Niedziela.
Robi się za dużo piłki na jednego „oglądacza”, bo przecież pisałem
samobójczo, że aby pisać o piłce to TRZEBA ją oglądać, a nie „ekstrapolować
subiektywnie” He He He
Skusiłem się na mecz 1 ligowy =
12:30
Bogdanka Łęczna- Miedż Legnica
2-2 ( tak to ta co ograła Lecha i z której chciano pozyskać obrońcę M.Bany.
Trenerem Miedzi jest Baniak, ten co
prowadził Lecha w 1 lidze i Wartę Poznań, niedawno).
Sporo tych „poznańskich”
relacji.
Mecz na poziomie Ekstraklasowym.
Nie znaczy to że jakiś super ekstra poziom, ot solidny środek ekstraligowy. Mógłbym sobie podobny
mecz wyobrazić, na przykład Widzew-Pogoń.
Dobrze przygotowane boisko.
Cztery bramki ( 1 z karnego) ale nie to
było nadzwyczajne. Miedż kończyła w 8 mecz ( 3 czerwone kartki za x 2 żółte.
Kolejno czerwone kartki dla Miedzi w 39’ 77’ i 92’)
Swoją czerwoną (pierwszą w
kolejności) dostał Bany.
Ciekawa ta 1 liga, ciekawe
wyniki (np. przegrał na wyjeździe lider-Flota, wygrali ci co za Flotą-Craxa,
Zawisza, Termalica).
Pogoń-Piast 0-2
Niestety zima w Szczecinie. Jestem w szoku bo Czech, Polak .. J gra w KRÓTKIM RĘKAWKU.
Słabo widać pomarańczową piłkę tak że oglądanie tego meczu „boli”.
Poziom też raczej przeciętny. Niby zwala się to
na boisko, ale po prostu takie to drużyny, zarówno Piast jak i Pogoń. Pierwszą
bramkę strzela drużyna Piasta po fajnej kontrze, w 1 połowie.
Na początku 2 połowy karny dla
Pogoni. Widziałem wczoraj ze dwie podobne sytuacje w meczach Wisły i Bełchatowa
i sędziowie nawet nie zatrzymali się karząc grać dalej tu… sędzia pokazuje na
„wapno”.
Podchodzi do piłki Andradina, myślę, „ no i mój typ =2, szlag
trafił” , strzał, piłka idzie w lewo, bramkarz w prawo… ale bramki nie ma bo
Andradina nie trafił w bramkę! Sprawiedliwości piłkarskiej stało się zadość bo
Pogoń nic wielkiego nie gra i strzelać bramki nie ma z czego. A niedługo jak to
czasem bywa (komentatorzy mogliby powiedzieć „niewykorzystane okazje się
mszczą”) Piast strzela po raz 2 bramkę!
Górnik Zabrze – Lech 0-1
Mecz nie o punkty ale i nawet o
„lepszą pozycję wyjsciową”.
Przypominam, że na koniec
rozgrywek liczą się wyniki spotkań bezpośrednich więc , przy wyniku 0-0 w
pierwszym meczu w Poznaniu wygrana którejś z drużyn to byłby już super wynik.
Może napiszę więcej jutro kiedy
„mecz mi się uleży” i odpalę go sobie po raz drugi.
Na gorąco..
Komentatorzy (jak zwykle) mocno
po stronie Górnika który przecież oddawał MNIEJ strzałów, praktycznie nie miał
okazji bramkowych, a o którym mówili ciągle, że jest lepszy piłkarsko.
Do tego karny… Gamcarczyk ZASŁONIŁ bramkę , a strzał Linetty szedł w
bramkę. Pewnie Skorupski (mający dobry dzień) spokojnie by go obronił ale ręka to ręka.
Za to karny dla Górnika
„podyktowany za zamiar faulu Kamińskiego” to już był super ekstra oczywisty i
Iwan „padając z głodu” „zachował się
mądrze”. A po mojemu to sędzia „chciał naprawić pomyłkę no i dał szansę którą „Nakoulma sp… filmowo”. O tym właśnie tak pisze "bezstronnie np www.wp.pl "W 89. minucie tym razem górnicy mieli rzut karny. Fatalnie spudłował
jednak Prejuce Nakoulma. Tym razem nie było wątpliwości, że Marcin
Kamiński faulował w polu karnym Bartosza Iwana
Czy Lech wygrał „zasłużenie”? No
nie wiem mimo że miał przecież ze 2 setki (Kasper i Teo).
Jak dla mnie ten mecz był
klasycznym meczem na „ zero-zero”.
Po meczu śmiałem się w kułak ,
bo Lech konsekwentnie chce znaleźć się w Księdze Guinessa przegrywając prawie
„jak leci” u siebie i wygrywając też „jak leci” na wyjeździe.
Jutro, jak powiedziałem napiszę
więcej.
W GÓRĘ SERCA NIECH ZWYCIĘŻA
LECH.
Jako PS:
Polecam poszukać sobie w sieci
jak Rudnevs strzelił bramkę zwycięską w meczu VfB Stuttgart-HSV.
To bramka z mojego ulubionego
rodzaju czyli „Luta z całej edy” i to „pod ladę”.
Jako
dodatek zamieszczam linka do wywiadu z Kebbą Ceesayem TUTAJ http://gwizdek24.se.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/kebba-ceesay-narobimy-gornikowi-klopotow-wywiad_310989.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz