Niedawno mocno się zagotowałem czytając komentarze pod artykułem oceniającym grę Ruska w Lechu, w meczu z Ległą. Komentarze do bardzo krytycznej oceny Redakcji, wręcz stwierdzenia że był cieniutki.
Przypominam. Wiele razy dawało się we znaki to pobłażanie "cudzoziemcom" , że poczekać, dać szansę. Takie gadanie gdy np jeden słaby występ Drewniaka kompletnie go kasował na długi czas, że o krytyce Kamyka, Kownasia czy ostatnio Klupsia nie wspomnę.
Generalnie jest piłka prosta.
Wchodzisz do zespołu, rządzisz, najlepiej strzelasz bramę w debiucie i masz z górki ( ja to nazywam "syndromem Możdżenia". Kto widział jego bramkę z MCity wie co mówię).
Tak się "przywitali" Rudnevs, Lewandowski strzelający bramy w debiutach.Tak się "wita" z kibolami Filip Marchwiński (pomocnik!).
Nijak więc nie pojmuję, że tak łatwo zaakceptowano wypożyczenia coś tam pierdoląc po ciemku o tym że tak trzeba, bo ten wypożyczany się do Lecha nie nadaje i może na wypożyczeniu zarządzi. Że będąc daleko od domu dorośnie.
Ja się nie zgadzam na takie "taśmowe" stawianie sprawy, robienia z tego jakiejś reguły, gdy czasem jest OK ale najczęściej jest daleko od OK. ( taki Serafin, wspomniany Drewniak, Janicki Robert , Kurbiel wielu teraz wypożyczonych którzy nie wiadomo czy wrócą z powrotem do Lecha ).
Wspominanie wypożyczenia Bednarka jako koronnego dowodu , że trzeba wypożyczać jak leci w ogóle mnie nie przekonuje.
Bo czy wypożyczano- Kamyka, Kędziorę,Kownasia, Karola ? Jak wiecie NIE.
Czyli mamy mały odsetek "trafionych wypożyczeń" !
I nie da się generalnie stwierdzić że gracz idący do 1 ligi to w tej GORSZEJ lidze się wiele nauczy!
Więc bierzemy Ruska ,a lekką ręką pozbywamy się POZNANIAKA, swojego chłopa, lechity z krwi kości wysyłając go na ławkę do Piasta.
Bo przecież o jest według kiboli "surowy" ,a taki Rusek... no przecież "był na trybunach CSKA" i strzelał bramki w juniorskiej LMistrzów.
No ciekawe co teraz ci "znawcy tematu", zwolennicy "dawania szansy" Ruskowi powiedzą?
Tomczyk odchodząc z Lecha miał 2 bramy, a teraz grając w Piaście nawet nie ogony ,a minutowe "ogonki" strzelił w 2 meczach....2 bramki!
I to dla drużyny która o mały figiel nie może być MPolski.
No ale trafił na mądrego trenera ( Fornalik) potrafiącego korzystać z gracza jakim jest. A nie stawiać na przykład na mającego 1,60 kurdupla by grał w napadzie i zgrywał piłki do pomocników, głową.
Jest Tomczyk, jest szybki więc Fornalik inwestuje w to co Pawka ma najlepszego.
A bramki strzelać umie więc ( podobnie jak to było z niedocenionym Drygasem) Nie zdziwię się jednak jak Lech lekką ręką pozbędzie się szybkiego Tomczyka bo... przecież są w Lechu bajecznie technicznie wyszkoleni gracze o wiele LEPSI od Pawła Tomczyka.
To oczywista moja kpina, bo takich technicznie bajecznych graczy w Lechu NIE MA ! Albo "mają papiery na granie", ale nie wiadomo czy ktoś je czytał.
Przypominam Grzegorza Lato, który technikę miał przeciętną ,a znakomicie umiał wykorzystać to co miał wrodzone czyli szybkość ( jak Pawka) .
Dla niezorientowanych.... to tylko Ekstraklasa , a Lech to nie Real Poznań !
Więc puknijcie się mocno w łeb nim zaczniecie pisać, mówić że "Rusek ma potencjał" którego odmawiacie Tomczykowi.
Powtórzę... "sami nie wiecie co posiadacie".
ps:
Gotów się jestem założyć o każde bejmy, że taki Tomczyk PO meczu ze Szmatą nawet gdyby był poobijany zagrałby z Paprykarzami, bo CHCE!
A Rusek.... nie zagra bo jest poobijany. Niech więc zajmie się grą w siatkówkę , bo tam kontaktu z rywalem nie ma. I bezlitośnie stwierdzę- DO SPORTU TRZEBA MIEĆ ZDROWIE. Nie masz zdrowia to zajmij się czym innym,szukają do pracy "na kasie", w Żabce.
A ja mocno ściskam kciuki za Tomczykiem bo po prostu go lubię :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz