Miałem
napisać wczoraj cos o oglądanych meczach ligowych. Niestety podejrzenia się
sprawdziły.
Podejrzewałem
że 4 pierwsze mecze to będzie „mizeria”.
Pogoń-Korona 2-1
Tu padły bramki.
Nie
należało się spodziewać „brasiliany” po „składzie tej pary”.
Nikt też nie
typował wygranej Pogoni.
A tu
niespodzianka. Najpierw wygrywa Korona po bramce strzelonej PLECAMI.
Potem
Hernani (Pogoń) typowany na jednego z
najgorszych środkowych obrońców ligi ( bo niestety to prawda o czym świadczą
jego kartki i interwencje) strzela OBIE bramki dla Pogoni i… emocje kończą się.
Potem
„dogrywanie” a jak ktoś woli „dożynanie meczu”.
Komentatorzy:
- Korzym
jest nieprzyjemny dla obrońców
- teraz
doskonałe zagranie…. aczkolwiek za mocne
- dobre zachowanie Ławy ( no nieelegancko kpić
z nazwisk, ale tu całe zdanie brzmi zabawnie, sorry Panie Ława)
Wisła-Widzew
1-0
Mecz ( jak
napisał mi Marcin) wyłącznie dla kiboli obu zespołów.
Oprócz tego
dla tych co ( jak ja) są uzależnieni od piłki lub tych co nie mają co zrobić z
tak pięknie zaczętym piątkiem.
Bramka
kuriozalna i ASYSTA BRAMKOWA ( bo to
było fajne podanie do Małeckiego na wolne pole) gracza Widzewa Gavrića.
Kolejna
porażka Widzewa zmierzającego na miejsce w tabeli, które powinien zajmować,
czyli nieco nad strefą spadkową. Nijaki
Mariusz Stępiński nie będący ŻADNYM
zagrożeniem dla bramki Miśkiewicza (Wisła).
Trochę lepszy Pawłowski ( też ostro
promowany przez znafffców).
Zrobiło się
cos cicho o „wilczkach z Łodzi”. Bo są
ciency.
Wisła w swoim „stylu”. Kto ogląda Wisłę wie co i
jak.
Komentatorzy
znudzeni:
- pomysł
dobry ale wykonanie …..
- Sarki
skupiony przede wszystkim na dyscyplinie
taktycznej
A mecz
kończy się znakomitym rezultatem strzałów celnych/na mecz = Wisła/Widzew = 2/2
Ot liga,
liga, liga.
Polonia-
PGE 0-1
Mecz PGE o
wszystko.
„Wydarzeniem
meczu” to 56 minuta meczu i 2 żółta
kartka dla Pazio (Polonia) i od tego czasu Polonia gra w 10/11.
Ażeby było
ciekawiej to za ten właśnie faul sędzia podyktował rzut wolny-
Wacławczyk- strzał spoza 16-tki i PGE prowadzi 0-1 w Warszawie!
Oczywiście
komentator Mielcarski „widzi inaczej” i „promuje dobre operowanie piłką przez
Polonię”.
Niech sobie
operują i tak przegrywają!
Komentatorzy:
- ostatnio mieliśmy 2 akcje,
taki zalążek bramki (o Polonii)
- nie ma
ostatecznego wykończenia
- Todorowski tak nieprzyjemnie draśnięty w
twarz przez rywala
- druga
połowa dla wytrwałych, naprawdę kochających polską Ekstraklasę
- Polonia
po stracie bramki robi wrażenie jakby zamroczonej, najaktywniejszy stojący obok
ławki rezerwowych trener Stokowiec
- próbował
swoimi UPADKAMI szukać pierwszy
raz,2 raz,3 raz… rzutu wolnego
(to o schodzącym z boiska Gołębiewskim).
Lechia-Podbeskidzie 1-2
Teoretycznie
Lechia mogłaby jeszcze grać w el.LE.
Teoretycznie, bo aż skóra cierpnie gdy się pomysli
o tym „co” oni tam by wyrabiali.
Niestety
początkowe 4 mecze tej kolejki to ta sama „padaka”.
Gdybyż były
sytuacje, gdyby była „ludożerka” a tu
jak w Rejsie, tu cytat .
Zamieńcie tylko słowo - „aktor” na słowo „piłkarz” i za słowa "zapala.papierosa" podstawcie słowa "zagrywa piłkę" w miejsce "kino" słowo "stadion" lub "przed TV".---
"A
polski aktor proszę pana... To jest pustka... Pustka proszę pana... Nic!
Absolutnie nic. Załóżmy proszę pana. Że jak polski aktor proszę pana... Gra
nie?
Widziałem taką scenę kiedyś... Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa nie? Proszę pana zapala papierosa... I proszę pana patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... To jest dłu... po prostu dłu... dłużyzna proszę pana. Dłużyzna..
Proszę pana siedzę sobie proszę pana w kinie... Pan rozumie... I tak patrzę sobie... siedzę se w kinie proszę pana... Normalnie... Patrzę, patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z... kina proszę pana... I wychodzę...
No i panie i kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy... To są nasze pieniądze proszę pana..."
Widziałem taką scenę kiedyś... Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa nie? Proszę pana zapala papierosa... I proszę pana patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... To jest dłu... po prostu dłu... dłużyzna proszę pana. Dłużyzna..
Proszę pana siedzę sobie proszę pana w kinie... Pan rozumie... I tak patrzę sobie... siedzę se w kinie proszę pana... Normalnie... Patrzę, patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z... kina proszę pana... I wychodzę...
No i panie i kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy... To są nasze pieniądze proszę pana..."
Ha ha ha ha
ha ha. Jak w pysk strzelił tak wyglądały te 3 ostatnie mecze (Pogoń lepiej bo
były 3 bramki!).
I nic to, że
w końcu padły 3 bramki w Gdańsku skoro przez 70 minut NIC SIĘ W MECZU NIE
DZIAŁO.
Do tego spostrzegłem jak po
meczu zawodnik Bąk padł na murawę bo „skosiły
„ go kurcze!
Zawodowcy… no comments.
Komentatorzy:
- tego zęba w Lechii nie widzę
- no tu
widzimy WYCOFANIE DO TYŁU
- nadal „zero-zero”
i nadal się nic nie dzieje
Piast - Legia 0-0
Żeby nie "mielić słomy" a raczej "rzucić świeże mięso" zacytuję fragment z forum legia.net --- ot żeby było inaczej :
Radović - kilka zwodów i przekładanek i kiwanie się przy wyjściu z obrony. Efekt - zwalnianie akcji, niebezpieczne straty w czasie wyjścia do ataku
Ljuboja - z jego gry zostało już tylko przyjęcie i zastawianie piłki, plus mnóstwo spalonych które uważam że można zaliczyć do strat piłki.
Vrdoliak - wrócił do przyjmowania piłki i przepychania się z przeciwnikiem. Straty + spowalnianie
Wawrzyniak - nonszalancja + wolne powroty + błędy w ustawieniu w obronie. Poważne zagrożenie dla własnej bramki
Łukasik - upodobnił się do Gola, przyjmuje piłkę z przeciwnikiem na plecach i próbuje sie kiwać zamiast grać z pierwszej. Na plus defensywa (w porównaniu z Golem)
Furman też nic ciekawego nie pokazywał więc zmiana nic by nie zmieniła, ostatnie jego strzały lądowały przy chorągiewce.
Co rok wiosna w naszym wydaniu jest słaba i to przy różnych trenerach.
Może mentalnie jesteśmy słabi. W zeszłym roku też zawodzili ci na których liczymy czyli Rado i Ljubo. Wtedy winny był Skorża a teraz Urban? A może coś jest z piłkarzami nie tak?
Piast - Legia 0-0
Żeby nie "mielić słomy" a raczej "rzucić świeże mięso" zacytuję fragment z forum legia.net --- ot żeby było inaczej :
urka
2013-04-27
20:24
Zamiast
zwalniać trenera, to przeanalizujcie nawyki boiskowe poszczególnych piłkarzy
które mają od dawna a nie od czasów Urbana.
Radović - kilka zwodów i przekładanek i kiwanie się przy wyjściu z obrony. Efekt - zwalnianie akcji, niebezpieczne straty w czasie wyjścia do ataku
Ljuboja - z jego gry zostało już tylko przyjęcie i zastawianie piłki, plus mnóstwo spalonych które uważam że można zaliczyć do strat piłki.
Vrdoliak - wrócił do przyjmowania piłki i przepychania się z przeciwnikiem. Straty + spowalnianie
Wawrzyniak - nonszalancja + wolne powroty + błędy w ustawieniu w obronie. Poważne zagrożenie dla własnej bramki
Łukasik - upodobnił się do Gola, przyjmuje piłkę z przeciwnikiem na plecach i próbuje sie kiwać zamiast grać z pierwszej. Na plus defensywa (w porównaniu z Golem)
Furman też nic ciekawego nie pokazywał więc zmiana nic by nie zmieniła, ostatnie jego strzały lądowały przy chorągiewce.
Co rok wiosna w naszym wydaniu jest słaba i to przy różnych trenerach.
Może mentalnie jesteśmy słabi. W zeszłym roku też zawodzili ci na których liczymy czyli Rado i Ljubo. Wtedy winny był Skorża a teraz Urban? A może coś jest z piłkarzami nie tak?
Może już trzeba powiedzieć "oni mają piłkarzy My mamy DRUŻYNĘ"?
Sumując:
Czy po
meczach Pogoni, PGE i Podbeskidzia nie pomyśleliście sobie „ NO TAK REGULARNA NIEDZIELA
CUDÓW”.?
Co prawda
troszku wcześnie, ale jak powiedział „klasyk” – „Prezesie, tu nie ma co
trenować, tu
dzwonić trzeba”.
I gdzieś ta myśl kołacze się po
mojej głowie.
Oberazka nie ma bo się coś pojebało w YAHOO-blogger. :-/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz