Bawi mnie to gadanie o długiej ławce rezerwowych i o to czy lepsza czy gorsza.
Oglądałem wczoraj mecz Malaga- BVB.
Dziwne jakoś że NIKT nie mówił przed meczem o "ławce rezerwowych".
Wybiegł na boisko Schmelzer z rozwalonym nosem i martwiono się kto zastąpi Błaszczykowskiego i Hummelsa.
A przecież BVB to dwukrotny mistrz Niemiec i aktualny ćwierćfinalista Ligi Mistrzów. Powinien mieć dłuugaśną ławkę rezerwowych.
A co mamy?
Sytuację jak za Smudy gdy ze składu wypadł Peszko i wszyscy drżeli by Lewandowski nie dostał kataru.
Lech gral tą samą 11-tką i miał się wcale dobrze.
Tak samo BVB które gra bez jakichkolwiek zmian ( o ile ktoś nie wypadnie przez kontuzje).
Stąd gadanie o "długiej ławce" jest żałosne.
Szczególnie wtedy kiedy czytam narzekania , że Legia grała gorzej bo nie grał na przykład Radović i do tego co ważniejszy mecz to grają "młodzi"- Ljuboja, Radović,Vrdoljak, Wawrzyniak, Kuciak, Astiz oraz Saganowski. Do "protokołu" zaś idą "młodzi zdolni"-Kucharczyk, Gol, Rzeżniczak, Skaba, Żewłakow,Brzyski a szpitale zwiedzają -Żyro,Elfir,Jodłowiec..
Niedawno zresztą wyliczyłem ile ma "podstawowa 11" Legii wieku i Lecha. Wyszło mi że Lech o wiele młodszy.
Może więc w następnym meczu spróbuję wyliczyć "średnią wieku" tej osławionej "lepszej ławki" Stolca?
PS; Dzisiaj ćwierćfinały Ligi Europy.
Będę oglądał Tottenham-FC Basel i w porywach ( bo wszystkie mecze o 21:00) Chelsea-Rubin Kazań
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz