Tekst spory , przytoczę tylko kilka fragmentów.
"" Wrogowie stanów
pośrednich
Znacie to
słodko-gorzko-kwaśne uczucie, kiedy wasza drużyna remisuje, a wy nie umiecie
ustalić ze sobą, czy jest fajnie, czy wręcz przeciwnie? Jeśli lubicie konkretne
rozstrzygnięcia, zostaliście stworzeni do związania się z Manchesterem Utd.
Piłkarze Fergusona zremisowali zaledwie trzykrotnie w 49 meczach. Najbardziej
bezkompromisowa drużyna w Europie.
Oni powiększyli
rodzinę
209
członków liczy FIFA (ONZ uciułało marnych 193), odkąd wiosną przyjęty został
Sudan Południowy. I od razu okazało się, że niemowlęcą federacją kierują
działacze nie w ciemię bici - nie ulegli presji rodzimej myśli szkoleniowej,
kadrę powierzyli doświadczonemu Zoranowi Đorđeviciovi, który wcześniej harował
m.in. na chwałę młodzieżówki Filipin, seniorów Bangladeszu i Jemenu, a także
klubów z Syrii, Iranu, Indii, Kuwejtu, Egiptu oraz Arabii Saudyjskiej. Nie
wygrali nowicjusze na razie z nikim, ale trzeba pamiętać, że większość nie
trenuje w żadnym klubie.
Strzelanina
2,96 gola
na mecz padało jesienią w Lidze Mistrzów. To jej rekord, a wiosną wynik może
zostać jeszcze wyśrubowany. Nastał czas pogardy dla defensywnej skrzętności,
niemal wszystkie czołowe kluby wolą obronę prowizoryczną, by zatracać się w
spontanicznym atakowaniu.
Katalonizacja
Marzenie
van Gaala o Barcelonie złożonej wyłącznie z chłopców przećwiczonych w La Masii
ziściło się 25 listopada, kiedy między 14. a 75. minutą z Levante grali: Valdés
- Montoya, Piqué, Puyol, Alba - Busquets, Xavi, Fabregas - Iniesta, Messi,
Pedro. Następnym etapem może być wieczór, podczas którego swojska będzie i
podstawowa jedenastka, i wszyscy wpuszczeni rezerwowi.
Upadek
Uwiąd klubowy
Europejskiej zguby się spodziewaliśmy, odkąd byle jaka runda wiosenna wyłoniła byle jakich zwycięzców - ani lepszych, ani gorszych od pokonanych konkurentów, sprawiających wrażenie przypadkowych, topornych w akcji. Śląsk i Ruch to pierwszy w historii duet mistrza i wicemistrza bez ani jednego piłkarza drużyny narodowej. Żaden nie zmieścił się nawet w rozszerzonej - 23 powołanych plus 3 rezerwowych - kadrze na Euro 2012.
Słowem, gdyby wymazać cuda dortmundzkie, polski kibic miałby za sobą rok upiorny. Z naszymi na emigracji było tak źle, że za wydarzenia uznawaliśmy dopuszczenie do boiska Adriana Mierzejewskiego (to podstawowa jedenastka kadry!) na tureckim wygwizdowie, przyzwoite podrygi Kamila Glika w szarym średniaku Serie A, kilka sensownych kopnięć Macieja Rybusa w Tereku Groznym, wstępne przyruchy Grzegorza Krychowiaka w maleńkim Reims. Nędza. Gwiazdy Borussii wyglądają na tle nadwiślańskiego krajobrazu jak milionerzy po Harvardzie zabłąkani między niepiśmiennymi parobkami.
Balast
Na czerwono wytłusciłem to co mnie zaskoczyło swoją oczywistoscią.
Nie będę uprawiał kryptoreklamy więc sami poszukajcie sobie autora ;-)
Dla ułatwienia dodam że jest to mężczyzna płci męskiej..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz