Ciekawych czasów się doczekaliśmy.
Coraz więcej informacji, a ludzie jakby coraz głupsi, bo coraz częściej ta "quasi informacja" to zalew czystej głupoty, szum przeszkadzający w logicznym myśleniu.
Gdzie odpowiedzią jest "apka w smartfonie" czy hasło w Wikipedii.
Wina ludzi?
Może tak, może nie.
Informacja jest ( jak mnie uczyli) żródłem wiedzy.. Obecnie za żródło wiedzy powszechnie uważaną za wyrocznię jest internet (książek się nie czyta bo NIBY YouTube "to samo" podaje KRÓCEJ! Szkoda czasu na czytanie , bo w tym samym czasie można.... co można? Odpalić YouTube i oglądać durne filmiki).
Często słyszę -- " bo jak przeczytałem w necie... bo na Twitterze facet powiedział".
Skończyłem studia, wydział chemii więc cenię sobie pewną wiarygodność i konkret informacji.
A co dostaję... w necie?
Dostaję Gówno zmiksowane z cukierkiem.
Dowód.. proszę:
Zatem nawet nie zaskoczył mnie i ten obrazek
Tak, właśnie, nie ma co czekać... bo internet to gwałt na człowieku... internet zażywany codziennie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz