Piast-BATE 1-2
Ciekawy mecz.
Choćby dlatego, że już w 1 kolejce to właśnie Lech zagra z Piastem.
Piast praktycznie się nie zmienił ( odejście Papadopulosa nie mogło nic wielkiego u nich zmienić).
Obrona "mistrzowska", pomoc bez zmian no i Parzyszek w ataku. Czyli ciężko byłoby się pomylić w typowaniu ich przedmeczowego składu. Takim wygrali Mistrzostwo Polski.
Grają tak samo jak w sezonie ubiegłym. Wybiegani, całkiem sporo strzelają i myślę ,że dzięki ( co oczywiste) trenerowi Waldasowi Fornalikowi nic nie stracili na swej zeszłosezonowej wartości.
Są solidną drużyną chcącą grać szbko i agresywnie na swojej połowie i to im się udaje.
BATE gra atakując cały czas bo musi.
I nawet bramka Piasta niewiele zmienia ,bo strzelą 1 bramkę i mają dogrywkę.
Zatem Piast MUSI ten mecz wybiegać co może pomóc Lechowi w meczu ligowym.
Po 1 połowie statystyka "strzały celne/strzały niecelne" -- Piast= 4/5 a BATE = 0/4. Czyli od strony Białorusinów dużo dymu , a mało ognia.
Trzymam mocno kciuki by się "piastunkom" udało. Po prostu ich lubię no i ten Waldas ich trenerem :-)
I nijak pojąć co wywinął bramkarz Piasta dając karnego. Bo tego karnego im dał.
Dał bramkę praktycznie po JEDNYM CELNYM strzale ( właśnie ten karny) piłkarzy BATE.
A co gorsze to DRUGI ich celny strzał i..... druga bramka.
To będzie zapisane w historii polskiej piłki, takie totalne frajerstwo!
Frajerstwo gigant.
Powtórzę- DWA CELNE STRZAŁY białoruskiej drużyny-- DWIE BRAMKI dla rywali.
To się w głowie nie mieści!
No i przenoszą się do LE gdzie grają z mistrzem Łotwy (FC Riga)
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz