No tak poniedziałek, skończyła się przedostatnia
kolejka.
W niedzielę były mecze
Lechia-KGHM 2-2
Nim mecz się zaczął , patrząc na murawę niedawno
zmienioną na mecz z Urugwajem, pomyślałem :
ciekawe jak będzie wyglądać w 1 kolejce „wiosennej”, 23 ;lutego 2013 roku.
ciekawe jak będzie wyglądać w 1 kolejce „wiosennej”, 23 ;lutego 2013 roku.
Druga myśl: ciekawe, że w Poznaniu nie zmieniano murawy
od Euro i jakoś ( mimo wszystkich „klęsk” jakie wcześniej jej się przydarzały:
zacienienie, drenaż, zawilgocenie, zagrzybienie, brak przewiewu a na koniec
„nie wiadomo jaka ma być grubość darni”) to ta położona w maju jakoś „dała
rady”.
Dlaczego? Ciekawe pytanie. Skoro wcześniej wymieniano
trawę 4 razy do roku.
Pytanie o murawę w Gdańsku podobne. Ciekawe jak długo
wytrzyma.
Na razie to jest „bajeczka” i warunki do grania są
ekstra. Przyznam, że mecz nawet nie
znudził. Niby więcej obiecywałem sobie po Pawłowskim, ale Traore mnie nie
zawiódł. Jak zwykle bardzo „mobilny” wspierany do tego przez dobrze grającego
Deleu.
Dwie bramki w pierwszej połowie, choć i później nie
zabrakło takich „prawdziwie piłkarskich” szybkich akcji. Gracze próbowali
często szybko podawać, NAWET z pierwszej piłki. Właśnie takie zagrania
powodowały największe zamieszanie w
szeregach rywali. Najważniejsze, że padły 4 bramki. Najważniejsze że Lechia NIE
WYGRAŁA!
Legia-Ruch 3-0
Pisać za wiele nie będę, bo Legia była po prostu
lepsza. Kosecki jest w wysokiej formie. Piszę tp choć za tym graczem nie
przepadam. Należy się jednak uznanie jak zawodnik strzela 2 bramki i ma
asystę! Taki Kosecki ma pewne powołanie
na obóz Kadry PZPN.
Ostatni mecz Piast-Polonia 1-1
Przekornie
postawiłem na remis. Nic nie wskazywało, że trafię.
To Polonia była lepsza piłkarsko. Zaskoczył mnie brak
(od pierwszej minuty) na boisku Wszołka.
Oczywiście trzymałem kciuki za Piastem, bo szanuję i uznaję klasę
trenera Brosza. Do tego nie byłoby najlepiej gdyby Polonia wygrała. Uciekłaby
Lechowi. Wiem to głupie pisanie, bo trzeba na boisku udowodnić swoją „siłę” a
nie bawić się kalkulatorem licząc że „mecze nam wygrają inni”.
Jak zwał tak zwał remis niespodziewany. Może nie taki
jak ten Jagi z PGE ale „stawiano raczej na Polonię. Piast grał bardzo prosty
futbol licząc na niezłych napastników (Jurado i …..).
Szczególnie ten drugi „dawał się we znaki”
„warszawiakom”. I nie zmieni tego fakt że bramka dla Piasta padła gdy już go na
boisku nie było ( w 87 minucie). Piast , można powiedzieć zrobił to czego nie
robi Lech u siebie, czyli „wydarł” bramkę nie będąc wcale zespołem lepszym.
Najlepszy na boisku był Dwaliszwili
pokazujący dobrą dyspozycję piłkarską (i strzelił bramkę do tego). Nieco
widoczny był brak Teodorczyka (bodajże kontuzja).
Komentatorzy „barwni”, szczególnie lubiany przeze mnie
Mirek Szymkowiak
--piłka płynęła po murawie
-- Dwaliszwili najbardziej był widoczny na tle
pierwszej połowy
-- nadepnął go w końcówce ( brrrrr, musiało boleć… He
He)
--szybko wykonali ten faul gospodarze
--na szczęście w piłce nożnej mamy dwie połowy –
SUPEEER!
--coraz lepiej Podgórskiemu wychodzą stałe fragmenty (
no ciekawe, ciekawe)
Można już sumować.
Jak w tabeli Ekstraszmacianki, niewiele w tabeli
typerskiej „drgnęło”.
Marcin szedł na początku „jak przeciąg”, niewiele mu
brakowało do b. dobrego rezultatu ( to jest co najmniej 6 pkt). Najwyraźniej
niekiepski „numer” wycięła mu jego Wisła
Kraków. Nie był osamotniony w tej kolejce bo podobne „jaja” ze swoich kiboli
sobie urządził Lech, że o Jadze i Polonii nie wspomnę.
Myślę, że możemy spokojnie napisać „ jaki mistrz
Polski? I dlaczego to jest Legia”. Ścigające ją „ogary” jakby miały
„zadyszkę” i trudno sobie wyobrazić, że
Legia może „pogubić punkty”. Tym bardziej , że ponoć ma do niej „doszlusować”
zimą Abdourazack Traore (ponoć!).
Na wiosnę Legia gra
u siebie, na Łazienkowskiej ( gdzie nie zwykła przegrywać) z :: Górnikiem,
Lechem, Śląskiem, KGHMem, Lechią czyli
jedynymi drużynami mogącymi jej „namieszać”. Wyjeżdża „za miedzę” do Polonii
Warszawa. Idealny układ gier. Tylko „haratac w gałę” i lać klientów , aż miło. Jej
wyjazdowego meczu, w Krakowie ( „na Wisłę”) nie mogę jakoś (sorry Marcin) rozpatrywać
jako „wielkiej trudności”. Tym bardziej, że pewnie ( w ramach wielkiego
prania) odejdzie Melikson, a i los
innych „obciążających fundusz płac graczy” wydaje mi się niepewny.
Do rzeczy Chłopy
1.solokks = 51+3=54
2.Mefju = 43+2=45
2.Waldas= 42+3=45
3.Marcin =37+5=42
4.Goal =34+3=37
5.piotrxxx =33+3=36
6.Pablo =23+1=24
Witaj Waldek.
OdpowiedzUsuńWkleję wcześniej typy na pożegnalną kolejkę, bo później mogę już nie mieć siły...
Ruch-Jagiellonia 2
Śląsk-Legia 1
Bełchatów-Piast 1
Zagłębie - Wisła 2
Górnik - Lechia X
Podbeskidzie - Widzew 1
Korona-Lech 2
Polonia-Pogoń 1
Pozdr. M>