I przypomniało mi się powiedzenie (jak w tytule)- a wytłumaczenie tego zwrotu to :
"1- śmiać się idiotycznie, z byle powodu, z błahego powodu
2- śmiać się z czegoś, czego się nie rozumie"
- Hmmm, jak w dzisiejszych czasach określa się kogoś miarem "głupi" to trudno traktowwać takiego głupca jako poważnego pracownika. Ot śmieje się jak głupi do sera.
- Bo tak naprawdę powodów do śmiechu NIE MA. Wiem, wiem, nie powinno się chodzić z miną grobową, ale jak w "robocie" nie idzie, bejmy zatrzymane, brak premii to już widzę jak w "przeciętnym gospodarstwie" panuje euforia i wszyscy szczerzą się do sera.
- Jak "głowa domu" w szampańskim nastroju bo... to że kasy brak to furda.. że firma leży i kwiczy.. szczegół... że wszyscy znajomi się śmieją pytając "te a gdzie ty pracujesz..." , to nieistotny detal.... najważniejsza "dobra atmosfera w szatni".
-
- No cóż, piłkarze widać "bawią się świetnie".
- Choć i tu wyjątek .
- Człowiek z Zachodu, tamże piłkarsko wychowany który ponoć MUSI KORZYSTAĆ Z POMOCY PSYCHOLOGA. Czyli w tej grupie roześmianych głupków mamy jednak wyjątek ( a jest nim "nieniecki piłkarz" Denis Thomalla).
- Choć i tu sytuacja przekomiczna bo psycholog ma pomóc się jemu "odblokować". Napastnikowi odblokować- to znaczy ,że po wizytach u psychologa nagle zacznie strzelać gole.
- I tu śmieszny wniosek - jakie to proste - posłać Kownackiego ( nie strzela!), Hamalainena ( nie strzela!) do psychologa i na bank będzie "worek z bramkami" , a Lech ruszy niepowstrzymanie w górę tabeli jak wodór.
- Ale co ja się czepiam..... przecież najważniejsze że piłkarze z "bananami na gębach" i "sprawia im radość gra w piłkę".
- Toż to opis AMATORA, który w sobotę umawia się na "meczyk" za szkołą, "sześciu na sześciu" i "bramkarz wylotny"! A po meczu, na ławeczce , w jesienny słonku odpija sobie "po browcu" a może po trzy browce z "zawodowcami kolesiami".
- Tylko pozazdrościć "Panu Piłkarzowi" który ma super zabawę, a do tego jeszcze "kosi bejmy".
- Ciekawe tylko czy piłkarze "bez presji" będą "inkasować kisty" we Florencji.
- Swoją drogą ciekawe, że Urban ( wzorem poprzedników) nie zabrał ze sobą TRZECH bramkarzy . W końcu Florencja to fajne miejsce ( np dla turysty w rodzaju Kotorowskiego).
- Oczywiście kpię sobie, bo dla mnie zabieranie 3 bramkarzy to kompletna bzdura.
- Nie pamiętam meczu w którym pierwszego bramkarza zastąpiłby drugi, a tego z kolei TRZECI bramkarz ( w takim przypadku wystawia się na bramce np obrońcę).
- To chyba ( brak 3 bramkarzy w kadrze meczowej) JEDYNE świadectwo powrotu ( choć w mikrej skali) do normalności.
- Ale żeby nie było za dobrze to Urban zabiera ze sobą Holmana (??) człowieka nie mającego ŻADNEGO doświadczenia w meczach międzynarodowych, a do tego "przeznaczonego do odstrzału zimą" ( czyli JUŻ w grudniu 2015 kiedy skończy mu się wypożyczenie z Ferencvarosu Budapeszt).
- Po co Urbanowi potrzebny Holman?
- Przecież do rozgrywek LE zgłoszono Kurbiela, Sanockiego, Dejewskiego i Dąbrowskiego ( bramkarz).
- Przecież ci wymienieni gracze to "ponoć przyszłość Lecha". Dlaczego więc to jeden z nich nie jedzie do Florencji w miejsce Holmana, by się "opatrzeć"?
- Może KTOKOLWIEK znajdzie się kto mi TO wytłumaczy?
- Ja nie potrafię skumać.
- Może jednak - Kurbiel, Sanocki, Dejewski , Dąbrowski oraz wypożyczeni Drewniak, Serafin, Lis,Bednarek, Wilusz są ( w co aż trudno uwierzyć patrząc jak gra tzw "pierwszy Lech") słabsi od tych co jadą do Florecji!!! Może to ci "zdrugiego/trzeciego szeregu" ciency jak dupa węża, gorsi od np. Dudki czy Holmana?
- Jeśli tak jest i tak to zdiagnozował trener Urban ( ma kontrakt do czerwca 2016) to marne widoki dla wymienionych w tym sezonie ligowym, a słynna Akademia Lecha może spokojnie zejśc do poziomu SKS-u ( szkolne koło sportowe) i bawić się ( jak szkółka Reissa) za pieniądze rodzicow w "wychowywanie do życia w społeczeństwie przez sport i zabawę" !
- PS:
- Nie poganiam NIGDY czytelników mojego bloga , by pisali komentarze, ale akurat w tym przypadku chiałbym poznać Wsze zdanie na poruszone tutaj tematy.
- Pozdrawiam Wszystkich :-) Na Pomorzu słońce!!!!
-
Waldas widziałeś to ? Ołłł jeeeee
OdpowiedzUsuńSolo
UsuńOczywiście. Choć po 1 połowie mnie głowa bolała.
To piękna sprawa tym bardziej że bramki strzelali ci na których NAPRAWDĘ liczę w Lechu!
Teraz nawet jak przegraja z CWKS,a nie muszą, to i tak przyznam.... nareszcie coś poszło do przodu.
Sprawdziło się to co pisałem już na wiosnę 2015 - Holmana wypierdolić jak najszybciej. On konsekwentnie potwierdza swoją C-klasę!
Dramat.
O Thomalli nie napiszę bo nie ma nawet o czym pisać.
Ale i tak super. Pozdr W.
Nie wiem czy thomala by sie w Arce odnalazł
OdpowiedzUsuńSolo
UsuńOn by się zgubił nawet w dzień w Ustce, poza sezonem ( np w listopadzie).
Choć np taki "drugi Thomalla" czyli Mikołajczak jest najlepszym napastnikeim Chojniczanki Chojnice !
W.