ile to
bramek „ustrzelą” lechici
Ciekawie spojrzeć i sprawdzić na
ile „wróżby” się sprawdzają
To miało niby być tak
„Obrońcy- Arboleda, Henriquez- 3
bramki
Pomocnicy- Tonew-2 Murawski-1 Możdżeń -5 Drewniak-1
Wilk-1
Napastnicy- Lovrencsics-6 Bereszyński-1 Ślusarski-2 Ubiparip-2
Podsumujmy:
obrońcy = 3
pomocnicy= 10
napastnicy= 12 razem daje = 25 bramek”
Pomocnicy- Tonew-2 Murawski-1 Możdżeń -5 Drewniak-1
Wilk-1
Napastnicy- Lovrencsics-6 Bereszyński-1 Ślusarski-2 Ubiparip-2
Podsumujmy:
obrońcy = 3
pomocnicy= 10
napastnicy= 12 razem daje = 25 bramek”
Jak jest „na teraz”?
Policzyłem PP, LE i Extraklasę razem. Bramka w koncu to bramka.
Obrońcy – 2 (Ceesay)
Pomoc- 12 (prawie wszyscy cos tam strzelili, oprócz Linetty)
Atak – 4 (Wolski,Ubiparip, Bereszyński)
9 - Slusarski razem daje = 27 bramek
Zaznaczam, że „wróżby” odnosiły się do CAŁEGO sezonu i były
baaaardzo pesymistyczne.
Wyszło mi dzisiaj, że przez PÓŁ SEZONU Lech strzelił więcej niż miał
strzelić przez cały sezon.
Czy to dobrze? Tak !!!. Gdyby Lech utrzymał to „tempo” to
miałby ok 50 bramek w lidze więc tyle ile daje miejsce "na pudle”
Jako ciekawostkę przypomnę ile bramek strzelał mistrz w
kolejnych 5 sezonach (licząc od 2007/2008 do 2011/2012) = 68, 53,51,44,47 .
Lech w swoim mistrzowskim sezonie 2009/2010 strzelił 51 bramek.
Co ciekawe, i poniekąd powinno być normalne (w 4 sezonach)
mistrz strzelał NAJWIECEJ bramek w lidze. Wyjątkiem był sezon 2010/2011 gdzie
mistrz (Wisła) strzelił 44 bramki, 2- Sląsk=46,3-Legia=45
2.W powodzi różnych notek znalazłem i tą informację, z 16
grudnia 2012 r., przy artykule o desperackim poszukiwaniu pracy przez Bakero-
znalazł w Peru - „szefowie Juan Aurich chcą mieć na tym stanowisku szkoleniowca
z Europy. Zawodnikiem tej drużyny jest znany z występów w Lechu Poznań pomocnik
Anderson Cueto. Piłkarz, który jako nastolatek zapowiadał się na bardzo dobrego
piłkarza, dziś ma 23 lata i w zakończonym sezonie zdobył dwa gole w 20
występach. W poprzednim sezonie także grał w Juan Aurich (14 gier i jeden gol),
a jeszcze wcześniej, w pierwszym roku po powrocie z Polski reprezentował
Sporting Cristal Lima (11/1)” Informacja o tyle ciekawa że poitwierdza tezę, że
jesli piłkarz „nie odpali w 1 sezonie” , nie „wrzuci choć 1 biegu” to nic
dobrego nie można o takim graczu napisać ani w terażniejszosci, ani w
przyszłosci.
Takim był Cueto, potem Zapotoka, teraz Ubiparip.
Zawodnicy na których „czekali „ cały czas kibole pisząc często gęsto „ dać mu
więcej szans, niech gra”. Jak widać „z piasku bicza nie ukręcisz” he he he.
3.I na koniec ‘Sprawa Rafała
Wolskiego- Legia”
Czytam w Przegl.Sport 18.12.2012 „Włosi dementują: Fiorentina nie kupi Rafała Wolskiego, testów nie będzie” i przypominam sobie od razu reklamę Orange i słynne słowa Renifera „Barszczyku nie będzie?”
Tak jak w lecie zdziwiony Klopp pytał „Wolski w Borussi Dortmund?
Nic nie wiem na ten temat”.
Zresztą byłbym niepomiernie zdziwiony gdyby Włosi go kupili tylko dlatego, że Smuda zabrał go
na ME i grał dobrze PÓŁ SEZONU !
Tylko w Polsce i to „za frytki” podpisuje się kontrakty
z piłkarzem „żeby się odbudował „ (patrz Wichniarek-Lech,
Rasiak-Jaga,Smolarek-Jaga,Niedzielan-Ruch,Podbeskidzie-Jeleń i tak dalej...). W
„normalnym piłkarskim swiecie” pieniądze ogląda się „z każdej strony”. Już
Matusiak ‘zrobił reklamę” Polakom we Włoszech, dodał ‘swoje” Boruc, „rządził”
Kokoszka i zdziwiłbym się gdyby Firentina kupiła „piłkarza na etapie
rehabilitacji”.
Jest normalnie, czyli - Wolski „będzie odbudowywał się”
w Legii.
Legii desperacko „oferującej na swoim straganiku”- Jędrzejczyka,
Wolskiego, Żyro ( to ci o których GŁOSNO SIĘ MÓWI.)
To Możdżeń wyciął Ci numer swoją dyspozycją, a Gulasz nawet dwa, bo grał tak jak grał, a napastnik z niego jak z koziej &&^%%$. A z pozytywów to Ślusarz, tyle strzelił, a ile jeszcze przy okazji zmarnował:)
OdpowiedzUsuńPablo
witaj Pablo
OdpowiedzUsuńNo widzisz. Pisałem to myśląc i o transferach, statystykach takiego Ojamaa, Hamalainena czy Nowikowsa. Liga lidze nierówna i trzeba być naprawdę KOZAKIEM by wszędzie zaistnieć. Mozdżeń ? Tak to spory zawód.Dobrzez zacząl w LE potem ostry zjazd.Ma chłop "papiery na granie" , ale może mu "sodowka uderzyła" albo coś jest o czym nie wiemy. Podobnie przecież było z Kamińskim który grał jak lamaga na jesieni. I "zaliczał asysty" dla przeciwników grając jak Ubiparip czyli "jestem wszędzie tam gdzie nie ma piłki i mam dobre chęci".
Co do Slusarza, nie będe pisał po raz któryś. Dla mnie był jednym z najlepszych graczy Lecha ! Sam nie wierzę w to co piszę ( patrz wiosna 2012) ale taka jest PRAWDA! I bardzo dobrze. Ja nie ma nic przecie Możdżeniowi, Ubiparipowi tylko niech grają dobrze. Grają słabo to lepiej wpuścić "tych z MESA" bo gorzej i tak nie będzie.
Pozdr Waldas